----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

17 września 2025

Udostępnij znajomym:

Skala masowych strzelanin w Stanach Zjednoczonych osiągnęła poziom, który jeszcze dekadę temu wydawał się nie do wyobrażenia – dziś stały się one niemal codziennym doświadczeniem społecznym, od szkół po miejsca kultu i polityczne zgromadzenia. Po fali tragicznych ataków temat przemocy z użyciem broni ponownie wysuwa się na pierwszy plan.

Tydzień temu w stanie Utah zamordowano konserwatywnego aktywistę Charliego Kirka podczas wystąpienia na uczelni. Tego samego dnia uczeń w jednym z liceów w Kolorado otworzył ogień do kolegów, ciężko raniąc dwie osoby. Zaledwie dwa tygodnie wcześniej w katolickim kościele w Minnesocie doszło do masakry, w której zginęło dwoje dzieci, a 21 osób zostało rannych. Seria głośnych ataków sprawiła, że Amerykanie ponownie zaczęli pytać o skalę problemu, o bezpieczeństwo w szkołach i o rosnące ryzyko politycznie motywowanej przemocy.

Czy masowe strzelaniny zdarzają się częściej?

Nie ma jednej definicji masowej strzelaniny, dlatego dane różnią się w zależności od kryteriów: liczby ofiar, miejsca zdarzenia czy wykluczenia przypadków związanych z gangami lub terroryzmem. Regional Gun Violence Research Consortium uznaje za masowe jedynie te ataki, które mają miejsce w przestrzeni publicznej i obejmują co najmniej dwie ofiary (ranne lub zabite) i wyklucza incydenty związane z przemocą gangów lub działalnością terrorystyczną. Według tej metodologii w 2025 roku było ich 12. Z kolei Gun Violence Archive stosuje szersze kryteria: liczy wszystkie sytuacje, gdy postrzelono cztery osoby lub więcej, niezależnie od miejsca i motywów. W tym ujęciu liczba strzelanin w tym roku przekroczyła już 300. Eksperci, tacy jak Garen Wintemute z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis, podkreślają, że masowe ataki są dziś wyraźnie częstsze niż pół wieku temu, choć nadal stanowią tylko niewielki ułamek wszystkich zgonów spowodowanych bronią. Co więcej, większość z nich nie przypomina spektakularnych tragedii z pierwszych stron gazet – najczęściej mają one związek z przemocą domową.

Everytown for Gun Safety, grupa aktywistów, która wykorzystuje dane z Gun Violence Archive, odkryła, że w 46% masowych strzelanin w latach 2015–2022 „sprawca strzelał do obecnego lub byłego partnera lub członka rodziny”.

A co ze szkołami?

Incydenty z użyciem broni na terenach placówek oświatowych gwałtownie wzrosły po pandemii. David Riedman, twórca bazy danych K-12 School Shooting Database, rejestruje wszystkie przypadki, gdy broń w szkole zostaje użyta, wyciągnięta lub wystrzelony pocisk trafia na teren kampusu. Do tej pory w 2025 roku odnotowano już ponad 160 takich zdarzeń. Przed 2021 rokiem liczba incydentów nigdy nie przekroczyła 124. W 2023 roku było ich aż 351. Choć w pamięci pozostaje strzelanina w Evergreen High School w Kolorado, Riedman przypomina, że najczęściej są to eskalujące kłótnie czy spory, a nie zaplanowane masakry. Część problemu leży w łatwym dostępie uczniów do broni w domach, gdzie pistolety bywają przechowywane bez zabezpieczeń.

„Prawie każdego dnia w szkołach dochodzi do aresztowań uczniów z bronią, którzy nie planują nikogo zastrzelić” – powiedział Riedman. „Po prostu często noszą broń ze sobą albo dla prestiżu, albo dla ochrony, bo boją się, że staną się ofiarami”.

Czy ataki o podłożu politycznym stają się coraz większym zagrożeniem?

Eksperci są zgodni, że w ostatniej dekadzie w USA narasta zjawisko przemocy motywowanej politycznie. Joshua Horwitz z Johns Hopkins Center for Gun Violence Solutions przypomina, że problem istniał od zawsze, ale obecny wzrost jest niepokojący.

„W ciągu ostatnich 12 miesięcy byliśmy świadkami przerażających, przerażających przykładów przemocy politycznej” – powiedział. „Ostatnio obserwujemy znacznie więcej przypadków zastraszania”.

W 2024 roku policja Kapitolu prowadziła ponad 9 400 dochodzeń w sprawie gróźb wobec kongresmenów – to ponad dwukrotnie więcej niż w 2017 roku. Badania Wintemute’a wskazują, że osoby przejawiające uprzedzenia – takie jak rasizm, seksizm, homonegatywizm, transfobia, ksenofobia, antysemityzm czy islamofobia – znacznie częściej niż inni uznają przemoc polityczną za uzasadnioną. Poparcie dla przemocy politycznej było jeszcze wyższe wśród osób cierpiących na liczne fobie nienawiści, według badania przeprowadzonego na ponad 9 300 dorosłych.

Jednocześnie ankiety pokazują, że nawet część osób deklarujących gotowość do udziału w konflikcie zbrojnym zmienia zdanie, jeśli spotka się ze sprzeciwem bliskich. Zdaniem badaczy daje to nadzieję, że głośny sprzeciw wobec przemocy może ograniczać jej eskalację. „Musimy po prostu upewnić się, że ci z nas, którzy ją odrzucają, mówią równie głośno, jak ci, którzy ją popierają” – dodają badacze.

Jak powszechny jest problem przemocy z użyciem broni?

Według analiz Pew Research Center, w 2023 roku ponad 46 tysięcy Amerykanów zmarło z powodu obrażeń odniesionych w wyniku użycia broni palnej. Choć liczba zabójstw spadła od 2021 roku, samobójstwa nadal stanowią większość tych zgonów. Dla wielu osób problem przemocy jest jednak bardziej osobisty, niż mogłoby się wydawać. Badanie przeprowadzone przez Liz Hamel i je zespół z KFF, grupy badawczej zajmującej się zdrowiem, pokazało, że co piątemu dorosłemu Amerykaninowi grożono bezpośrednio bronią, a co szósty był świadkiem postrzelenia. Najczęściej takie doświadczenia dotykają osoby czarnoskóre i latynoskie.

„Często obserwujemy ogólnokrajowe zainteresowanie problemem przemocy z użyciem broni palnej w następstwie głośnych wydarzeń” – powiedziała Hamel. „Nasze sondaże pokazują, że doświadczenia z incydentami związanymi z bronią palną są częstsze, niż mogłoby się wydawać, wśród mieszkańców USA”.

Obawy przekładają się na codzienne życie. Aż 84 procent ankietowanych przyznało, że podjęło jakieś środki ostrożności, aby chronić się przed przemocą związaną z użyciem broni palnej. Najczęściej były to rozmowy o bezpieczeństwie z bliskimi, ale jedna trzecia badanych przyznała, że unika dużych zgromadzeń, a niemal co trzeci kupił broń w celach obronnych. Problem w tym, że wielu właścicieli nie przechowuje jej w sposób bezpieczny – niemal połowa trzyma ją odblokowaną, a ponad jedna trzecia z nabojem w magazynku. To rodzi pytania o konieczność edukacji dotyczącej odpowiedzialnego przechowywania.

Według Hamel te wyniki sugerują potrzebę podjęcia większych wysiłków w celu edukacji społeczeństwa na temat bezpiecznego przechowywania broni. „Widzimy możliwości poprawy świadomości w zakresie bezpieczeństwa broni palnej” – powiedziała.

Ameryka co pewien czas budzi się pod wpływem tragicznych wiadomości o kolejnej strzelaninie. Jednak za głośnymi nagłówkami kryje się codzienna, cicha rzeczywistość przemocy, która dotyka miliony obywateli – w szkołach, domach i na ulicach.

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH 950 X 300

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH 950 X 300

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH WYBORCZYCH 300 X 600

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor