----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

25 lipca 2023

Udostępnij znajomym:

Zaplanowana na 23 sierpnia w Milwaukee w stanie Wisconsin debata republikańskich kandydatów do Białego Domu będzie pierwszą okazją zobaczenia i usłyszenia ich obok siebie na scenie. Jednak nie wiadomo ilu z już zakwalifikowanych do niej przyjmie zaproszenie, a ilu w ciągu najbliższego miesiąca uda się jeszcze spełnić wymagania.

Sierpniowa debata będzie dużą szansą dla Donalda Trumpa na zmierzenie się z rywalami z własnej partii – oczywiście jeśli zdecyduje się na wzięcie w niej udziału. On i sześć innych osób spełniło wymagania – przekroczenie wyznaczonego minimum w sondażach oraz zebranie określonej kwoty na kampanię. Nie wiadomo jeszcze ile z tych osób przyjmie zaproszenie, podobnie jak nie jest pewne ilu w tym momencie nie zakwalifikowanym kandydatom uda się spełnić warunki udziału w sierpniowym wydarzeniu. W związku z tym nie wiadomo, czy organizator debaty, Krajowy Komitet Republikański,  nie będzie musiał przeprowadzić dwóch debat, aby pomieścić wszystkich chętnych.

Dwie noce, dwie debaty?

Nie wiadomo, co dokładnie wywołałoby drugą debatę kolejnego wieczoru – ewentualność taką partia umieściła w swoim regulaminie. Jest pewien precedens: w 2016 r. niektórzy kandydaci republikańscy o niskich wynikach sondażowych zostali zdegradowani do tak zwanej debaty „przy stoliku dla dzieci”, która odbyła się przed głównym wydarzeniem, w którym dyskutowali czołowi kandydaci. A w 2020 roku, ze względu na wysoką liczbę kandydatów, demokraci losowo podzielili swoją 20-osobową grupę pomiędzy dwie debaty w dwa kolejne wieczory.

Kto się już zakwalifikował

Kandydaci GOP, którzy już przekroczyli próg wyborczy i zebrali minimum wymaganych funduszy to: Donald Trump, Ron DeSantis, Vivek Ramaswamy, Nikki Haley, Tim Scott, Chris Christie i Doug Burgum.

Poza debatą są na razie: były wiceprezydent Mike Pence i były gubernator Arkansas Asa Hutchinson - którzy osiągnęli już próg wyborczy, ale potrzebują przekonać więcej darczyńców do swoich kampanii.

Istnieje jednak kilka potencjalnych czynników, które wciąż mogą przeszkodzić w przebiegu pierwszej debaty republikańskiej. Na przykład Trump publicznie zapowiadał, że może nie wziąć w niej udziału, będąc świadomym tego, że da w ten sposób niżej notowanym kandydatom okazję do otwartej walki z liderem. Z kolei Chris Christie, największy krytyk byłego prezydenta, powiedział, że podpisze warunkowe zobowiązanie do poparcia ewentualnego kandydata, od czego uzależniono udział w debacie, jednocześnie przysięgając, że nie zagłosuje ponownie na Trumpa. 

----- Reklama -----

DOM KSIĄŻKI D&Z

----- Reklama -----

DOM KSIĄŻKI D&Z

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH WYBORCZYCH 300 X 600

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor