W poniedziałek fabryka w miejscowości Aurora, w której w piątkowej strzelaninie zginęło pięć osób i zastrzelony przez policjantów sprawca, została ponownie otwarta dla pracowników w poniedziałek rano, ale tego dnia nie wznowiono produkcji i nikt nie pracował.
Henry Pratt Company poinformowało, że poniedziałek będzie dla wszystkich okazją do spotkania się po piątkowej tragedii. Mała grupa zatrudnionych osób powróciła do pracy, aby omówić plan działania.
„W tym tygodniu nie przywrócimy pełnej produkcji” – powiedziała rzeczniczka firmy, Ylanda Kolayi. „Wstępnie planujemy powrócić do normalnego harmonogramu w przyszły poniedziałek, a kiedy te szczegóły zostaną ustalone, będziemy komunikować je bezpośrednio naszym pracownikom”.
Henry Pratt Company jest spółką należącą do Mueller Water Products, Inc., które zobowiązało się do pokrycia kosztów pogrzebu ofiar, leczenia rannych oraz dodatkowej pomocy dla rodzin dotkniętych tą tragedią. Planuje także utworzenie funduszu wsparcia dla pracowników w najbliższych dniach.
Pomimo padającego śniegu i marznącego deszczu ponad 1,700 osób wzięło udział czuwaniu modlitewnym w niedzielę, dwa dni po tym, jak długoletni pracownik, zwolniony tego samego dnia z pracy, zastrzelił pięć osób na terenie zakładu.
Wielebny Das Has powiedział tym, którzy zgromadzili się przy pięciu białych krzyżach przygotowanych dla ofiar strzelaniny, że piątkowe „bezsensowne zabójstwa” pozostawiły w rozpaczy i ze złamanymi sercami wiele osób.
„Wszyscy oni byli względnie młodymi ludźmi – niektórzy bardzo młodymi. Nigdy nie poznamy ich zdolności i talentów. Ich życie zostało zakończone zbyt wcześnie” – powiedział na temat ofiar, z których najmłodszą stanowił 21-letni student, który tego dnia przyszedł pierwszy raz do pracy.
Haas prosił Boga, aby przyniósł pociechę rodzinom i całej społeczności miejscowości Aurora. Potem przeczytał imiona i wiek każdej z pięciu ofiar, wywołując tym falę łez i szloch krewnych, którzy brali udział w czuwaniu.
Po czuwaniu modlitewnym grupa przeszłą cztery mile do departamentu policji w miejscowości Aurora, aby zamieścić tam specjalne krzyże dla tych policjantów, którzy próbowali powstrzymać sprawcę. Przedstawiciel departamentu poinformował, że otrzymano wiele podziękowań, kartek, życzeń oraz darów w postaci jedzenia ze wszystkich stron.
Kolejne czuwanie zostało zaplanowane na godzinę 1 po południu przy Water Street Mall. O symbolicznej godzinie 1:24 – kiedy nastąpiła pierwsza runda strzałów – miała się odbyć minuta ciszy ku czci ofiar.
Władze poinformowały, że sprawca strzelaniny, Gary Martin, wyciągnął broń i zaczął strzelać zaraz po tym, jak dowiedział się, że został zwolniony po 15 latach pracy w fabryce za naruszenia w miejscu pracy. 45-letni mężczyzna zginął od policyjnych kul. Mężczyzna ranił pięciu funkcjonariuszy i jednego pracownika, pozbawiając życia 5 osób pracujących w zakładzie.
Monitor