Nowy raport wykazał, że miliony Chromebooków finansowanych z pieniędzy podatników, które trafiły do szkół podczas pandemii, są teraz wyrzucane z powodu ich daty ważności.
Chromebooki były niedrogim sposobem pomocy w edukacji uczniów podczas pandemii COVID-19, ale nie były zaprogramowane na trwałość. Chromebooki mają wbudowaną „datę śmierci”, po której kończy się wsparcie oprogramowania. Po wygaśnięciu terminu ważności laptopy nie otrzymują już aktualizacji i nie mogą zapewnić dostępu do bezpiecznych stron internetowych.
Dodatkowo części zamienne są zarówno drogie, jak i trudne do zdobycia. W wielu przypadkach wymiana klawiatury kosztowałaby około 90 dolarów, czyli mniej więcej połowę ceny większości Chromebooków. W rezultacie szkoły wyrzucają teraz urządzenia, produkując ogromne ilości odpadów elektronicznych.
Autor raportu, Lucas Gutterman powiedział, że jeśli Google wydłuży żywotność Chromebooków, zaoszczędzi podatnikom z Illinois dużo pieniędzy.
„Gdyby Google podwoiło żywotność Chromebooków w Illinois, mogłoby to zaoszczędzić szkołom i podatnikom 68 milionów dolarów” — powiedział, dodając, iż w skali kraju może to zaoszczędzić 1,8 miliarda dolarów i mieć wpływ na środowisko odpowiadający usunięciu 900 000 samochodów z dróg na rok.
Z raportu PIRG wynika, że kiedy technologia taka jak Chromebook osiągnie datę ważności, tylko jedna trzecia tych odpadów elektronicznych jest poddawana odpowiedniemu recyklingowi.
„Nie możemy sobie pozwolić na kontynuowanie trendu jednorazowego użytku” – powiedział Gutterman. „W trosce o portfele Amerykanów i środowisko Ameryki wszystkie urządzenia techniczne powinny działać dłużej”.
Google nie odpowiedziało jeszcze, czy zamierza przedłużyć żywotność Chromebooków poza to, co już ogłosili.
„Intensywnie pracowaliśmy z naszymi partnerami sprzętowymi, aby wydłużyć lata gwarantowanego wsparcia Chromebooków, a od 2020 roku zapewniamy teraz osiem lat automatycznych aktualizacji, w porównaniu z pięcioma latami w 2016 roku” – powiedziała firma w oświadczeniu dla The Verge. „Nieustannie współpracujemy również z naszymi partnerami produkującymi urządzenia, aby w coraz większym stopniu budować urządzenia w różnych segmentach z materiałów pochodzących z recyklingu pokonsumenckiego i certyfikowanych materiałów, które są łatwiejsze do naprawy, a z czasem wykorzystywać procesy produkcyjne, które zmniejszają emisje”.
jm
