09 maja 2023

Udostępnij znajomym:

Większość okręgów szkół publicznych w Illinois, które przeprowadziły badania wody pod kątem szkodliwego dla mózgu ołowiu, zgodnie z wymogami prawa stanowego z 2017 r., musiało powiedzieć rodzicom, że znaleźli toksyczny metal w wodzie pitej przez ich dzieci.

Według analizy danych stanowych przeprowadzonej przez Chicago Tribune, ponad 1800 z około 2100 szkół publicznych, które przedłożyły wyniki testów, wykryło pewną ilość ołowiu w wodzie pitnej. Obejmuje to ponad 1350 szkół, w których co najmniej jedna próbka wody miała poziom ołowiu przekraczający 5 części na miliard, próg, przy którym wymagane jest powiadomienie rodziców.

Ale pomimo powszechnego charakteru problemu – i zagrożenia, jakie ołów stanowi dla rozwijających się mózgów nawet w niewielkich ilościach – wysiłki stanu zmierzające do ograniczenia ołowiu w szkolnej wodzie pitnej w większości na tym właśnie się zakończyły.

Departament Zdrowia Publicznego stanu Illinois, agencja stanowa, której zadaniem jest nadzorowanie prawa, nie upublicznił wyników testów w całym stanie. Nie zapewnił również, żeby wszystkie zobowiązane do tego szkoły przeprowadziły testy i przedłożyły swoje wyniki. I przedstawił szkołom niejasne, a często wręcz sprzeczne wskazówki dotyczące tego, jakie kroki powinny podjąć po stwierdzeniu podwyższonego poziomu ołowiu w wodzie pitnej.

Ustawodawcy z Illinois przewidzieli w prawie znaczne zwolnienia z przeprowadzania testów, w tym dla szkół obsługujące uczniów od 6 klasy wzwyż, a także szkoły w budynkach wybudowanych po 1999 r. Szkoły w tych kategoriach, które dobrowolnie badały swoją wodę pitną, czasami stwierdzały podwyższony poziom ołowiu – jak wynika z danych uzyskanych przez Tribune.

Szkoły zostały poinstruowane, aby przetestować wodę pitną tylko raz przed końcem 2018 r., pobierając dwie próbki z każdego urządzenia. Eksperci badający zanieczyszczenie ołowiem ostrzegają, że ilość ołowiu wypłukiwanego z rur wewnętrznych może się znacznie różnić w zależności od temperatury i ciśnienia wody, częstotliwości użytkowania i innych czynników. Dziesiątki szkół, które przeprowadziły więcej niż jedną rundę testów, zidentyfikowały główne problemy, które nie pojawiły się we wcześniejszym pobieraniu próbek.

Prawo nie wymagało od dystryktów podjęcia działań w celu obniżenia podwyższonego poziomu ołowiu, a fundusze stanowe nie były dostępne dla szkół, które chciały to zrobić. W rezultacie reakcje dystryktów były bardzo zróżnicowane. Niektóre wydały miliony na dodatkowe testy i prace hydrauliczne w celu zmniejszenia poziomu ołowiu w wodzie, podczas gdy inne nie podjęły żadnych działań.

Chociaż prawo wymagało, aby szkoły, które wykryły podwyższony poziom ołowiu, powiadomiły rodziców, wiele wyników testów nie jest dostępnych na stronach internetowych dystryktów.

Niewystarczające dane

Dane uzyskane przez Chicago Tribune pokazują, że żadna część stanu nie była wolna od problemu zanieczyszczenia wody pitnej ołowiem, a podwyższone poziomy były stwierdzane zarówno w bogatych, jak i tych pozbawionych większych środków dystryktach, w szkołach miejskich, podmiejskich i wiejskich.

Według dostępnych danych stanowych przeciętny uczeń szkół publicznych w Illinois, uczęszczał na zajęcia w budynku z trzema urządzeniami, w których próbki pobrane z pierwszego pobrania wykazały poziom ołowiu powyżej 5 części na miliard. W niektórych szkołach poziomy ołowiu przekraczały 1000 części na miliard, chociaż podwyższone poziomy były zwykle znacznie niższe. Mniej więcej połowa próbek z podwyższonym poziomem ołowiu zarejestrowała powyżej 11 części na miliard, a druga połowa między 5,1 a 10,9 części na miliard.

Chociaż wyniki testów w całym stanie wskazują na powszechne problemy z ołowiem w wodzie pitnej w obiektach szkół publicznych w Illinois, pełna skala problemu pozostaje w dalszym ciągu niejasna. Dochodzenie Chicago Tribune wykazało, że w stanowych rejestrach brakuje wyników z setek szkół, opartych na wieku budynków i populacji uczniów. Dopóki Tribune nie zapytało o te braki zeszłej jesieni, Departament Zdrowia Publicznego stanu Illinois nie był świadomy, że może nie posiadać wszystkich wymaganych wyników testu pod kątem ołowiu.

Innymi słowy, cztery lata po tym, jak badania miały się zakończyć, urzędnicy stanowi nadal nie wiedzą, czy wszystkie szkoły, które były zobowiązane do testowania wody pitnej na obecność ołowiu, spełniły te wymagania.

Departament Zdrowia Publicznego poinformował, że pracuje teraz nad zebraniem brakujących wyników ze szkół. 26 kwietnia wysłał listy do około 400 szkół z prośbą o dostarczenie przed czerwcem kopii wszelkich wyników testów wymaganych przez prawo.

Poważne zagrożenie dla dzieci

Eksperci od dziesięcioleci są świadomi problemu, jaki podwyższony poziom ołowiu stanowi dla dzieci. Metale nawet w bardzo małych ilościach uszkadzają rozwijające się mózgi, a badania pokazują, że spożywanie ołowiu obniża IQ, zwiększa ryzyko rozwoju zaburzeń uwagi i jest szczególnie destrukcyjne dla małych dzieci.

Metal stanowi również zagrożenie dla dorosłych, zwłaszcza kobiet w ciąży. Według Agencji Ochrony Środowiska żadna ilość ołowiu nie jest bezpieczna w ludzkim ciele.

Ołów jest powszechnie spotykany w próbkach wody pitnej z powodu rur i materiałów zawierających ołów. Z czasem mogą one korodować, pozwalając drobnym cząsteczkom toksycznego metalu na odłączenie się lub rozpuszczenie w wodzie.

Przed 1986 r., kiedy rząd federalny po raz pierwszy ustalił limity ilości ołowiu, które można stosować w rurach mających kontakt z wodą pitną, rury ołowiane były powszechnie stosowane w instalacjach. Ponadto niektóre fontanny z wodą do picia zostały zbudowane przy użyciu zbiorników wyłożonych ołowiem, krany były powszechnie produkowane z mosiądzu ołowiowego, a wiele gmin, w tym Chicago, wymagało lub zezwalało na korzystanie z ołowianych rur doprowadzających wodę do domów. Zgodnie z zapisami Illinois State Board of Education i Chicago Public Schools, większość istniejących budynków szkół publicznych w Illinois została zbudowana w tym okresie.

Dopiero kryzys wodny w miasteczku Flint w stanie Michigan zwrócił uwagę całego kraju na problem ołowiu w wodzie, a ustawodawcy w Illinois podjęli działania w sprawie zawartości tego metalu w wodzie pitnej w szkołach.

Tysiące skażonycy próbek

Kiedy ustawa o badaniu poziomu ołowiu w wodzie została podpisana przez ówczesnego gubernatora Bruce Raunera w 2017 roku, wszystkie publiczne i prywatne szkoły obsługujące uczniów poniżej szóstej klasy w budynkach zbudowanych przed 2 stycznia 2000 roku zostały poinstruowane, aby przetestować każde ze swoich źródeł wody pitnej na obecność ołowiu. Testy w szkołach wybudowanych przed 1987 r. miały zakończyć się przed końcem 2017 r., podczas gdy pozostałe kwalifikujące się szkoły miały czas do końca 2018 r.

Próbki wody musiały zostać pobrane po okresie stagnacji, co stanowi rodzaj najgorszego scenariusza dla badania ilości ołowiu, która może przedostać się do wody przed pierwszym użyciem armatury rano. Szkołom polecono pobrać jedną próbkę natychmiast po odkręceniu kranów, a drugą po 30-sekundowym spłukiwaniu wody.

Jeśli poziom ołowiu w wodzie w jakiejkolwiek próbce przekraczał 5 części na miliard, prawo wymagało od szkół niezwłocznego powiadomienia rodziców w formie pisemnej lub elektronicznej oraz dołączenia informacji o miejscu znalezienia ołowiu. Licencjonowane ośrodki opieki dziennej były również zobowiązane do testowania swoich źródeł wody pitnej, ale musiały sprostać innym standardom określonym przez Departament ds. Dzieci i Rodziny stanu Illinois.

Wyniki uzyskane przez Chicago Tribune pokazują, że szkoły wykryły poziomy ołowiu powyżej 5 części na miliard w tysiącach próbek.

Według Justina Millera-Schulze, chemika analitycznego i środowiskowego oraz profesora nadzwyczajnego na California State University w Sacramento, zmienność w systemach wodnych może skomplikować jednorazowe odczyty, a czynniki, które mogą wpływać na wyniki testu ołowiu, obejmują natężenie przepływu, temperaturę wody, objętość wewnętrzną i elementy osprzętu.

Wielokrotne pobieranie próbek jest naprawdę jednym z kluczowych sposobów, dzięki którym można dowiedzieć się, gdzie i jaki jest problem” – powiedział Miller-Schulze. „Jednak wielokrotne pobieranie próbek jest drogie i wymaga dużo pracy, a interpretacja wymaga sporo wysiłku”.

Samuel Dorevitch, profesor nauk o środowisku i zdrowiu zawodowym na Uniwersytecie Illinois w Chicago, badał ostatnio zjawisko okresowego uwalniania ołowiu, w którym maleńkie łuski ołowiu – wielkości ziarnka piasku lub mniejsze – mogą przypadkowo odłamać się rur zawierających ołów, nawet w instalacjach wodnych, w których stosowana jest uzdatniona, niekorozyjna woda. Ten rodzaj zanieczyszczenia ołowiem, który uwalnia dużą ilość ołowiu na raz, różni się od sytuacji, kiedy ołów powoli rozpuszcza się w wodzie.

Dorevitch powiedział, że jednorazowe protokoły testowe nie uwzględniają możliwości przerywanego uwalniania ołowiu w starszych rurach.

„Niestety często ludzie są fałszywie zapewniani, że nie mają poważnego problemu z ołowiem, ponieważ pobrana próbka nie wykazała wysokiego poziomu” – powiedział Dorevitch. „Gdyby pobierali próbki wody przez pięć dni zamiast jednego dnia, byłoby znacznie bardziej prawdopodobne, że znaleźliby ten problem”.

Oprócz wymogu przeprowadzenia tylko jednej rundy testów, prawo zwolniło również wiele szkół w Illinois z wymogu przeprowadzania testów. Tylko szkoły w budynkach wybudowanych przed 2000 rokiem i te, które służą młodszym uczniom, musiały przestrzegać prawa. Oznaczało to, że niektóre szkoły zostały zwolnione z testów, mimo że ich rurociągi i armatura prawdopodobnie nie spełniały nowoczesnych norm dotyczących ołowiu w instalacjach wodno-kanalizacyjnych.

Wyniki dobrowolnego programu testów szkół publicznych w Chicago, który ma zastosowanie do wszystkich budynków szkolnych, sugerują, że wyjątki prawa stanowego prawdopodobnie pozwoliły szkołom, w których występują problemy z ołowiem, na nieprzeprowadzenie tych testów. Wyniki testów pokazują również problemy z ołowiem w niektórych nowszych szkołach, które dobrowolnie przetestowały swoją wodę.

Prawo stanowe nie wymagało od Departamentu Zdrowia Publicznego stanu Illinois upublicznienia wyników testów na obecność ołowiu, a agencja tego nie robiła. Do tej pory główne publiczne potwierdzenie zakresu problemu ołowiu pojawiło się w notatce z grudnia 2020 r., w której odnotowano, że 88% szkół publicznych i prywatnych, które przedstawiły wyniki, zgłosiło wykrycie pewnego poziomu ołowiu.

jm

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor