Osadzona przebywająca w największym więzieniu dla kobiet w Illinois twierdzi, że została zgwałcona przez transpłciowego więźnia, przeniesionego na jej odział w ubiegłym roku. Kobieta uważa, że urzędnicy Departamentu Więziennictwa w Illinois przeprowadzili jedynie „pozorowane śledztwo”, mające tak naprawdę na celu ukrycie tego zdarzenia.
W federalnym pozwie złożonym w ubiegłym tygodniu skazana Jane Doe, przebywająca w Logan Correctional Center w środkowym Illinois, twierdzi, że po napaści seksualnej, do której doszło w czerwcu 2019 roku, została zmuszona przez nadzorującego funkcjonariusza, do zaprzeczenia, iż doszło do ataku, a następnie ukarana za złożenie „fałszywego” zawiadomienia, na podstawie ustawy o eliminacji gwałtów więziennych Prison Rape Elimination Act (PREA).
W pozwie jako oskarżeni wymienieni są funkcjonariuszka więzienia Beatrice Calhoun, a także oficerowie Brent Keeler i Todd Sexton.
„Przeniesienie transpłciowych więźniów z męskich do żeńskich zakładów, stanowiło kwestię sporną w Departamencie Więziennictwa” – napisali w pięciostronicowym pozwie adwokaci. „Próbując uzasadnić przeniesienie, oskarżeni Sexton, Calhoun, Keeler i inni obecnie nieznani pracownicy IDOC ukryli napaść seksualną i próbowali ją fałszywie sklasyfikować jako zdarzenie, do którego doszło za przyzwoleniem drugiej strony, aby nie została uznana za naruszenie PREA”.
Dwóch transpłciowych więźniów, którzy przebywali w zakładach dla mężczyzn, Strawberry Hampton i Janiah Monroe, pozwało Illinois Department of Corrections, domagając się przeniesienia ich do więzienia Logan, ponieważ rzekomo byli oni obiektem molestowania seksualnego ze strony zarówno więźniów, jak i pracowników więzienia. Alan Mills z Upton People’s Law Center, chicagowskiej grupy prawnej, która reprezentowała zarówno Hamptona jak i Monroe’a, potwierdził, że Monroe jest osobą oskarżoną w tej sprawie, chociaż zlekceważył zarzuty przeciwko swojej klientce.
Z nowego pozwu wynika, że Monroe, która jest osobą transpłciową i identyfikuje się jako kobieta, ale nadal posiada męskie genitalia, została przeniesiona na oddział powódki w dniu 18 czerwca 2019 roku i natychmiast zaczęła wyrażać swoje zainteresowanie jej osobą.
„Powódka była przerażona tym więźniem, ponieważ była to osoba od niej znacznie większa i silniejsza” – wynika z pozwu. „Powódka słyszała również, że ta osoba napadła na poprzednich współwięźniów i została skazana za morderstwo”.
Tego samego dnia powódka oświadczyła, iż została zgwałcona przez Monroe – której nazwiska nie podano ani nie wymieniono jako osobę pozwaną w pozwie.
Po incydencie powódka została przeniesiona na oddział opieki medycznej więzienia, gdzie – jak wynika ze skargi – przesłuchiwali ją funkcjonariusze ds. wewnętrznych. Następnego dnia przesłuchał ją funkcjonariusz Sexton, którzy rzekomo powiedział, iż jej nie wierzy i naciskał powódkę, aby przyznała, że nie doszło do przemocy na tle seksualnym.
Powódka twierdzi, iż została zmuszona do przedstawienia takiego oświadczenia i wkrótce potem złożyła skargę do Departamentu Więziennictwa w związku z tym incydentem. Następnie została przeniesiona do ośrodka więziennego w Decatur, 40 mil dalej.
Dwa miesiące później, jak wynika ze skargi, dowiedziała się, że IDOC twierdzi, iż popełniła „poważne wykroczenie” w związku z rzekomym złożeniem fałszywej skargi PREA. Skarżąca twierdzi, że doprowadziło to do miesięcy ustawicznych kar podczas jej dalszego pobytu w więzieniu.
Mills powiedział, że był świadomy zarzutów przeciwko Monroe, ale zauważył, iż IDOC uznało roszczenia powódki za bezzasadne.
„Rozumiemy, że Departament Więziennictwa zbadał ten incydent i stwierdził, że był to stosunek seksualny za obopólną zgodną, nie zaś gwałt” – powiedział. „Więc, jak sądzę, zasadnicze roszczenie jest bezzasadne”.
Mills dodał, że jego klientka spotkała się z podobnymi oskarżeniami o molestowanie seksualne od czasu jej przeniesienia do Logan w kwietniu ubiegłego roku, chociaż było to pierwsze, o którym wiedział, z konkretnym zarzutem gwałtu. Adwokat twierdzi, że w inne przypadki były podobne nieuzasadnione i uważa, że Monroe była celem ataków z powodu transfobii.
„Co ważniejsze tutaj, to fakt, że odkąd pani Monroe została przeniesiona do Logan, zaprzyjaźniła się i znalazła znaczne wsparcie wśród innych więźniów i niektórych pracowników” – powiedział. „Ale transfobia istnieje wszędzie, zarówno na ulicy, jak i w więzieniu, więc nic dziwnego, że niektóre osoby czują się niekomfortowo w związku z jej obecnością w więzieniu dla kobiet”.