Obrona Michaela Madigana, najdłużej urzędującego przewodniczącego stanowej Izby Reprezentantów Illinois, kwestionuje postawione mu zarzuty, że korzysta z zajmowanych urzędów, aby wpływać na demokratów na wszystkich szczeblach władzy.
„Przytoczone dowody nie potwierdzają tego stwierdzenia” - napisali prawnicy Michaela Madigana. Jest on powszechnie uważany za najpotężniejszego polityka w Illinois, ale nie ma dowodów na to, że Mike Madigan wykorzystuje swoją władzę, aby wpływać na demokratów w całym stanie.
Przynajmniej tak twierdzą prawnicy szefa partii demokratycznej w Illinois, którzy odpowiedzieli na pozew federalny, próbując rozwiązać sprawę, zanim będzie mogła przejść do fazy procesowej.
Madigana pozwał były oponent Jason Gonzales.
Wystartował on przeciwko niemu w prawyborach partii demokratycznej w 2016 roku. Jego kampania była finansowana przez sojuszników ówczesnego republikańskiego gubernatora Bruce'a Raunera, politycznego przeciwnika Madigana.
Gonzales twierdzi, że kampania Madigana wystawiła w prawyborach dwóch innych kandydatów o hiszpańsko brzmiących nazwiskach, co miało na celu odebranie mu głosów Latynosów. Twierdzi, że doszło do naruszenia federalnego prawa wyborczego i domaga się 2 milionów dolarów odszkodowania.
"Pan Gonzalez miał okazję przedstawić swoją sprawę wyborcom, ale przegrał. Większość roszczeń skierowanych przeciwko przewodniczącemu i jego komitetom wyborczym została odrzucona” - stwierdził sztab kampanii Madigana w oświadczeniu.
Gonzales przeniósł się do 22. demokratycznego okręgu przed wyborami w 2016 r., aby pokonać wpływowego demokratę na jego wyborczym podwórku na południowym zachodzie Chicago.
Twierdzi, że miał potencjał, by pokonać Madigana. Gonzales to dobrze wykształcony absolwent Duke, MIT i Harvardu.
Był Latynosem w dzielnicy zamieszkanej w przeważającej części przez wyborców tego pochodzenia, a jego kampania była dobrze finansowana. Większość datków pochodziła z kieszeni byłego gubernatora Bruce’a Raunera, który prowadził polityczną walkę z Madiganem.
Michael Madigan przyznał, że brał udział w cotygodniowych niedzielnych spotkaniach w swoim biurze w jego okręgu w okolicach 65.the Street i Pulaski Road. Zeznał, że grupa omawiała różne aspekty kampanii, w tym jego wyścig z Gonzalesem i dwoma innymi kandydatami.
Timothy Mapes, szef sztabu Madigana, zeznał, że rozmowy prawdopodobnie rozpoczęły się w grudniu 2015 r.
"Chodziło o strategię, by przewodniczący wygrał w 2016 roku” - powiedział Mapes, który został zmuszony w czerwcu 2018 roku do rezygnacji po zarzutach o molestowanie seksualne.
Podczas swojego zeznania, Madigan przyznał, że jego szanse zwiększają się, gdy w prawyborach bierze udział więcej osób.
Zapytany, czy miał na myśli wielu latynoskich kandydatów, Madigan odpowiedział: "Nie Latynosów, tylko wielu kandydatów."
W 2011 roku Latynosi w jego okręgu stanowili około 60 procent. Madigan twierdził, że nie przejmował się wyzwaniem Gonzalesa, ponieważ “cieszył się szerokim poparciem wśród Latynosów w okręgu”.
Madigan powiedział, że nie zlecił nikomu, kto pracuje dla niego, ani nikomu z nim powiązanemu, rekrutowania kandydatów, którzy mieliby startować w jego okręgu, ani też nie wiedział o kimkolwiek z nim powiązanym.
Na karcie w demokratycznych prawyborach oprócz Madigana i Gonzaleza, pojawili się jeszcze - Joe Barboza, związkowy pracownik budowlany z dzielnicy West Lawn niedaleko lotniska Midway, i Grasiela Rodriguez, dyspozytorka z firmy samochodowej, mieszkanka West Lawn. Ani Barboza ani Rodriguez nie złożyli sprawozdań finansowych z kampanii.
Kevin Quinn, którego Madigan usunął ze swojej kampanii po zarzutach o molestowanie jednej z pracownic, w swoich zeznaniach stwierdził, że to on znalazł Barbozę i namówił do kandydowania przez przyjaciół.
Madigan zasłaniał się brakiem pamięci.
W czasie zeznań Barboza został zapytany, dlaczego zdecydował się wystartować przeciwko Madiganowi, odpowiedział, że decyzję podjął po rozmowie z grupą przyjaciół z sąsiedztwa. Zeznał również, że ani Madigan, ani jego współpracownicy nie nakłaniali go do udziału w prawyborach.
Podczas kampanii sztab Madigana zasypał wyborców w jego okręgu ulotkami wymierzonymi w Gonzalesa. W niektórych był przedstawiany jak kryminalista. Gonzales przyznał, że jako nastolatek popełnił przestępstwa związane z fałszerstwem i nielegalnym użyciem karty kredytowej.
Spędził 71 dni w więzieniu. Na początku 2015 r. Gonzales został ułaskawiony przez ówczesnego demokratycznego gubernatora Pata Quinna. Gonzales zeznał, że ataki kampanii Madigana doprowadziły go do załamania i musiał skorzystać z pomocy psychiatry, który przepisał mu leki.
"Ten facet próbuje zniszczyć twoją duszę” - powiedział Gonzales o Madiganie. "On nie tylko chce cię pokonać, ale chce mieć pewność, że już nigdy nie wrócisz”.
Michael wygrał prawybory partii demokratycznej zdobywając 65 proc. głosów, podczas gdy Gonzales miał 27 proc.
To jedna z ostatnich spraw, która kładzie się cieniem na długoletniej karierze najbardziej wpływowego demokraty w stanie Illinois. Pierwsze doniesienia o jego potencjalnych kłopotach z prawem pojawiły się w tym roku, gdy okazało się, że został potajemnie nagrany podczas spotkania w 2014 roku z ówczesnym chicagowskim radnym Dannym Solisem (25. okręg) i deweloperem, który chciał zbudować hotel w dzielnicy Chinatown. Deweloper mógłby skorzystać z usług firmy prawniczej Madigana.
Z ujawnionych dokumentów sądowych wynikało, że Madigan nie zrobił niczego niezgodnego z prawem, ale sprawa potwierdziła, że śledczy od lat obserwują najdłużej urzędującego przewodniczącego stanowej Izby Reprezentantów.
JT