----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

03 września 2025

Udostępnij znajomym:

Lato niegdyś było synonimem idealnego sezonu ślubnego. Jednak zmiany klimatyczne sprawiają, że miesiące do tej pory uznawane za najpiękniejsze do zawarcia małżeństwa, stają się nieprzewidywalne, bardziej gorące, duszne i uciążliwe. Pary, które marzą o letniej ceremonii, coraz częściej muszą się mierzyć ze spływającym makijażem, przepoconymi smokingami i gośćmi, którzy zamiast cieszyć się chwilą, szukają chłodnego kąta. Niektórzy decydują się na miejsca z dobrą infrastrukturą przeciw upałowi, inni przesuwają daty na wczesną wiosnę albo jesień.

Nowy sezon ślubny

Christina Elsass, współwłaścicielka i menedżerka sali Mojave East przyznaje, że z każdym rokiem słyszy od par coraz częściej: „Nie chcę się pocić w dniu ślubu”.

„Jeszcze niedawno wrzesień czy czerwiec były gorącymi miesiącami dla branży ślubnej. Teraz widzimy większe zainteresowanie październikiem i listopadem. Pogoda wczesną jesienią jest bardziej przewidywalna i po prostu przyjemniejsza” — mówi Elsass.

Podobne obserwacje pojawiają się także gdzie indziej. Westmount Country Club w New Jersey reklamuje już jesień jako „najmodniejszy sezon ślubny”, a pensylwańskie Beaumont Inn zachwala wiosnę jako czas, kiedy goście nie muszą marznąć, ale też nie cierpią od upału.

Miłość ponad aurą

Nie wszystkie pary mają jednak wybór. Dla jednych kluczowe są względy religijne, które wykluczają pewne daty, dla innych — wygoda gości przyjeżdżających z daleka. A czasem to po prostu symboliczny dzień, którego nie chce się oddać w ręce pogody. Bywa, że zakochani idą do ołtarza mimo przeciwności, jak para z Filipin, która w lipcu przeszła przez zalaną nawałnicą alejkę, gdy tajfun wzmógł monsunowe deszcze.

Rylee Kennedy, która brała ślub w Pensylwanii w czerwcu podczas fali upałów, jeszcze na kilka godzin przed ceremonią musiała zmienić plany. Wymarzone kwitnące drzewa i ogród zastąpiła sala przyjęć, bo bezpieczeństwo gości stało się priorytetem. „Przy tej nieprzewidywalnej pogodzie trzeba mieć pewność, że plan awaryjny nie odbierze ślubowi uroku ani zgodności z naszą wizją” — mówiła.

Magazyny ślubne i doradcy coraz częściej podsuwają parom gotowe rozwiązania: dodatkowe próby fryzur, upięcia odporniejsze na wilgoć, krótsze sukienki dla druhen, a także plan chłodzenia gości — od wachlarzy, przez wodne mgiełki, po zacienione strefy odpoczynku.

Tak wygląda współczesny sezon ślubny w czasach, gdy klimat coraz częściej rozdaje karty. Miłość wciąż zwycięża, ale dziś wymaga więcej wentylatorów, lodu i planów awaryjnych niż kiedykolwiek wcześniej.

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH 950 X 300

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH 950 X 300

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH WYBORCZYCH 300 X 600

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor