22 lutego 2018

Udostępnij znajomym:

Od smutku po wściekłość i zniecierpliwienie – takie emocje wyrażają uczniowie szkół średnich na Florydzie. Nie tylko ci, którzy przeżyli ubiegłotygodniową strzelaninę w szkole średniej w Parkland, domagają się od ustawodawców podjęcia działań, by ograniczyć sprzedaż karabinów szturmowych.

Młodzi mówcy ubrani w koszulki z hasłem "We Call BS" na wiecu przed stanowym Kongresem w Tallahassee potępiali dorosłych za to, że nie udało im się zapobiec strzelaninie w Marjory Stoneman Douglas High School.

W Walentynki były uczeń tej szkoły, 19-letni Nikolas Cruz, z karabinu AR-15 zabił 17 uczniów i nauczycieli i ranił kilkanaście innych osób. 

“Dokładnie tydzień temu moja szkoła została zuchwale zaatakowana. Siedemnaście osób, moich kolegów z klasy, nauczycieli – zginęło. Już nigdy więcej nie będę w stanie iść tym korytarzem, jak miliony razy wcześniej, bez strachu i smutku. Nigdy już nie będę w stanie być tam bez strachu przed strzałami. Nigdy już nie będę w stanie pozbyć się widoku plam krwi i ciał. Wszystko ze względu na zło wyrządzone tym jednym karabinem AR-15” - mówiła nastolatka, która przeżyła strzelaninę w szkole średniej w Parkland.

Uczniowie w wielu miejscach Florydy wyszli w środę ze szkół w proteście, zbierając się w parkach lub maszerując po ulicach.

16-letnia uczennica z Parkland, Sheryl Acquaroli, potępiła republikanów ze stanowej Izby Reprezentantów, którzy mają w niej większość, za to, że głosowali przeciwko rozpoczęciu debaty na temat zakazu używania broni szturmowej, czego domagają się młodzi ludzie, którzy przeżyli masakrę w jej szkole.

Była świadkiem głosowania elektronicznego głosowania. "Widziałam, jak naciskacie te guziki" - mówiła przepełniona gniewem. "Naciskając te guziki zabiliście ludzi."

Przywódcy partii republikańskiej razem z demokratami w mocno liberalnym powiecie Broward rozpoczęli pracę nad projektem ustawy, którą mają zamiar uchwalić przed 9 marca na zakończenie sesji legislacyjnej. Obejmuje on nowe ograniczenia wiekowe dla kupujących półautomatyczne karabiny i nowe uprawnienia dla policji dotyczące konfiskowania broni od osób uznanych przez sąd za niebezpieczne.

Ta ponadpartyjna propozycja nie spełnia wymagań wielu uczniów, którzy przeżyli strzelaninę w zeszłym tygodniu. Pokonali oni ponad 400 mil z Parkland do Tallahassee, stolicy Florydy, aby zażądać całkowitego zakazu sprzedaży broni szturmowej.

"Każdy, kto sprzeciwia się zdroworozsądkowemu prawu regulującemu dostęp do broni, powinien lękać się o swoją pracę" - powiedział Andre Santos, jeden z 50 uczniów, którzy wzięli także udział z spotkaniu ustawodawcami.

Jeden z uczniów potępił NRA (Krajowe Stowarzyszenie Strzeleckie) nazywając National Rifle Association"mordercami”, niektórzy twierdzili, że przyszli "błagać" o zmiany w przepisach dotyczących broni, a wielu z nich płakało, gdy opisywali sposób, w jaki ich przyjaciele zostali zastrzeleni.

"Był chłopcem, który został postrzelony w głowę z powodu waszego prawa, które pozwala 18-latkowi na posiadanie broni typu wojskowego do zabijania” - powiedziała 19-letnia Tyra Hemans, trzymając zdjęcie swojego nieżyjącego przyjaciela, Joaquina Olivera.

“Zmieńmy coś. Czynny mówią głośniej niż słowa, bo jeżeli nic nie zrobimy teraz, to będzie kolejna i kolejna (strzelanina) - mówił Jordan Faber z Parkland.

Na Florydzie karabin może nabyć osoba, która ma skończone 18 lat, ale aby kupić pistolet nabywca musi mieć 21 lat. Nie potrzeba pozwolenia, czy składania odcisków palców.

Ustawodawcy z Florydy zamierzają ponownie rozważyć stanowe prawo, które pozwala 18-latkom na zakup karabinów szturmowych. Oprócz podniesienia wieku nabywców także do 21 lat, ustawodawcy omawiali wprowadzenie trzydniowego okresu oczekiwanie na półautomatyczną broń, taką jak ta użyta w szkolnej strzelaninie.

Za namową miejscowych szeryfów badają także sposoby wzmocnienia zdolności organów ścigania do odbierania broni tym, którzy zostaną uznawani przez sądy za niebezpiecznych. Planują stworzyć program szkoleniowy, który pozwoliłby nauczycielom i wykładowcom zakwalifikować się do noszenia broni w szkołach.

Ustawodawcy zgodzili się również na zwiększenie funduszy na poprawę infrastruktury w szkołach na Florydzie, a także funduszy na zastąpienie budynku szkolnego w Parkland, w którym doszło do strzelaniny. Na jego miejsce ma powstać pomnik.

Floryda nie podjęła żadnych działań legislacyjnych w sprawie broni po zamachu na klub nocny w Orlando, w którym zabitych zostało 49 osób w 2016 roku, czy po strzelaninie na międzynarodowym lotnisku Fort Lauderdale-Hollywood zakończonej śmiercią pięciu osób w 2017 roku.

“Tym razem są z nami uczniowie”

Grupy naciskające na restrykcje w dostępie do broni wyraziły optymizm, że tym razem coś może się zmienić, biorąc pod uwagę aktywność uczniów. "Tym razem są z nami uczniowie" - powiedziała Kate Kile, liderka ruchu matek Moms Demand Action for Gun Sense in America na rejon Tallahassee.

Uczniowie z Florydy, którzy przeżyli 14 lutego strzelaninę w Parkland, apelują do nastolatków z całego kraju o udział w ogólnokrajowej akcji. Na 24 marca zapowiedzieli „Marsz o nasze życie” (March For Our Lives).

Dziesięć dni wcześniej na znak protestu uczniowie i nauczyciele opuszczą klasy. 20 kwietnia w rocznicę tragicznej strzelaniny w Columbine High School w Kolorado odbędzie się kolejny ogólnokrajowy protest w tej sprawie.

“24 marca w każdym mieście w kraju będziemy jako uczniowie maszerować razem, by walczyć o nasze życie. Tu nie chodzi o GOP ani o demokratów. Tu chodzi o dorosłych. Czujemy, że nas porzucili” - apelował uczeń-aktywista z Parkland, Cameron Kasky.

Aktor George Clooney z żoną Amal przekazali organizatorom “Marszu dla naszego życia” $500,000. Wkrótce dołączyła do nich z podobną kwotą Oprah Winfrey, Steven Spielberg, Kate Capshaw i Jeffrey Katzenberg z żoną Marilyn.

Uczniowie z Parkland apelują również do wyborców, by nie popierali kandydatów, którzy biorą pieniądze na kampanie od stowarzyszeń związanych z przemysłem zbrojeniowym oraz strzeleckim.

"Te dzieci wiedzą, że stają się ruchem politycznym, który rośnie w siłę, i obnażają mit producentów broni, że nie można mówić o zmianie prawa po masowej strzelaninie" - ocenił senator Chris Murphy, demokrata z Connecticut.

Przeszli „szkolenie”

Uczniowie ci przyciągają również polityczne ataki ze strony obrońców prawa do posiadania broni. W niektórych skrajnie konserwatywnych mediach pojawiła się opinia, że uczniowie z Parkland przeszli “szkolenie”.

David Hogg, 17-letni uczeń zajmujący się szkolnym dziennikarstwem w Marjory Stoneman Douglas High School, który udzielił wielu wywiadów ogólnokrajowym mediom, został zaatakowana przez skrajnie prawicowy portal Gateway Pundit i nazwany "dzieckiem agenta FBI", które jest "wykorzystywane jako pionek do retoryki przeciwko Trumpowi i dostępowi do broni”. Pojawiła się także konspiracyjna teoria, że David Hogg jest podstawionym aktorem.

17-latek ostro skrytykował prezydenta Trumpa za jego wpis na Twitterze atakujący FBI. “Bardzo smutne jest, że FBI przegapiło wszystkie z bardzo wielu sygnałów wysyłanych przez sprawcę strzelaniny na Florydzie” – napisał Trump. Prezydent ocenił, że jest to „nie do zaakceptowania”. – “Spędzają zbyt wiele czasu, usiłując udowodnić zmowę między Rosją a kampanią Trumpa; nie ma żadnej zmowy” - podkreślił w tweecie.

"Myślę, że to obrzydliwe, mój ojciec jest emerytowanym agentem FBI, a w FBI są najciężej pracujący ludzie, jakich kiedykolwiek widziałem w moim życiu" - powiedział David Hogg podczas wywiadu w CNN.

"To źle, że prezydent ich za to obwinia”. Hogg dodał, że Trump jest odpowiedzialny za FBI. "On jest odpowiedzialny za FBI... władza wykonawcza ma egzekwować prawa, prezydent Trump jest odpowiedzialny za to i FBI” - stwierdził 17-latek.

Od tej wypowiedzi na YouTube w sekcji z komentarzami pojawiły się różne teorie, w tym te że 17-letni David Hogg jest "aktorem” pracującymi dla grup, które chcą wykorzystać masowe strzelaniny do zaostrzenia prawa do posiadania broni.

Doświadczenie Hogga jest podobne do tego, co wydarzyło się po masowej strzelaninie w 2012 roku w szkole podstawowej Sandy Hook w Newtown w stanie Connecticut, w wyniku której zginęło 26 osób - w większości małe dzieci. Niektórzy zwolennicy teorii spiskowych twierdzili, że strzelanina została sfabrykowana przez ówczesną administrację Baracka Obamyi oskarżyła rodziny ofiar o to, że są płatnymi aktorami.

“Było wiele sygnałów ostrzegawczych”

FBI trzy dni po strzelaninie przyznało, że nie podjęło odpowiednich działań po otrzymaniu informacji na temat sprawcy strzelaniny w Parkland, 19-letniego Nikolasa Cruza. 5 stycznia osoba, która zna Cruza, zadzwoniła pod numer alarmowy FBI i przekazała informacje na temat posiadania przez niego broni, jego zamiaru zabijania ludzi, nieobliczalnego zachowania, niepokojących wpisów w mediach społecznościowych i możliwości dokonania przez niego strzelaniny w szkole. Zdaniem cytowanego przez CNN sąsiada Nikolasa Cruza policja przynajmniej 40 razy odwiedzała jego dom. Gubernator Florydy Rick Scott wezwał szefa FBI, by podał się do dymisji.  

Oskarżony o dokonanie masakry 19-letni Nikolas Cruz, były uczeń Marjory Stoneman Douglas High School, jak poinformował jego obrońca z urzędu, przyzna się do winy w przypadku, jeśli prokuratur zażąda dożywocia, a nie kary śmierci. Strzelał z legalnie nabytego karabinu AR-15, jednego z co najmniej 10 w jego posiadaniu.

Nikolas Cruz po śmierci przybranej matki w listopadzie ubiegłego roku najpierw zamieszkał z bratem u krewnych w Montanie, ale czuł się tam źle. Po tym, jak rodzina kolegi, z którym chodził do szkoły w Parkland, zgodziła się na jego przyjęcie, przeniósł się z powrotem na Florydę. Z rodziną Seadów mieszkał ostatnie trzy miesiące przed strzelaniną.

Cruz pojawił się na początku tygodnia w sądzie na krótkim przesłuchaniu, podczas którego sędzia zarządził wydanie 22 stron dokumentów dotyczących dochodzenia Departamentu ds. Dzieci i Rodziny (DCF) z Florydy, o których już informowano w dzienniku “Miami Herald” i innych mediach.

W raporcie DCF z 28 września 2016 r. określono Cruza jako "wrażliwą ofiarę z wieloma problemami dotyczącymi zdrowia psychicznego, w tym z ciężką depresją, ADHD i autyzmem”. Miał się sam okaleczyć i kupić karabin po zerwaniu z dziewczyną. Sprawa została zamknięta.

“Spotkałem go wcześniej kilka razy i został też u nas na noc. Był bardzo miły i sprawiał wrażenie normalnego” - wspominał w telewizji ABC James Snead. Dodał, że Nikolas Cruz zawsze przestrzegał zasad obowiązujących w domu rodziny. Wiedzieli, że jest przygnębiony i może mieć depresję po śmierci matki, dlatego zaoferowali mu wizytę u psychologa.

James i Kimberly Snead podkreślali, że są ciągle w szoku. “Mamy złamane serce. Jesteśmy zdewastowani. Jeszcze do mnie doszło, że to się stało. Ciągle nie mogę zrozumieć co zrobił, bo nie takiego go znaliśmy, to była całkiem inna osoba - powiedziała Kimberly Snead.

JT

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor