Gubernator Bruce Rauner może spodziewać się, że przy każdej okazji dziennikarze będą zadawać mu pytanie o reelekcję, dopóki nie udzieli ostatecznej odpowiedzi.
Co prawda jego sztab wyborczy wielokrotnie powtarzał, że gubernator będzie ubiegać się o drugą kadencję w przyszłym roku. Ponoć petycje wyborcze krążą już po Illinois, to jednak sam Bruce Rauner takiej deklaracji publicznie jeszcze nie ogłosił.
Pytanie o reelekcję jest szczególnie istotne w świetle wydarzeń ostatnich tygodni. Republikański gubernatora podpisał dwie ustawy krytykowane przez konserwatystów: dotyczącą aborcji i promigracyjną.
Ustawa SB-31 zabrania policji w Illinois przeszukiwania, aresztowania lub zatrzymywania osób ze względu na ich status imigracyjny, bez federalnego nakazu sądowego. Ponadto lokalne organy ścigania nie mogą tworzyć rejestrów opartych na rasie, religii i narodowości. Została ona uchwalona pod koniec czerwca głównie głosami demokratów, którzy mają kontrolę nad stanowym Kongresem.
Decyzję gubernatora ostro skrytykowali konserwatyści. Były republikański kongresmen, a obecnie dziennikarz radiowy, Joe Walsh, napisał na Twitterze, że: “To koniec gubernatora Raunera”. Z kolei Fran Eaton, współzałożyciel konserwatywnego portalu internetowego Illinois Review, zastanawiał się, czy wsparcie Raunera dla ustawy jest "początkiem jego końca".
"Jeśli chce wsparcia republikanów, to niech rządzi jak republikanin" - Eaton podsumował - "To proste. Inaczej jest to marnowanie czasu i energii".
Konserwatywny portal informacyjny Breitbart zasugerował nawet, że gubernator Rauner "pomógł demokratom, którzy są sfrustrowani egzekwowaniem federalnych przepisów imigracyjnych".
W ubiegły wtorek gubernator Rauner został znowu zapytany o to, czy chce przez kolejne cztery lata rządzić Illinois, czy raczej się waha. Uśmiechnął się pod nosem, zanim odpowiedział, że "nigdy nie zrezygnuje z pracy na rzecz obrony Illinois, tworzenia lepszej przyszłość dla jego mieszkańców”. “Nigdy nie poddam się” - dodał.
Do tej pory kandydat ubiegający się o reelekcję z danej partii raczej nie musiał obawiać się kontrkandydata z tego samego ugrupowania, ale po ostatnich decyzjach republikańskiego gubernatora konserwatyści zastawiają się ponoć, czy nie wystawić swojego człowieka. Przy takim scenariuszu Rauner musiałby zmierzyć się z nim w prawyborach partii GOP. Pytany o taką możliwość w ubiegły wtorek, odpowiedział: "Nie wiem, nie potrafię przewidzieć przyszłości, a dziś nie koncentruję się na polityce".
Gubernator wezwał tych niezadowolonych z jego ostatnich działań, aby "skupili się na tym, co nas łączy".
W czerwcu w 2016 roku w wywiadzie udzielonym w redakcji “Chicago Tribune” powiedział, że "zamierza ponownie startować".
W wywiadzie udzielonym w sierpniu tego roku Bretowi Baierowi z telewizji FOX News udzielał wymijających odpowiedzi.
Baier: Czy to oznacza walkę o reelekcję?
Rauner: Jeszcze oficjalnie niczego nie ogłosiłem, ale...
Baier: Ale zamierza pan?
Rauner: Nigdy nie zrezygnujemy z walki o uczynienie Illinois silnym, dumnym i zamożnym stanem.
Baier: Jest pan miliarderem, człowiekiem biznesu. Dlaczego pan to robi, przy tym całym oporze? Jak to zmienić?
Rauner: Przez wytrwałość. Mieszkańcy Illinois codziennie do mnie przychodzą - wśród nich są demokraci, gdy odwiedzam ich miasta, czy na Stanowym Festynie, mówią "gubernatorze, niech pan będzie silny, jesteśmy z panem, niech pan się nie poddaje". Wiele razy słyszę: "Jestem demokratą, nawet nie wspieram republikanów, jest pan pierwszym republikaninem, na którego głosowałem i zagłosuję ponownie, my wiemy, że za problemami, na które pan natrafia, stoi Madigan". (…)
Baier: Więc co nowego przyniosłaby druga kadencja?
Rauner: Mogę powiedzieć, że dramatyczną zmianę. Mieszkańcy Illinois ponownie będą mieli okazję w listopadzie 2018 roku zdecydować o tym, czy będą wspierać tych, którzy walczą z ludźmi w stanowym Kongresie, którzy wspierają przewodniczącego (Izby Reprezentantów) i popierają status quo. I nie chodzi o demokratów czy republikanów. Chodzi o dobry rząd i skorumpowaną machinę z politykami, którzy rządzą dla siebie samych”.
Pod koniec rozliczanego ostatniego kwartału gubernator Bruce Rauner dysponował 67.6 milionami dolarów na kampanię, w tym 20 milionami, które otrzymał w maju od Kena Griffina, najbogatszego mieszkańca Illinois.
I nie był to największy wkład na kampanię gubernatora, bo 50 milionów dolarów Rauner wpłacił z własnych funduszy w zeszłym roku.
Wśród największych wydatków Raunera było ponad milion dolarów na reklamę w mediach. Wydał też ponad 234,000 dolarów na telemarketing albo tzw. robocall.
JT