Nagranie z monitoringu pobliskiego biznesu pokazuje, jak zjeżdżający po pochyłym terenie, dodatkowo pchany wiatrem wózek z dzieckiem toczy się w stronę kilkupasmowej, ruchliwej drogi w Kalifornii. Starsza, niemal 70-letnia kobieta próbuje biec za nim, przewraca się, z trudem wstaje i ponownie traci równowagę. Chłopiec w wózku jest już kilkanaście stóp od ulicy i mknących po niej samochodów.
W pewnym momencie w kadr z prawej strony wbiega mężczyzna, który w ostatniej chwili zatrzymuje wózek z chłopcem.
W tym czasie do kobiety, która okazała się stryjeczną babcią dziecka, podchodzi inna osoba, pomaga wstać. Mężczyzna z wózkiem podchodzi również, obejmuje kobietę.
Wszystko kończy się dobrze
„Usłyszałam krzyki z prawej strony” – mówi Donna Gunderson, która siedziała na patio swego biznesu, przydrożnej myjni samochodowej. „Spojrzałam w tę stronę i widząc toczący się wózek serce mi zamarło”.
W tym samym momencie Gunderson zobaczyła swojego brata Rona Nessmana biegnącego w kierunku wózka pchanego przez silny wiatr wiejący z pustyni. W ostatniej chwili Nessman go złapał.
„Wiedziałem, że dam radę” – mówił później mężczyzna – „Naprawdę nie chciałbym zobaczyć, jak to się mogło zakończyć, gdyby mnie tam nie było”.
A był tam, ponieważ właśnie wrócił z rozmowy kwalifikacyjnej w pobliskiej restauracji Applebee's.
Do niedawna bezdomny
Ron Nessman mieszka obecnie ze swoją siostrą od trzech miesięcy po tym, jak był bezdomny przez około osiem lat, częściowo z powodu depresji po tragicznej śmierci swojej dziewczyny.
Jest wdzięczny, że z chłopcem wszystko w porządku, podobnie jak z cioteczną babcią, która doznała tylko obrażeń kolan.
„Próbowała wstać za wszelką cenę. Jej kolana krwawiły, kiedy do niej podszedłem. Była w szoku i płakała” – powiedział.
Gunderson mówi, że ten przerażający film powinien być lekcją dla każdego, kto korzysta z wózka: nie zapomnij zablokować kół na nierównym terenie, a tym bardziej w wietrzne dni.
Mężczyzna dodaje, że wciąż szuka pracy i ma nadzieję, że jakiś pracodawca zobaczy tę historię i da mu szansę. Życzymy powodzenia!
rj