07 sierpnia 2017

Udostępnij znajomym:

Miasto Chicago składa pozew przeciwko Departamentowi Sprawiedliwości w celu ochrony dotacji federalnych po tym, jak administracja prezydenta Trumpa zmieniła zasady, które odnoszą się do miast sanktuariów.

Major Rahm Emanuel deklaruje, że Chicago będzie nadal walczyć z polityką imigracyjną prezydenta, twierdząc, że nielegalne jest działanie rządu federalnego wstrzymujące dotacje w stosunku do miast, które starają się chronić nielegalnych imigrantów.

Biały Dom wymaga w tej chwili, aby miasta zrezygnowały ze statusu miast sanktuariów, aby uzyskać dotacje - to coś, z czym nie chce się zgodzić burmistrz naszego miasta.

Zasadniczo Departament Sprawiedliwości próbuje karać miasta, które według niego nie współpracują z federalnymi urzędnikami imigracyjnymi i robi to, łącząc przyznanie dotacji z konkretnymi warunkami, które wymusiłyby tę współpracę. Odpowiedź burmistrza to - "zobaczymy się w sądzie".

"Nie można zmusić miasta Chicago, aby zrezygnowało ze swoich wartości. To jest niemożliwe" - powiedział Rahm Emanuel.

Ogłaszając w niedzielę zamiar złożenia pozwu, burmistrz nazwał groźby prokuratora generalnego o wstrzymaniu federalnych dotacji, działaniem bezprawnym i niezgodnym z konstytucją. Stało się to po tym, jak Jeff Sessions ogłosił w czwartek, że miasta, które chcą ubiegać się o przyznanie dotacji, będą musiały zgodzić się na: a) umożliwienie agentom imigracyjnym dostęp do lokalnych miejsc zatrzymań i b) z 48-godzinnym wyprzedzeniem powiadomić o zwolnieniu nielegalnego imigranta, który jest przedmiotem zainteresowania władz federalnych. 

Urzędnicy z Chicago twierdzą, że istnieją nowe zasady kwalifikacji do przyznania dotacji publicznych, które wymagają od miast dzielenia się informacjami z federalnymi agentami imigracyjnymi, uważając, że jest to niezgodne z konstytucją.

Zakwestionowany grant dałby Chicago dotacje w wysokości 3.2 milionów dolarów w 2017 roku. Są to pieniądze przeznaczane głównie na zakup pojazdów policyjnych, komputerów i innego sprzętu. Termin składania wniosków upływa 5 września.

"Ważne jest, abyśmy uzyskali orzeczenie i nakaz sądowy zanim będziemy musieli złożyć ten wniosek" - powiedział Edward Siskel, radca prawny miasta Chicago.

Chicago stało się pierwszym miastem, które pozywa Departament Sprawiedliwości w tej sprawie. Krajowe Centrum Sprawiedliwości Imigrantów (The National Immigrant Justice Center) wyraziło poparcie dla sprawy, dodając, że wymogi Departamentu Sprawiedliwości stanowią naruszenie czwartej poprawki do Konstytucji.

"Kiedy zatrzymana osoba przestaje być uznana za podejrzaną lub zapłaciła kaucję w swojej sprawie, nie ma legalnego prawa, które pozwalałoby na dalsze przetrzymywanie" - powiedziała Mary Meg McCarty z National Immigrant Justice Center.

Miasto złoży wniosek w poniedziałek z nadzieją, że sędzia uzna działania Departamentu Sprawiedliwości za niezgodne z prawem i konstytucją przed 5 września, kiedy upływa termin składanie wniosków o fundusze federalne.

Miastu pomagają dwie zewnętrzne kancelarie prawne działające na zasadzie pro bono.

Urzędnicy federalni zagrozili wstrzymaniem funduszy federalnych dla miast sanktuariów twierdząc, ze nie stosują się one do przepisów federalnych. 

Monitor

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor