Urzędnicy miejscy ostrzegają, aby w poniedziałek nie wchodzić do jeziora Michigan z powodu niebezpiecznych warunków.
National Weater Service wydało ostrzeżenie, które obowiązuje do godz. 5 nad ranem we wtorek. Silne prądy powodują niebezpieczne warunki do pływania, a fale mogą osiągać nawet 6 stóp wysokości.
W niedzielę również obowiązywało ostrzeżenie, ale wiele osób pomimo tego decydowało się na kąpiel w jeziorze, pływanie łódką czy na nartach wodnych.
Szybko zmieniające się warunki na jeziorze Michigan doprowadziły w sobotę do tragedii i śmierci jednego z kąpiących się mężczyzn. Drugi został wyciągnięty z wody przez ratowników.
31-letni Jose Rubio znajdował się na łodzi ze swoim 28-letnim bratem i kolegą. W pewnym momencie bracia zdecydowali się wskoczyć do wody, aby się ochłodzić, ale ich kąpiel przerwał nagły wiatr i gwałtownie zmieniająca się pogoda. Wzburzone wody jeziora porwały mężczyzn prawie ćwierć mili od ich łodzi.
Obaj zostali wyciągnięci z wody przez nurków z chicagowskiego departamentu straży pożarnej w pobliżu Diversey Harbor. Rubio, ojciec trojki dzieci, został zabrany do szpitala, gdzie stwierdzono jego zgon. Drugi z mężczyzn został już wypisany ze szpitala.
Władze ostrzegają, iż stanowi to tragiczne przypomnienie o tym, jak szybko warunki pogodowe mogą zmieniać się na jeziorze, zwłaszcza, że w tym roku poziom wody jest niezwykle wysoki.
Do tej pory w 2019 roku w Wielkich Jeziorach doszło do 39 utonięć, a prawie połowa miała miejsce na jeziorze Michigan. Rubio jest 19. osobą, która straciła życie na Lake Michigan w tym roku.
Zdaniem władz, częścią problemu sobotniego wypadku było to, że przyjaciel, który został na łodzi, nie wiedział, jak nią sterować.
Jason Lach z Chicago Fire Departament Marine and Dive Operation przypomina, że osoby wypływające na jeziorom muszą wiedzieć, jak obsługiwać łódki.
„Muszą mieć na sobie kamizelki ratunkowe i zwracać uwagę na warunki pogodowe, ponieważ mogą się one zmienić bardzo szybko. Jezioro Michigan to prawie jak mały ocean” – powiedział.
Monitor