12 stycznia 2021

Udostępnij znajomym:

Szczepionki przeciwko koronawirusowi mają swoje wady i zalety, a opinie o nich są skrajnie różne. W ciągu ostatnich kilku miesięcy stało się jasne, że niektóre z nich mogą mieć wpływ na przyszłość medycyny i nie chodzi tylko o koronawirusa. Okazuje się, że szczepionki Pfizera i Moderny mogą znaleźć zastosowanie przy okazji leczenia innych chorób. Medycy przyznają wprost – nowotwory. To ważne, bo rak zabija rocznie prawie 10 milionów osób.

„Ta strategia badana jest od dziesięcioleci, są sympozja na jej temat, bo mogłaby pomóc w walce z wieloma różnymi zarazkami a nawet zwyrodniałymi komórkami rakowymi. Teraz BioNtech i Pfizer na przypadku Sars-CoV-2 najwyraźniej pokazały: To działa” – pisali kilka tygodni temu dziennikarze niemieckiego „Der Spiegel”.

Obie wspominanie szczepionki zostały dopuszczone do użytku w Stanach Zjednoczonych i Europie. W obu kluczową rolę odgrywa kwas rybonukleinowy mRNA - czyli tak zwane matrycowe RNA, nazywane też RNA informacyjnym. Ludzki organizm pod wpływem szczepionki wytwarza - koduje białko wirusa SARS-COV-2. To właśnie ono odpowiada za powstanie całego łańcucha. Taka krótka informacja genetyczna wystarczy organizmowi do wytworzenia przeciwciał chroniących przed zakażeniem koronawirusem SARS-CoV-2. Konsekwencją jest naturalna reakcja obronna organizmu, która tworzy tarczę ochronną. Co ważne - szczepionka nie może powodować zakażenia koronawirusem, a dodatkowo mRNA nie jest w stanie ingerować w ludzkie DNA. Oprócz Pfizera i Moderny jest jeszcze jedna, podobna szczepionka, która wkrótce pojawi się na rynku - CureVac NV. Ona również oparta jest o wspomnianą technologię. W tym miejscu należy wspomnieć o białku – to słowo klucz i najważniejszy element reakcji. Dzięki szczepionce mRNA można nauczyć ludzki organizm, aby dzięki dowolnemu białku wytworzył nie tylko reakcję obronną przeciwko COVID, ale innym wirusom.  

Z drugiej strony nie jest to nowością, bo współtwórcy Pfizera, a konkretnie ich niemiecki partner – BioNTech, prowadził badania szczepionki opartej o mRNA przeciwko nowotworom. Trzynastu pacjentom cierpiącym na czerniaka skóry, czyli nowotwór złośliwy, podano pasujące mRNA. Niemieckie media poinformowały, że w organizmach wszystkich pacjentów nastąpiła natychmiastowa odpowiedz immunologiczna – naturalna reakcja organizmu. U ośmiorga z nich nastąpiła recesja choroby przez okres trwający od 12 do 23 miesięcy. Można więc stwierdzić, że ta metoda nie spowoduje, że szczepionki tego typ będą mogły zapobiec chorobie, ale z całą pewnością dzięki niej rozwój nowotworów będzie znacznie wolniejszy.

Szczepionki mRNA nigdy wcześniej nie były stosowane u ludzi na szeroką skalę. Epidemia i wynalezienie szczepionki na koronawirusa tylko przyspieszyły całą drogę badawczo-wdrożeniową. Zastosowanie technologii mRNA pozwala również na znaczne skrócenie czasu potrzebnego do wyprodukowania szczepionki. Pandemia jest tego najlepszym przekładem.

fk

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor