21 grudnia będzie najkrótszym dniem 2020 roku. W tej najdłuższej nocy w roku z 21 na 22 grudnia po raz pierwszy od prawie 800 lat na niebie będzie można zobaczyć Gwiazdę Betlejemską, dzięki niezwykłej koniunkcji najjaśniejszych planet Układu Słonecznego – gazowych olbrzymów Jowisza i Saturna. Dzięki ich ułożeniu prawie idealnie w jednej linii, będą wyglądać jak jasna podwójna planeta - z perspektywy Ziemi na nocnym niebie będzie widoczny świetlisty punkt.
Obie planety będą tak blisko, że może wydawać się, że stykają się ze sobą, oddzielone o jedną piątą średnicy księżyca w pełni. Kiedy ciała niebieskie ustawiają się w jednej linii, astronomowie nazywają to koniunkcją, a ponieważ ta obejmuje dwa największe gazowe olbrzymy naszego Układu Słonecznego, jest to techniczne „wielka koniunkcja”. Ze wgzględu na to, iż zjawisko to będzie obserwowane tuż przed świętami, wiele osób zaczęło nazywać tę formację „Gwiazdą Betlejemską”.
Co prawda, Jowisz i Saturn mijają się na swoich orbitach (z perspektywy Ziemi) co 20 lat, jednak w tak spektakularny sposób odbyło się to po raz ostatni w 1226 r. W 1603 r. podobną koniunkcję (choć nie tak spektakularną, ponieważ obie planety znajdowały się zbyt blisko Słońca) odkrył niemiecki astronom Johannes Kepler, który uznał, iż Gwiazda Betlejemska mogła być takim właśnie zjawiskiem astronomicznym. Według współczesnych badań naukowych także uznaje się koniunkcję planet za najbardziej prawdopodobne naukowe wytłumaczenie pojawienia się opisanej w Ewangeliach gwiazdy, której śladem wyruszyli do Betlejem Mędrcy ze Wschodu, aby oddać pokłon nowonarodzonemu Zbawicielowi. (za https://bialykruk.pl/)
Następne takie zjawisko pojawi się na niebie dopiero za 60 lat, w 2080 roku – twierdzą astronomowie z NASA, warto więc tej szczególnej nocy 2020 roku przyjrzeć się niebu.
Aby dostrzec wielką koniunkcję, należy patrzeć na południowo-zachodnie niebo tuż po zachodzie słońca 21 grudnia. Dobra wiadomość jest taka, że zjawisko to będzie widoczne na całym świecie, jeśli oczywiście niebo będzie czyste. Każdy, kto posiada mocną lornetkę lut teleskop, będzie mógł zaobserwować obie planety tak blisko siebie – odległość między nimi można wyobrazić sobie jako szerokość dziesięciocentówki, którą trzyma się w wyciągniętej ręce. Jednak pomimo pozornej bliskości z naszego punktu obserwacyjnego, Jowisz i Saturn będą tak naprawdę oddalone od siebie o 400 milionów mil.
jm