05 stycznia 2023

Udostępnij znajomym:

NIEMCY– AUSTRIA: TURNIEJ CZTERECH SKOCZNI KUBACKI WYGRYWA W INNSBRUCKU – WIELKI DZIEŃ POLAKA

Po pierwszej serii wygranej przez Dawida Kubackiego bardzo wyraźnie z dużą różnicą punktową wydawało się, że jeszcze istnieje szansa na odrobienie dużych strat do Norwega Graneruda, który w wielkim stylu wygrał pierwsze zawody w TCS na niemieckich skoczniach w Oberstdorfie i drugie w Garmisch-Partenkirchen.

Po pierwszej serii świetne trzecie miejsce zajmował wracający powoli do wysokiej formy Kamil Stoch. Jednak w drugiej serii kapitalnym skokiem na 133 metry odpowiedział Halvor Egner Granerud. Mimo doskonałego skoku (przy wyjątkowo sprzyjających warunkach) Norwegowi nie udało się wyprzedzić Kubackiego, który zachował 3.5 pkt. przewagi nad rywalem po drugim skoku i ostatecznie zwyciężył.

Tak wyglądała kolejność po konkursie w Innsbrucku:

37 ramka1

Wśród pozostałych Polaków Piotr Żyła zajął 10. miejsce a Paweł Wąsek był 20. Hula i Habdas słabiutko odpowiednio 43. i 45. miejsce, po niezbyt udanym występie.

Jest jeszcze duży problem z sędziowaniem. Obniżanie belki po skokach na 126 czy 128 metrów, gdzie bardzo bezpieczną granicą to 130 m (rekord skoczni 138 m) jest bez sensu i chyba nie fair w stosunku do wielu zawodników. Panowie sędziowie nie zabijajcie rywalizacji o zwycięstwo. Niech wygra najlepszy. Temat jest na tyle kontrowersyjny, że wrócimy do niego jeszcze w przyszłym tygodniu.

Mimo pewnych niejasności w sędziowaniu, polscy kibice i tak mają powody do zadowolenia, gdyż po trzech konkursach w pierwszej piątce znajduje się trzech naszych zawodników.

TURNIEJ CZTERECH SKOCZNI 2022/23 – KLASYFIKACJA GENERALNA:

38 ramka2

Ostatecznie zwycięzcę 71. Konkursu Czterech Skoczni poznamy 6 stycznia, w święto Trzech Króli, po rozegraniu zawodów na skoczni w Bischofshofen.

 

AUSTRALIA –TENIS: POLSKA REPREZENTACJA AWANSOWAŁA DO NAJLEPSZEJ CZWÓRKI ŚWIATA

DOSKONAŁE WIEŚCI Z BRISBANE W AUSTRALII: POLSKA REPREZENTACJA PO POKONANIU WŁOCHÓW 3-2 AWANSOWAŁA DO FINAŁOWEJ CZWÓRKI W TENISIE NA ŚWIECIE

Początek nowego sezonu tenisowego 2023 rozpoczął się w Australii za sprawą rozgrywanej na tym kontynencie pierwszej edycji World Cup, nowych międzynarodowych rozgrywek drużynowych, nazywanych również drużynowymi mistrzostwami świata.

W turnieju rozgrywanym w kilku australijskich miastach bierze udział 18 najsilniejszych drużyn globu, w tym reprezentacja Polski. W składzie Biało-Czerwonych nie zabrakło Igi Świątek oraz Huberta Hurkacza, którzy należą do ścisłej czołówki, a w przypadku Igi przoduje ona na liście najlepszych tenisistek nieprzerwanie od 40 tygodni.

Skład naszej reprezentacji uzupełnili Magda Linette (48.WTA), Weronika Falkowska oraz Alicja Rosolska wśród kobiet i Daniel Michalski, Kacper Żuk oraz Łukasz Kubot wśród mężczyzn. Kapitanami reprezentacji Polski zostali Agnieszka Radwańska oraz jej mąż Dawid Celt.

W pierwszej fazie turnieju drużyny podzielone zostały na sześć grup, po trzy w każdej i grały systemem każdy z każdym. W regulaminie przewidziano rywalizację dwóch pojedynków kobiet, dwóch mężczyzn oraz gry mieszanej.

Zarówno w rywalizacji pań jak i panów zaplanowano, że najpierw grają ze sobą rakiety nr 1 z danej drużyny, potem dwójki, a na koniec gra mieszana (mikst).

Rozgrywki toczyły się w trzech miastach Perth - grupa A i F, Brisbane - grupa B i E oraz Sydney - C i D. Polacy trafili do grupy B razem z Kazachstanem i Szwajcarią.

O ile mecz z Kazachstanem został przez naszych tenisistów wygrany dosyć łatwo 4-1, to już z Helwetami trzeba było się bardziej sprężyć. Na wysokości zadania stanęła Iga Świątek, która po dobrym meczu pokonała mistrzynię olimpijską Belindę Bencić.

Dzielnie walczył z kilkukrotnym zwycięzcą wielkoszlemowym Stanem Wawrinką nasz as Hubert Hurkacz i wygrał w dwóch setach. Brakujący do zwycięstwa drużyny trzeci punkt w meczu dorzuciła Magda Linette, która mimo przegrania pierwszego seta z wyżej notowaną Szwajcarką Jil Teichman zagrała kapitalnie w setach drugim, a szczególnie w decydującym trzecim, w którym wręcz zdeklasowała swoją przeciwniczkę.

Zresztą Magda była również bohaterką finału miasta Brisbane, w którym to Biało-Czerwoni potykali się ze zwycięzcami grupy E Włochami. Zwycięzca tego spotkania miał zapewniony udział w rozgrywce finałowej czterech najlepszych drużyn w Sydney.

Zgodnie z oczekiwaniami Michalski nie dał rady Mussetiemu, natomiast Iga Świątek wygrała z Trevisan i po dwóch spotkaniach było 1-1. Wtedy na kort wyszli Hurkacz i Berrettini. I tym razem podobnie jak w półfinale Wimbledonu nieco lepszy był Włoch, który pokonał Huberta w trzech setach 6-4, 3-6, 6-3.

Włosi wyszli na prowadzenie 2-1 i aby dać jeszcze naszej drużynie szansę w mikście Magda Linette musiała pokonać Włoszkę Bronzetti. I tym razem Polka nie zawiodła, rozegrała ponownie świetny mecz i nie dała rywalce żadnych szans. Wygrała łatwo i wysoko 2-0 w setach 6-1 i 6-2.

O wyniku meczu zadecydowała gra mieszana, w której to Iga Świątek i Hubert Hurkacz udzielili pięknej, ale srogiej lekcji tenisa swoim włoskim rywalom wygrywając podobnie jak wcześniej Magda 2-0 w setach 6-1 i 6-2.

Teraz nasza reprezentacja przenosi się do Sydney, gdzie w walce o wielki finał zagra z bardzo mocną reprezentacją USA. Amerykanie mający w składzie świetne tenisistki Jessicę Pegula i Madison Keys oraz tenisistów Taylora Fritza i Francesa Tiafoe pokonali w finale miasta Sydney Anglików 4-1, tracąc zaledwie jeden punkt po niespodziewanej porażce Taylora Fritza z Cameronem Norrie.

Mecz Polska – USA w Sydney już w piątek. Trzymamy kciuki za Biało-Czerwonych.

 

USA - NFL: HORROR NA BOISKU W CINCINNATI

GWIAZDOR LIGI NFL DAMAR HAMLIN WALCZY O ŻYCIE!

Obrońca grający na pozycji „safety”, 24-letni Damar Hamlin z Buffalo, zderzył się z zawodnikiem Cincinnati Tee Higginsem w meczu ligi NFL.

Po udanej interwencji Hamlin wstał jeszcze z murawy o własnych siłach, lecz po chwili upadł do tyłu i nastąpiło u niego zatrzymanie akcji serca. Natychmiast na boisku pojawiły się służby medyczne, które przeprowadziły skuteczny zabieg CPR (resuscytacji krążeniowo-oddechowej), przywracając nieprzytomnemu futboliście „bicie serca”.

Według doktora Sanjay Gupta, medycznego autorytetu z CNN, największe znaczenie w tej sytuacji miało natychmiastowe przywrócenie akcji serca u zawodnika. “W takich sytuacjach często o powodzeniu decydują nawet sekundy” - mówił dr Gupta.

Byliśmy świadkami niezwykłej sytuacji, gdy zawodnicy obu drużyn klęcząc otoczyli miejsce, w którym służby medyczne walczyły o życie Damara. Wielu w emocjach chowało twarze w dłoniach, inni się modlili, jeszcze inni płakali. Po dziewięciu minutach futbolista Buffalo został zabrany do karetki, która przewiozła go do Szpitala Uniwersyteckiego w Cincinnati.

W tej sytuacji dobrze się stało, że spotkanie między Bengals i Bills zostało przełożone na inny termin. W mediach społecznościowych futboliści z całej ligi NFL wyrazili swoje ogromne wsparcie dla młodego zawodnika z Buffalo. Hamlin jeszcze zanim został świetnie opłacaną gwiazdą w lidze NFL zasłynął z organizacji corocznej zbiórki zabawek dla dzieci ze szpitala w swoim rodzinnym mieście McKees Rock w Pensylwanii. Co ciekawe już po jego wypadku zbiórka na „GoFoundMe” została ponownie uruchomiona i zdołała już zebrać ponad milion dolarów.

Przyjaciel rodziny Jordon Rooney powiedział w rozmowie z CNN, że zarówno on jak i najbliższa rodzina są optymistami i wierzą, że Damar „wyjdzie z tego”.

Doskonała wiadomość ze szpitala w Cincinnati- 24 letni futbolista Buffalo Bills, Damar Hamlin odzyskał przytomność. Dr. Timothy Pritts, który opiekuję się sportowcem powiedział podczas konferencji prasowej, że Hamlin odzyskuje nie tylko powoli władzę w rękach i nogach, ale również pełną świadomość. Świadczy to o tym, że jego mózg nie został uszkodzony. Pierwsze pytanie, jakie zadał po wybudzeniu, jak przekazał Dr. Pritts było: „Czy wygraliśmy?” Na co lekarz odparł: “Tak Damar, ty wygrałeś grę o swoje życie". 

Doktor Pritts przekazał, iż stan Hamlina nadal jest ciężki, jednak ulega systematycznej poprawie. "Naszym celem jest doprowadzenie go takiego stanu, aby zaczął oddychać samodzielnie i mógł zostać w pełnym zdrowiu wypisany ze szpitala” - zaznaczył.

Z polepszającego stanu zdrowia gracza z Buffalo ucieszył się nawet Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. “Wspaniałe wiadomości” - napisał na Twitterze prezydent. “Damar, tak jak powiedziałem wczoraj twojej mamie i tacie, Jill i ja - wraz z całą Ameryką - modlimy się za ciebie i twoją rodzinę".

NEW YORK GIANTS ORAZ TAMPA BAY BUCCANEERS WYWALCZYLI PLAY-OFFS

NEW YORK GIANTS – INDIANAPOLIS COLTS 38-10

Nowojorskie Olbrzymy zapewniły sobie udział w play-offs po przekonywującym zwycięstwie nad Indianapolis Colts różnicą aż 28 punktów. Będzie to pierwszy posezonowy występ drużyny nowojorskiej od 2016 roku.

Na pewno duża w tym zasługa trenera Giants Briana Dabolla, który prowadził drużynę pierwszy sezon. Mecz miał jednostronny przebieg, w którym wyższość Giants zarówno w formacji ofensywnej jak i w obronie nie podlegała dyskusji. Rozgrywający Olbrzymów Daniel Jones skonstruował akcje, po których jego drużyna zdobyła cztery przyłożenia. Dwa po akcjach po ziemi i dwa po rzutach z powietrza.

Pięknym zagraniem popisał się w drugiej kwadrze Landon Collins, który po przechwycie piłki od przeciwnika popisał się 52-jardowym biegiem zakończonym przyłożeniem, co wyprowadziło nowojorczyków na prowadzenie 21-3.

Dla zespołu ze stanu Indiana była to już szósta porażka z rzędu.

TAMPA BAY BUCCANEERS – CAROLINA PANTHERS 30-24

Bukanierzy zwycięstwem nad Panterami przypieczętowali zwycięstwo w dywizji NFC South po raz drugi z kolei.

W zwycięstwie bardzo pomógł weteran Mike Evans, który grał na pozycji odbierającego (receiver) i był w tym dniu wyjątkowo skuteczny. Evans złapał 10 podań na łącznie aż 207 jardów i zdobył trzy przyłożenia.

Dzięki jego skutecznym chwytom w czwartej kwadrze Bukanierom udało się zdobyć o 10 punktów więcej niż Panterom i wygrać całe spotkanie. Rutynowany rozgrywający Tampy Tom Brady przypieczętował sukces swojego zespołu 1-jardowym przyłożeniem w końcówce tego interesującego spotkania. Najlepszym zagraniem jednak w tym meczu był 63-jardowy chwyt piłki przez Evansa po rzucie Brady'ego, zakończony przyłożeniem.

Nie wykorzystała swojej wielkiej szansy na zdobycie mistrza Konferencji Filadelfia, która niespodziewanie uległa Świętym z Nowego Orleanu.

NEW ORLEAN SAINTS – PHILADELPHIA EAGLES 20-10

Plany o zdobyciu mistrza Konferencji, czy nawet Dywizji, Orły z Filadelfii będą musiały odłożyć aż do ostatniej ligowej kolejki.

A rywalem będą New York Giants, zawodnicy, którzy ostatnio pokazują świetną dyspozycję i wcale nie będzie łatwo ich ograć. W meczu z Filadelfią drużyna z Luizjany dobrze się zaprezentowała, grając świetnie w obronie i na tyle skutecznie w ataku, aby wygrać.

Momentem przełomowym był przechwyt piłki przez obrońcę Świętych Marshona Lattimore’a w czwartej kwadrze, zamieniony przez niego na przyłożenie. To zagranie zmieniło wynik z 13-10 na 20-10 i w zasadzie było już po meczu.

W naszej dywizji NFC North, Bears dostali tęgie lanie w Detroit, natomiast Wikingom zupełnie nie udała się wyprawa do Wisconsin.

DETROIT LIONS – CHICAGO BEARS 41-10

Lwy z Detroit poprawiły swój bilans zwycięstw i porażek do 8-8 i pokonując Niedźwiedzie z Chicago liczą się jeszcze w walce o ostatnią dziką kartę do playoffs. Dynamiczna ofensywa Detroit była zbyt silna dla dziurawej obrony Chicago i punkty zdobywała dosyć łatwo. Rozgrywający Lions Jared Goff rzucił trzy przyłożenia, podczas gdy duet D’Andre Swift i Jamaal Williams razem zdobyli 222. jardy po ziemi i dwa przyłożenia. W ostatnim meczu Lions zmierzą się w być może” meczu o wszystko” z Green Bay Packers , natomiast Bears zakończą delikatnie mówiąc mało udany sezon spotkaniem z Wikingami z Minnesoty.

GREEN BAY PACKERS – MINNESOTA VIKINGS 41-17

Green Bay w pełni udał się rewanż za porażkę poniesioną w pierwszym tygodniu zmagań ligowych. Pewnym zwycięstwem nad Wikingami Packersi podtrzymali swoje aspiracje do występów w play-offs.

Rozgrywający z Wisconsin miał 15 z 24 rzutów celnych na 159 jardów i dwa przyłożenia. Aaron Jones zdobył w sumie 111 jardów podczas 14-krotnego biegu z piłką. Natomiast  rozgrywający Wikingów nie miał najlepszego dnia, gdyż aż trzykrotnie był przechwytywany przez graczy z Green Bay, co niestety dla jego drużyny przyniosło opłakane skutki.

Bez względu na wynik tego spotkania, zespół z Minneapolis już wcześniej zapewnił sobie tytuł mistrza dywizji NFC North.

Twarda walka o udział w meczach posezonowych trwała również w AFC East między Patriotami z New England i Delfinami z Miami.

NEW ENGLAND PATRIOTS – MIAMI DOLPHINS 23-21

Drużyna z New England uniknęła wyeliminowania z play-offs, pokonując w bardzo zaciętym spotkaniu Delfiny z Miami.

Dla Miami była to już piąta porażka z rzędu, co nie wróży nic dobrego przed ostatnim spotkaniem. Patriots dwukrotnie wymusili przejęcia piłki od rywali a w końcówce ich rozgrywający Mac Jones podał futbolówkę do Jakobi Meyersa, który zdobył przyłożenie. Był to niewątpliwie kluczowy moment meczu.

Obydwie drużyny mają ten sam bilans 8-8 i o wszystkim zadecyduje ostatnia kolejka sezonu regularnego. Miami zagra z New York Jets, natomiast Patriots zmierzą się z Buffalo Bills. Zapowiada się niezwykle interesujący koniec sezonu w obu Konferencjach.

Pozostałe wyniki przedostatniej kolejki ligowej:
DALLAS COWBOYS– TENNESSEE TITANS 27-13
CLEVELAND BROWNS -WASHINGTON COMMANDERS 24-10
KANSAS CITY CHIEFS –DENVER BRONCOS 27-24
JACKSONVILLE JAGUARS – HOUSTON TEXANS 31-3
SEATTLE SEAHAWKS – NEW YORK JETS 23-6
ATLANTA FALCONS –ARIZONA CARDINALS 20-19
LOS ANGELES CHARGERS –LOS ANGELES RAMS 31-10
PITTSBURGH STEELERS –BALTIMORE RAVENS 16-13
SAN FRANCISCO 49ERS – LAS VEGAS RAIDERS 37 -34 (OT)

Andy Warta
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor