Bez nich starzejący się Amerykanie mają przed sobą ponurą przyszłość…
W Stanach Zjednoczonych jest ponad 11 milionów ofert pracy i tylko 6 milionów bezrobotnych, a pracodawcy od dłuższego czasu walczą o zatrudnienie wystarczającej liczby osób, aby móc prowadzić działalność.
Ten niedobór ma ogromny wpływ na nasz system opieki zdrowotnej. Starzejącą się populację Ameryki dotyka niezaspokojony popyt na opiekunów, który staje się coraz bardziej widoczny na obszarach wiejskich oraz mniejszych miastach i miasteczkach, gdzie mieszka prawie połowa wszystkich Amerykanów. Stowarzyszenie Amerykańskich Uczelni (AAMC) przewiduje, że do 2034 r. zabraknie aż 124 000 lekarzy, przy czym szczególnie dotkliwy niedobór będzie dotyczył geriatrów. Według raportu AAMC z 2021 r. zaledwie 6 124 lekarzy w całym kraju specjalizuje się w opiece nad osobami starszymi. Według amerykańskiego spisu ludności „do roku 2060 prawie co czwarty Amerykanin będzie miał 65 lat i więcej, liczba osób w wieku powyżej 85 lat potroi się, a w kraju będzie pół miliona stulatków”.
Eksperci ostrzegają: aby kraj mógł się rozwijać, potrzeba więcej imigrantów w każdym aspekcie opieki zdrowotnej i całej gospodarki.
Osoby starsze nie tylko będą miały trudności ze znalezieniem opieki zdrowotnej, ale mogą również mieć niewiele możliwości wyboru, jeśli chodzi o zatrudnienie pomocy umożliwiającej im pozostanie w domach lub zabezpieczenie miejsca w ośrodku opieki. Obecnie co najmniej 87 procent domów opieki w USA boryka się z umiarkowanymi lub dużymi niedoborami kadrowymi, mimo że większość zapewnia wyższe płace i premie. Przedstawiciele trzech czwartych placówek jako największą przeszkodę wskazują brak wykwalifikowanych kandydatów. Ponad połowa domów opieki nie przestrzega dziennego poziomu zatrudnienia określonego przez Centra Usług Medicaid i Medicare. W rezultacie większość domów opieki ogranicza liczbę nowych pacjentów, a wiele z nich stoi przed widmem zamknięcia z powodu niedoborów kadrowych.
Naukowcy wykorzystali jako przykład stan Iowa. Średni wiek jego mieszkańców – podobnie jak w przypadku większości Amerykanów – wynosi 73 lata. Prawie połowa wszystkich mieszkańców stanu Iowa mieszka samotnie i nie ma dochodów emerytalnych, a jedna trzecia jest niepełnosprawna. W stanie Iowa dostępnych jest także 73 400 ofert pracy dla pracowników opieki bezpośredniej. Na te niedobory składa się niski odsetek pracowników urodzonych za granicą w tym stanie. Imigranci stanowią 7 procent siły roboczej związanej z bezpośrednią opieką.
W całym kraju pracownicy urodzeni za granicą stanowią około 25 procent pracowników zajmujących się bezpośrednią opieką w branży opieki domowej i 19 procent w branży domów opieki. Po części dzieje się tak dlatego, że praca ta jest niezwykle wymagająca — pracownicy zgłaszają „chroniczne niedobory kadrowe, przemoc w miejscu pracy, nadmierne ryzyko obrażeń lub chorób, chroniczne zmęczenie i znaczne obciążenie psychiczne”. Asystenci pielęgniarscy borykają się z dużym obciążeniem pracą, wymaga się od nich jednoczesnego zajmowania się wieloma osobami podczas jednej zmiany, często bez wystarczającej ilości czasu, aby zaspokoić potrzeby osób, którymi się opiekują. Obciążenie pracą i godziny pracy prowadzą do stresu, kontuzji i wypalenia zawodowego, co ogólnie przyczynia się do dużej rotacji w zatrudnieniu. Chociaż podniesienie wzrostu płacy minimalnej może zachęcić więcej rodzimych obywateli do pracy w placówkach opieki, bez reform płace objęte zwrotem Medicaid zawsze będą ograniczać pensje. Dla wielu obywateli oznacza to, że wybiorą mniej wymagającą pracę za płacę minimalną.
Procesy imigracyjne zbyt skomplikowane
Kevin Kincaid, dyrektor generalny szpitala i klinik w Knoxville w stanie Iowa, widzi na własne oczy potrzebę imigrantów w służbie zdrowia. „Proces imigracji jest skomplikowany i kosztowny. System opieki zdrowotnej desperacko potrzebuje imigrantów posiadających odpowiednie przeszkolenie i wiedzę specjalistyczną, aby móc realizować naszą misję. System imigracyjny bardzo im to utrudnia, i to niepotrzebnie”. Kincaid mówi, że niedawno przybyło trzech imigrantów z Filipin i są oni nowymi członkami jego personelu. „Ostatnio powiększyliśmy nasz personel w laboratorium, zatrudniając wysoko wykwalifikowanych specjalistów-imigrantów. Przychodzą do nas po fantastycznym szkoleniu i są po prostu świetnymi członkami naszej społeczności. Jesteśmy wdzięczni, że ich mamy. Chcielibyśmy tylko, aby system imigracyjny zapewnił im (i nam) większą pewność, był szybszy i mniej kosztowny. Bez wątpienia ich potrzebujemy”.
Oczywistą odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie jest zwiększenie dostępności siły roboczej. Mimo to Stany Zjednoczone przyjmują odwrotne podejście. W maju Departament Stanu ogłosił, że prawie wszystkie dostępne wizy dla zagranicznych pielęgniarek zostały zrealizowane. Kandydaci, którzy złożyli wnioski po 1 czerwca 2022 r. – nawet ci, którzy otrzymali oferty pracy – muszą poczekać na zresetowanie limitu jeszcze w tym roku, co pogłębia rosnące zaległości. Chociaż w 2021 r. 50% dostawców usług medycyny geriatrycznej stanowili międzynarodowi absolwenci medycyny (IMG), Kongres odmawia rozszerzenia programu Conrad 30, który zachęca IMG do podejmowania pracy w obszarach o dużych potrzebach medycznych.
W 2017 r. ponad 30 procent pracowników sprzątających i konserwacyjnych w domach opieki stanowili imigranci, ale liczba ta spada, ponieważ coraz mniej imigrantów jest dostępnych, aby obsadzić coraz większą liczbę wolnych miejsc pracy. Co więcej, pracownicy urodzeni za granicą stanowią 25 procent bezpośrednich pracowników opieki w branży opieki domowej i 19 w branży domów opieki. Około 142 000 nielegalnych imigrantów pracuje jako opiekunki do dzieci, pomoce w opiece osobistej i pomoce domowe.
Bez większej liczby imigrantów starzejący się Amerykanie coraz częściej będą musieli stawić czoła trudnym okolicznościom, zarówno dotyczącym ich zdrowia, jak i możliwości godnego starzenia się. I nie chodzi tylko o starszą populację. Aby kraj mógł się rozwijać, potrzebujemy więcej imigrantów w każdym aspekcie opieki zdrowotnej i całej gospodarki. Matematyka jest prosta. Przy 11 milionach ofert pracy i zaledwie 6 milionach bezrobotnych, rozwiązaniem są imigranci.
Na post. Time.com