05 września 2019

Udostępnij znajomym:

O przemocy z bronią palną w Chicago znowu było głośno w całym kraju. Na krwawy bilans długiego weekendu Labor Day zwrócił uwagę w swoim wpisie na Twitterze republikański senator z Teksasu, Ted Cruz.

Co najmniej 43 osoby zostały ranne w strzelaninach na terenie naszego miasta, z tego osiem śmiertelnie. Senator Cruz napisał, że przykład Chicago pokazuje, że restrykcje w dostępie do broni nie przekładają się na zmniejszenie przemocy.

“Kontrola dostępu do broni nie działa. Spójrzcie na Chicago. Rozbrojenie obywateli przestrzegających prawa nie jest odpowiedzią. Powstrzymywanie brutalnych przestępców - ściganie i usuwanie ich z ulicy - PRZED popełnieniem większej liczby brutalnych przestępstw, jest najskuteczniejszym sposobem na zmniejszenie liczby morderstw. Chrońmy naszych obywateli” - głosi tweet Cruza.

Na jego wpis odpowiedziała burmistrz Lori Lightfoot, która na Twitterze napisała, że 60 procent nielegalnej broni palnej zarekwirowanej w Chicago pochodzi spoza Illinois, głównie - jak stwierdziła – „ze stanów tchórzliwych republikanów, takich jak pana, którzy odmawiają przyjęcia prawa regulującego dostęp do broni opartego na zdrowym rozsądku”.

Lightfoot zaapelowała do senatora Cruza, aby nie mieszał się w sprawy Chicago. Do tweeta dołączyła jeszcze statystyki dotyczące liczby odzyskiwanej przez policję broni w latach 2013-2016, z których wynika, że Illinois znajduje się na pierwszym miejscu, tuż przed Indianą i Mississippi.

15-letni Dovantae Jackson był jedną z pięciu ofiar śmiertelnych strzelanin, do których od soboty do niedzieli doszło na terenie Chicago. Nastolatek zginął w dzielnicy Austin na zachodzie miasta.   

Funkcjonariusze o strzałach zostali powiadomieni dzięki technologii ShotSpotter. Padły one około godz. 2:19 w nocy przy 5100 West Washington Boulevard. Na miejscu znaleziono 15-latka postrzelonego w nogi i plecy. Dovantae Jackson zginął na miejscu. Nastolatek mieszkał w tej okolicy.

Z kolei w sobotę o godz. 5.50 po południu kilka osób zostało rannych, a dwóch mężczyzn zginęło, w dzielnicy West Englewood. Ludzie znajdujący się na werandzie domu przy 7100 South Paulina Street zostali ostrzelani z przejeżdżającego ulicą samochodu. Policja nikogo w tej sprawie jeszcze nie aresztowała. Takich strzelanin nie udało się uniknąć chociaż policja wysłała do służby w terenie tysiąc dodatkowych policjantów.

JT

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor