22 listopada 2019

Udostępnij znajomym:

Kilka lat temu w naszym stanie nie słyszeliśmy o tej chorobie, w 2016 pojawiły się sporadyczne przypadki, a w kwietniu tego roku było ich 100. W tym tygodniu służby medyczne poinformowały, iż niebezpieczny drożdżak Candida Auris spotykany jest coraz częściej. W tej chwili mamy w Illinois już 227 potwierdzonych przypadków zakażenia.

Przyrost liczby zachorowań niepokoi lekarzy i specjalistów z Centrum Zapobiegania Chorobom. W krótkim czasie liczba potwierdzonych przypadków podwoiła się, a infekcje grzybiczne, o których mowa, stanowią śmiertelne zagrożenie dla ludzi.

Na razie nie zmienia się jedno, drożdżak ten występuje wyłącznie u pacjentów szpitali i w domach opieki. W związku z czym poza tymi miejscami jesteśmy relatywnie bezpieczni. Jednak z drugiej strony utrudnia to jego wykrycie, gdyż objawy trudne są do rozpoznania u osób cierpiących na inne schorzenia.

Pod koniec października w stanie Illinois mieliśmy 227 potwierdzonych przypadków Candida Auris, a od maja zeszłego roku już 270 - wśród nich aż 129 w Chicago i 102 w innych rejonach Cook County. Stawia to nas na drugim miejscu w kraju, po Nowym Jorku, pod względem liczby zakażeń.

Na razie nie musimy jednak szczególnie panikować i martwić się – mówią lekarze, choć powinniśmy mieć świadomość zagrożenia i zwracać uwagę na objawy.

Illinois Department of Public Helath informuje, że w tym roku w Chicago odnotowano 129 przypadków, pozostałe 1102 w innych rejonach powiatu Cook.

“Niemal zawsze jest to pacjent przebywający w szpitalu, zwykle po poważnym zabiegu chirurgicznym, który ma podwyższone ryzyko zakażenia drożdżakiem” – mówi dr Donald Graham, specjalista od chorób zakaźnych. Dodaje, że osoby zdrowe nawet przy zetknięciu z nim prawdopodobnie nie zarażą się.

Choć rzadko występujący, drożdżak Candida Auris, spędza sen z powiek osobom zajmującym się chorobami mogącymi nam poważnie zagrozić. Jest on bowiem odporny na wiele terapii przeciwgrzybicznych. Najpopularniejszy obecnie na rynku lek takiego zastosowania skuteczny jest w zaledwie 10 proc. Candida Auris zagnieżdża się w pomieszczeniach i urządzeniach medycznych, czego standardowe środki bakteriobójcze i przeciwgrzybiczne nie są w stanie wyeliminować.

Po raz pierwszy został zidentyfikowany ponad 10 lat temu u japońskiego pacjenta. W 2016 r. w Indiach i Wielkiej Brytanii doszło wybuchu epidemii, wiemy więc, że może się to zdarzyć gdzie indziej.

RJ

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor