----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

17 września 2025

Udostępnij znajomym:

Nowe badania pokazują, że aż połowa osób stosujących semaglutid w celu redukcji wagi rezygnuje z terapii w ciągu pierwszego roku. Zjawisko to budzi poważne obawy, bo leki z tej grupy nie powinny być traktowane jako szybkie rozwiązanie na kilka miesięcy, lecz jako długoterminowe wsparcie w walce z otyłością.

Lek skuteczny, ale wymagający systematyczności

Semaglutid należy do klasy leków określanych jako agoniści receptora GLP-1 (GLP-1RAs). Początkowo stworzony z myślą o pacjentach z cukrzycą typu 2, szybko zyskał popularność jako skuteczny środek wspomagający odchudzanie. Pod nazwą Ozempic jest stosowany w leczeniu cukrzycy, a jako Wegovy – w terapii otyłości. Mechanizm działania polega na zmniejszeniu apetytu i zwiększeniu poczucia sytości, co prowadzi do utraty masy ciała.

Problem w tym, że efekty te znikają, gdy pacjent przestaje przyjmować lek. W praktyce oznacza to, że utrata wagi jest często nietrwała i wiele osób w krótkim czasie odzyskuje stracone kilogramy.

Największe dotychczas populacyjne badanie, przeprowadzone w Danii i zaprezentowane na tegorocznym zjeździe Europejskiego Towarzystwa Badań nad Cukrzycą (EASD) w Wiedniu, objęło ponad 77 tysięcy dorosłych osób bez cukrzycy, które rozpoczęły terapię semaglutidem między grudniem 2022 a październikiem 2023 roku.

Wyniki są jednoznaczne: po trzech miesiącach terapię przerwało 18 procent pacjentów, po pół roku – 31 procent, a po dziewięciu miesiącach – 42 procent. Po roku ponad połowa badanych nie przyjmowała już leku. Mediana wieku uczestników wynosiła 50 lat, a kobiety stanowiły 72 procent badanej grupy.

Kto najczęściej rezygnuje?

Najważniejszym czynnikiem okazał się wiek – osoby w wieku 18–29 lat miały aż o 48 procent większe prawdopodobieństwo rezygnacji niż pacjenci w wieku 45–59 lat. Równie istotne były kwestie finansowe: osoby mieszkające w uboższych dzielnicach częściej przerywały terapię, co sugeruje, że wysoka cena leku stanowi realną barierę.

Na ryzyko rezygnacji wpływały też wcześniejsze dolegliwości zdrowotne. Osoby stosujące wcześniej leki na dolegliwości żołądkowe były bardziej narażone na występowanie typowych skutków ubocznych GLP-1RA – nudności, wymiotów czy biegunek – i o 9 procent częściej odstawiały semaglutid. Podobną zależność stwierdzono u pacjentów przyjmujących leki psychiatryczne (12 procent częściej) oraz u osób z chorobami sercowo-naczyniowymi. Ciekawie wypada różnica między płciami – mężczyźni o 12 procent częściej niż kobiety rezygnowali z terapii, co może być związane z mniejszymi efektami w zakresie spadku wagi.

Dlaczego to problem?

Profesor Reimar W. Thomsen z Uniwersytetu w Aarhus, współautor badania, podkreśla, że skuteczność semaglutidu pojawia się dopiero przy dłuższym stosowaniu. Największa utrata wagi następuje zazwyczaj w pierwszym roku, ale aby ją utrzymać, lek trzeba przyjmować nadal. W opinii badacza, część pacjentów przerywa terapię zadowolona z umiarkowanego efektu, inni zaś nie radzą sobie z kosztami czy skutkami ubocznymi.

„Aby działały skutecznie, muszą być przyjmowane długotrwale. Wszystkie korzystne efekty w zakresie kontroli apetytu znikają po zaprzestaniu ich stosowania” - powiedział w oświadczeniu autor badania.

Chociaż skuteczność semaglutydu w bardzo długim okresie jest nieznana – ponieważ lek ten jest stosunkowo nowy na rynku – Thomsen stwierdził, że niektórzy pacjenci mogą potrzebować przyjmować semaglutyd bezterminowo.

Otyłość wymaga szerszych rozwiązań

Eksperci zwracają uwagę, że choć semaglutid i inne leki z tej grupy otwierają nowe możliwości w leczeniu otyłości, same farmaceutyki nie rozwiążą globalnego problemu. „Trzeba sięgnąć do przyczyn – stylu życia, diety, warunków społecznych – inaczej farmakoterapia będzie jedynie połowicznym rozwiązaniem” – podkreśla Thomsen.

Badacze dodają, że wysoka cena GLP-1RA może pogłębiać nierówności zdrowotne, bo otyłość szczególnie mocno dotyka społeczności o niższych dochodach i mniejszym dostępie do opieki medycznej. Dane z Danii nie uwzględniały m.in. wskaźników BMI, dochodów czy kosztów ponoszonych z własnej kieszeni, dlatego pewne wnioski mogą być niedoszacowane. Mimo to badanie rzuca nowe światło na skalę problemu i pokazuje, jak trudne może być utrzymanie pacjentów w długotrwałej terapii semaglutidem.

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH 950 X 300

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH 950 X 300

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH WYBORCZYCH 300 X 600

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor