11 września 2019

Udostępnij znajomym:

Najpierw była wymiana wpisów na Twitterze, teraz pojawiło się zaproszenie do odwiedzenia południowych i zachodnich dzielnic Chicago, które burmistrz Lori Lightfoot wystosowała do republikańskiego senatora z Teksasu Teda Cruza.

“Z miłą chęcią wezmę go na spacer po zachodnich i południowych dzielnicach, jeśli naprawdę chce coś zrobić” - powiedziała Lightfoot.

W ubiegłym tygodniu burmistrz ostro zareagowała na w tweet senatora Cruza, w którym komentował bilans weekendowych strzelanin w Chicago. Były kandydat w republikańskich prawyborach prezydenckich napisał, że przykład Chicago pokazuje, że restrykcje w dostępie do broni nie przekładają się na zmniejszenie przemocy.

“Kontrola dostępu do broni nie działa. Spójrzcie na Chicago. Rozbrojenie obywateli przestrzegających prawa nie jest odpowiedzią. Powstrzymywanie brutalnych przestępców - ściganie i usuwanie ich z ulicy PRZED popełnieniem większej liczby brutalnych przestępstw, jest najskuteczniejszym sposobem na zmniejszenie liczby morderstw. Chrońmy naszych obywateli” - głosił tweet senatora Cruza.

Burmistrz Lori Lightfoot  w odpowiedzi na jego wpis na Twitterze stwierdziła, że 60 procent nielegalnej broni palnej zarekwirowanej w Chicago pochodzi spoza Illinois, głównie - jak stwierdziła – „ze stanów tchórzliwych republikanów, takich jak pana, którzy odmawiają przyjęcia prawa regulującego dostęp do broni opartego na zdrowym rozsądku”. Dodała, by zatrzymał swoje uwagi dla siebie i nie mieszał się w sprawy Chicago.

Burmistrz podczas konferencji prasowej w poniedziałek nawiązała do ostatnich masowych strzelanin w El Paso i Odessie w Teksasie.

„Nadal jestem zdziwiona, biorąc pod uwagę tragedie, które miały ostatnio miejsce w Teksasie, że postanowił w tym samym czasie zaatakować Chicago. Mogę tylko przypuszczać, że ma pełne ręce roboty, wspierając społeczności, które zostały dotknięte w ostatnim czasie tragediami z użyciem broni w Teksasie” - powiedział Lightfoot.

„Ale jeśli chce porozmawiać o Chicago, to niech przybędzie tutaj, powitamy go i pozwolimy mu zobaczyć na własne oczy, jakie są realia, postęp, który udało nam się osiągnąć (i) w jaki sposób rząd federalny może pomóc, zaczynając od wpłynięcia na (senatora) Mitcha McConnella, by ostatecznie zgodził się na sprawdzanie przeszłości kryminalnej (nabywców broni)” - dodała.

Burmistrz nawiązała do działań ustawodawców w Kongresie USA w sprawie zmian w prawie regulującym dostęp do broni.

Republikański przywódca Senatu Mitch McConnell powiedział, że nie podda pod głosowanie ustawy, która nie będzie miała wsparcia prezydenta Donalda Trumpa.

Po ostatnich masowych strzelaninach, w Dayton w Ohio i w El Paso w Teksasie, coraz więcej jest zwolenników wprowadzenia całkowitej kontroli przeszłości kryminalnej nabywców broni. Sprawa dzieli jednak republikanów, a sam prezydent Trump uważa, że podobne restrykcje nie zatrzymały w przeszłości szaleńców, którzy chwycili za broń.

Prezydent Trump i większość republikanów uważa, że Kongres powinien się zająć ustawą ukierunkowaną na zdrowie psychiczne, by zapobiec strzelaninom. W tej sprawie z kolei sceptyczni są konserwatyści.

W weekend „Washington Post” opublikował artykuł burmistrz Lightfoot, w którym broniła Chicago, powtarzając niektóre argumenty, użytych w wymianie wpisów Twitterze z senatorem Cruzem.

Do tweeta dołączyła jeszcze statystyki dotyczące liczby odzyskiwanej przez policję broni w latach 2013-2016, z których wynika, że Illinois znajduje się na pierwszym miejscu, tuż przed Indianą i Mississippi.

Senator Cruz - jak przypomniała burmistrz - stwierdził, że “pięć miast w USA o najwyższym wskaźniku morderstw od dziesięcioleci ma demokratycznych burmistrzów i agresywną politykę kontroli broni - w żadnym z nich to się nie sprawdziło”.

„Tak długo, jak ludzie będą mogli pojechać z Illinois do Indiany i kupić sobie arsenał bez sprawdzenia przeszłości kryminalnej, prawo w Chicago dotyczące broni będzie zawsze tak słabe, jak prawo najbliższego zezwalającego stanu” - stwierdziła burmistrz Lightfoot.

„Potrzebujemy przywódców, którzy nas wysłuchają i będą z nami współpracować, a nie tylko jeździć po naszym mieście na spotkaniach połączonych ze zbiórką pieniędzy na partię w country club i konserwatywnych konwencjach politycznych” - napisał Lightfoot w artykule opublikowanym w “Washington Post”, odnosząc się do krytyki ze strony konserwatystów, którzy jej zdaniem wykorzystują temat przemocy z bronią palną w Chicago jako narzędzia do ataku na partię demokratyczną i odsunięcia propozycji ustawodawczych na rzecz restrykcji w dostępie do broni.

„Więc senatorze Cruz, jeśli naprawdę chce pan się dowiedzieć się o wyzwaniach, przed którymi stoimy, niech pan przyjedzie do Chicago. I wysłucha, naprawdę wysłucha naszych matek i ojców, naszych pastorów, naszych nauczycieli, naszej policji, naszych prokuratorów i naszych dzieci, które opowiadają, jak przemoc z broni palnej nieodwracalnie zmieniła ich życie” - napisała Lightfoot. „Niech pan porozmawia z nimi jak z ludźmi, a nie tylko jak ‘demokratami’”.

W poniedziałek burmistrz Lightfoot powiedziała, że senator Cruz nie odpowiedział jeszcze na jej zaproszenie do odwiedzenia Chicago.

To kolejna ostra obrona wizerunku Chicago podjęta przez burmistrz Lightfoot na scenie krajowej. W zeszłym miesiącu skrytykowała córkę prezydenta Donalda Trumpa, Ivankę, za niedokładny tweet o przemocy w Chicago po masowych strzelaninach El Paso i Dayton.

“Gdy rozpaczamy po nieszczęsnych masowych strzelaninach w El Paso i Dayton, nie zapominajmy, że Chicago przeżyło swój najbardziej krwawy weekend w roku. Biorąc pod uwagę 7 zabitych i 52 rannych w pobliżu placu zabaw w Wietrznym Mieście - i niewielkie oburzenie w kraju lub relacje w mediach - nie możemy stać się nieczuli wobec przemocy, na którą codziennie narażone są miejskie społeczności” - głosił tweet córki prezydenta.

Burmistrz Lightfoot powiedziała, że Ivanka Trump pomyliła kluczowe fakty. “To nie był plac zabaw, to był park. Nie było siedmiu zabitych. Nie było 52 rannych w jednym incydencie, jak zasugerowała. To wprowadzanie w błąd” - powiedziała Lightfoot. „Kiedy mówimy o życiu ludzi, ważne jest, aby właściwie ustalić fakty, co można łatwo zrobić, jeśli naprawdę nam na tym zależy, aby zrobić to poprawnie”.

Dodała, że jeśli Ivanka Trump przejęła się sytuacją w naszym mieście, to powinna się skontaktować z urzędnikami miasta.

JT

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor