Poszukujący lekarstw dla swoich dzieci rodzice zauważają, że w wielu sklepach półki z lekami na przeziębienie i grypę są puste lub prawie puste. Szczególne trudne do znalezienia okazują się środki na obniżenie gorączki dla dzieci, takie jak Tylenol, Motrin lub Advil.
Producenci leków wskazują na duży wzrost popytu. Nie jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę obecnie gwałtowny wzrost zachorowań spowodowany kombinacją trzech wirusów układu oddechowego: COVID, RSV i grypy, co zostało określone „potrójną epidemią”.
Firma Johnson & Johnson, która produkuje Tylenol i Motrin dla dzieci twierdzi, że nie ma jeszcze ogólnokrajowego niedoboru, ale zauważa zwiększony popyt.
„Zapotrzebowanie konsumentów na pediatryczne środki przeciwbólowe w USA jest wysokie, ale nie ma problemów z łańcuchem dostaw i nie mamy ogólnego niedoboru w USA” - powiedziała rzeczniczka firmy Melissa Witt. Firma twierdzi, że „doświadcza dużego popytu ze strony konsumentów i robi wszystko, co w jej mocy, aby zapewnić wszystkim dostęp do potrzebnych im produktów”.
W całym kraju sprzedaż leków przeciwbólowych dla dzieci — w tym leków takich jak paracetamol i ibuprofen — wzrosła w październiku o ponad 26% w porównaniu z rokiem poprzednim. Tak wynika z danych Consumer Healthcare Products Association (CHPA), grupy handlowej reprezentującej producentów leków dostępnych bez recepty.
„Łańcuch dostaw jest silny” – mówi Anita Brikamn, rzeczniczka CHPA. Sugeruje jednak, że czasem rodzice mogą być zmuszeni odwiedzić kilka sklepów, zakupić markę sklepową danego produktu lub poszukać lekarstw na internecie.
Zbijanie gorączki u dzieci
Co zrobić, jeśli masz gorączkujące dziecko i nie możesz znaleźć Tylenolu dla dzieci lub podobnego produktu?
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że nawet nie będziesz musiał używać lekarstw, mówi dr Sean O'Leary, profesor pediatrii na University of Colorado School of Medicine and Children's Hospital Colorado, a także przewodniczący Komitetu ds. Chorób Zakaźnych Amerykańskiej Akademii Pediatrii (AAP).
„Te leki nie działają leczniczo. Nie zmieniają czasu trwania choroby ani nic w tym stylu. Zasadniczo służą wyłącznie wygodzie” – mówi NPR. „Gorączki spowodowane powszechnymi wirusami układu oddechowego same w sobie nie są szkodliwe”.
„Jeśli temperatura [dziecka] wynosi 103, ale biega po pokoju i dobrze się bawi, nie musisz nic z tym robić. To mu nie zaszkodzi. Gorączka reprezentuje odpowiedź immunologiczną naszego organizmu na infekcję. Z drugiej strony, jeśli nie ma gorączki, ale boli go gardło, coś go niepokoi, jest dość wybredny – wtedy takie rzeczy jak ibuprofen czy tylenol, acetaminofen mogą być pomocne” – mówi. „Często, gdy dzieci mają gorączkę, czują się dość paskudnie, więc jest to czas na stosowanie takich leków. Ma to na celu leczenie tego, jak dziecko się czuje”.
Gorączka może stanowić poważniejszy problem u niemowląt i dzieci, u których występują drgawki gorączkowe.
„Gorączka u bardzo młodych niemowląt, u noworodków, to w rzeczywistości inna sytuacja i to jest coś, co wymaga oceny” – mówi O’Leary. „Zasadniczo im młodsze dziecko, tym bardziej powinieneś martwić się gorączką. Na przykład 2-tygodniowe dziecko z gorączką wymaga natychmiastowej pomocy medycznej. 6-miesięczne dziecko z gorączką, które poza tym ma się dobrze, nie wymaga natychmiastowej pomocy medycznej. Rodzice mogą po prostu zadzwonić do pediatry swojego dziecka, aby się upewnić”.
Uwaga na leki dla dorosłych
Czasem rodzice przeglądając domową apteczkę, zastanawiają się, czy mogą podać dziecku mniejsza ilość paracetamolu lub ibuprofenu dla dorosłych. Ale w takich przypadkach trzeba być bardzo ostrożnym i najpierw skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą, aby ustalić właściwą dawkę dla konkretnego dziecka.
„Zarówno w przypadku paracetamolu, jak i ibuprofenu istnieje potencjalna toksyczność wynikająca z przyjęcia zbyt dużej dawki – niektóre z nich mogą być dość poważne (…). Więc naprawdę musisz być ostrożny, kiedy to robisz” – mówi O'Leary.
Z tą opinią zgadza się Wendy Mobley-Bukstein, profesor praktyki farmaceutycznej na Drake University i prezes American Pharmacists Association Academy of Pharmacy Practice and Management.
„Najlepiej porozmawiać z lekarzem lub farmaceutą” – mówi. Jeśli rodzic lub opiekun jest w stanie zważyć dziecko w domu i podać nam jego dokładną wagę, możemy ustalić, jaka byłaby dla niego odpowiednia dawka”. Dodaje, że powtarzające się podawanie dziecku zbyt dużej dawki może mieć wpływ na wątrobę w przypadku acetaminofenu i wpływ na nerki w przypadku ibuprofenu.
Nie należy gromadzić leków
Brikman obawia się, że myśl o niedoborze zachęci rodziców do kupowania więcej, niż potrzebują, co jeszcze bardziej wpłynie na trudną już sytuację z zaopatrzeniem. Osoby, które planują kupno większej ilości, powinny pamiętać, że leki te tracą ważność.
„Ważne jest, abyśmy pamiętali, że mają daty ważności i że podawanie dzieciom przeterminowanych leków może być niebezpieczne. Dlatego kupuj tylko to, czego potrzebujesz, i zużyj to, co masz w domu, zanim pójdziesz i kupisz nowe, jeśli są one jeszcze zdatne do użycia” – apeluje Mobley-Bukstein.
jm