16 listopada 2022

Udostępnij znajomym:

We wtorek po godzinie 15 w miejscowości Przewodów we wschodniej Lubelszczyźnie doszło do dwóch eksplozji. Pierwotnie uważano, że w suszarni zbóż wybuchł ciągnik, potem, że do wybuchu doszło na ternie magazynów. W tym samym czasie premier Mateusz Morawiecki w porozumieniu z prezydentem Andrzejem Dudą zarządzili spotkania w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego z członkami Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych. Do Przewodowa pojechał z kolei wojewoda lubelski Lech Sprawka. Wieczorem zaczęły pojawiać się pierwsze nieoficjalne informacje – w polską ziemię uderzyły dwie rakiety lecące ze wschodu. W tym samym dniu Rosjanie przeprowadzali masowe ataki na systemy energetyczne Ukrainy – w sumie rakiet wystrzelili ponad 90. Wniosek nasuwał się sam.

Ciężka noc w Przewodowie

Jeszcze we wtorek wieczorem w liczącej kilkaset mieszkańców miejscowości położonej 7 kilometrów od granicy z Ukrainą pojawiło się kilkadziesiąt ekip radiowych i telewizyjnych. Mimo że ze strony rządu i samorządu nikt nie udzielał informacji, to w internecie pojawiły się zdjęcia z miejsca wybuchu. Rakieta trafiła w skład – suszarnię zboża, a konkretnie w wagę i ciągnik. Potężna wyrwa w ziemi w najlepszym sposób obrazuje skalę zniszczeń. Na miejscu zginęły dwie osoby – mający po około 60 lat rolnicy pracujący w suszarni. Obaj pracowali w firmie od początku – od lat 2000. Obaj osierocili rodziny. W miejscowej szkole podstawowej odwołano zajęcia, a wójt gminy Dołhobyczów, do której należy Przewodów, zarządził czterodniową żałobę. Wszyscy mieszkańcy gminy mogą liczyć na darmową pomoc psychologa.

Co się stało?

Nadal trwa ustalanie okoliczności zdarzenia. Na miejscu pracują prokuratorzy, którzy skanują teren. Są też biegli i żołnierze Wojska Polskiego. Teren jest zabezpieczony i osoby postronne nie mogą wejść poza policyjną barykadę, ustawioną około 500 metrów od miejsca katastrofy.

Rakieta rosyjska czy ukraińska?

W miejscu eksplozji w Przewodowie odnaleziono szczątki rosyjskiej rakiety S300, której używają wojska Rosji i Ukrainy. Na miejscu pracuje zespół polskich prokuratorów i biegłych techników. Byli też amerykańscy eksperci – poinformował w środę (16 listopada) szef Ministerstwa Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski jeszcze we wtorek powiedział, że to precedensowy atak Rosji na Polskę, czyli kraj NATO. Kreml te słowa lekceważył i twierdził, że to podstęp ukraińskiej armii. Prezydent USA Joe Biden także w nocy z poniedziałku na wtorek stwierdził, że jest mało prawdopodobne, by rakieta została wystrzelona z terytorium Rosji. W podobnym tonie wypowiedział się prezydent Polski Andrzej Duda.

„Absolutnie nic nie wskazuje na to, że zdarzenie w Przewodowie to był intencjonalny atak na Polskę; nie mamy żadnych dowodów, że rakieta została wystrzelona przez Rosję; jest wysokie prawdopodobieństwo, że była to rakieta ukraińskiej obrony” – powiedział prezydent Andrzej Duda. Służby ukraińskie nie odniosły się jeszcze do najnowszych doniesień.

fk

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor