----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

05 listopada 2025

Udostępnij znajomym:

Rząd USA zapowiada przywrócenie wypłat świadczeń żywnościowych SNAP, jednak kwoty, które trafią do odbiorców, będą o połowę niższe niż zwykle. Administracja prezydenta Donalda Trumpa chce pokryć koszty z rezerwowego funduszu Departamentu Rolnictwa, w którym pozostało jedynie 4,65 miliarda dolarów. To niespełna połowa z około 8 miliardów dolarów, jakie co miesiąc przeznacza się na pomoc żywnościową w ramach SNAP.

W dokumentach sądowych urzędnicy przyznali, że wyczerpanie tych rezerw oznacza brak pieniędzy na przyjęcie nowych wniosków o SNAP w listopadzie, a także na pomoc w sytuacjach kryzysowych czy jakiekolwiek zabezpieczenie na wypadek całkowitego wstrzymania programu. Administracja odmówiła sięgnięcia po dodatkowe środki, argumentując, że mogłoby to uszczuplić fundusze przeznaczone na posiłki szkolne i inne programy żywienia dzieci.

Decyzja zapadła po tym, jak dwóch sędziów federalnych uznało zamrożenie wypłat największego w kraju programu do walki z głodem za bezprawne. Tymczasem pieniądze dla 42 milionów Amerykanów korzystających z SNAP skończyły się w miniony weekend, w czasie gdy rząd pozostaje sparaliżowany z powodu przedłużającego się shutdownu. Administracja miała czas do poniedziałku, by przedstawić sądom plan przywrócenia finansowania.

Mimo zapowiedzi wznowienia wypłat, rząd ostrzega, że pieniądze trafią do rodzin z dużym opóźnieniem. Dla wielu gospodarstw domowych, które opierają swój budżet żywnościowy na SNAP, może to oznaczać tygodnie niepewności. Z programu korzysta mniej więcej co ósmy mieszkaniec USA, a przeciętne świadczenie wynosi 187 dolarów miesięcznie na osobę. Niemal 39 procent beneficjentów stanowią dzieci i młodzież do 18. roku życia.

Kilka dni temu sądy nakazały wykorzystanie środków awaryjnych na przywrócenie wypłat. Jest to pierwszy raz od sześciu dekad, kiedy fundusz SNAP został zamrożony, co nastąpiło 1 listopada. Obaj sędziowie podkreślili, że Kongres przewidział ponad 5 miliardów dolarów właśnie na takie sytuacje i odrzucili argument administracji, że nie może prawnie sięgnąć po te środki. Ich zdaniem nie tylko może, ale ma obowiązek to zrobić. Sędzia John McConnell Jr. z Rhode Island wezwał do natychmiastowego uruchomienia funduszu. Z kolei sędzia Indira Talwani w Bostonie zauważyła, że rząd mógłby sięgnąć również po środki z ceł, choć decyzję pozostawiła administracji – która na taki krok się nie zdecydowała.

Organizacja Democracy Forward, reprezentująca miasta i organizacje pozarządowe, które pozwały rząd za zamrożenie SNAP, zapowiedziała, że rozważa kolejne działania prawne, by doprowadzić do pełnego przywrócenia finansowania. Jej prezeska przypomniała, że podstawowa pomoc żywnościowa nie powinna wymagać nakazu sądowego, aby została wypłacona zgodnie z wolą Kongresu.

Po piątkowych orzeczeniach Trump napisał w mediach społecznościowych, że jego prawnicy poproszą sąd o wskazanie właściwej ścieżki finansowania SNAP. „Jeśli sąd to doprecyzuje, będzie DLA MNIE ZASZCZYTEM przywrócić fundusze – tak jak zrobiłem to w przypadku wypłat dla wojska i służb” – oświadczył. Sekretarz Skarbu Scott Bessent zapowiedział, że rząd nie będzie odwoływać się od decyzji sądu. Dodał, że świadczenia „mogą” wrócić do środy, ale wymaga to przestrzegania procedur, które wciąż są ustalane.

Nawet jeśli wypłaty ruszą, opóźnienia wydają się nieuniknione. W wielu stanach karty doładowywane są na początku miesiąca, a sam proces księgowania trwa ponad tydzień. Dodatkowo stanowe agencje będą musiały zmienić oprogramowanie systemów przyznających świadczenia, by uwzględnić obniżone kwoty. Według rządu w niektórych stanach zajmie to od kilku tygodni do nawet kilku miesięcy. Administracja wcześniej podkreślała, że obliczenie częściowych wypłat w samym środku paraliżu rządu to „logistyczny koszmar”.

Kilka stanów zapowiedziało, że pokryje brakujące środki z własnych budżetów, ale rząd federalny już uprzedził, że nie zamierza tych wydatków refundować. Arkansas, New Hampshire i Waszyngton przygotowują dodatkowe wsparcie dla banków żywności i jadłodajni.

Organizacje charytatywne alarmują jednak, że skala potrzeb jest zbyt duża, by mogły ją udźwignąć. Budżety rodzin zmniejszają się niemal z dnia na dzień, a luka po SNAP jest ogromna. Przedstawiciele banków żywności mówią o sytuacji bez precedensu. Jak podkreślają, robią wszystko, by pomóc, ale nie są w stanie zastąpić programu, który co miesiąc zasila domowe budżety milionów ludzi.

----- Reklama -----

DOM KSIĄŻKI D&Z

----- Reklama -----

DOM KSIĄŻKI D&Z

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH WYBORCZYCH 300 X 600

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor