Przewodniczący komisji odpowiedzialnej za wyłonienie 3 finalistów i przedstawienie ich kandydatur nowo wybranemu burmistrzowi, poinformował, że do 7 maja, czyli dnia, w którym upływał termin przyjmowania aplikacji, złożyło je aż 53 kandydatów. Spośród nich 32 osoby mają obecne lub wcześniejsze powiązania z Chicago Police Department.
Poinformowano również, że komisja nie ujawni nazwisk ubiegających się o to stanowisko kandydatów. Wybór trójki finalistów musi nastąpić do połowy lipca, kiedy komisja zaprezentuje ich Brandonowi Johnsonowi, nowemu burmistrzowi miasta. Dopiero wtedy zostaną oni ujawnieni opinii publicznej. Wyboru przyszłego szefa policji dokona już Johnson, po czym kandydatura będzie musiała być zatwierdzona przez radę miasta. Jeśli nie wybierze żadnego, wówczas może poinstruować komisję, aby ponownie rozpoczęła poszukiwania.
Do tej pory Community Commission for Public Safety and Accountability, zajmująca się poszukiwaniami kandydata, zorganizowała trzy spotkania w mieście i jedną wideokonferencję, aby zebrać opinie mieszkańców na temat przyszłego superintendenta. Ich uczestnicy w przeważającej większości poparli pomysł zatrudnienia na tym stanowisku weterana CPD.
Tymczasowy szef policji nie ubiega się o stanowisko
Przewodniczący komisji Anthony Driver wskazał również, że nowy tymczasowy szef CPD, Fred Waller, nie ubiegał się tę pozycję, choć był namawiany do tego przez wielu wysokich rangą przedstawicieli policji i niektórych członków rady miasta.
Warto jeszcze zaznaczyć, iż:
- Zgłoszeni kandydaci reprezentują 10 różnych stanów i dwa kraje. Komisja nie określiła, o jaki drugi kraj chodzi.
- Ośmiu kandydatów ma doświadczenie jako szef policji, z których sześciu wykonywało te obowiązki w „dużym mieście”.
- 32 kandydatów ma obecne lub przeszłe powiązania z CPD.
- 11 kandydatur to kobiety, a 42 to mężczyźni.
- 22 kandydatów jest czarnych, 24 białych, a siedmiu to Latynosi.
W 2020 r., kiedy stanowisko superintendenta policji chicagowskiej było nieobsadzone, miasto otrzymało 23 podania.
rj