47. doroczna Parada Równości odbyła się w Chicago w niedzielę i rozpoczęła oddaniem hołdu ofiarom strzelaniny w gejowskim klubie w Orlando, na Florydzie. Pamięć ofiar uczczono minutą ciszy, a zdjęcia wszystkich zastrzelonych osób były niesione na samym początku.
Prawie milion osób zgromadziło się wzdłuż trasy parady, która rozpoczęła się przy Montrose, przeszła po Broadway przez Halsted do Belmont zanim nie skręciła z powrotem na Brodway, aby zakończyć się na ulicy Diversey w Lincoln Park.
Z powodu strzelaniny w Orlando policja zastosowała szczególne środki ostrożności dodając dodatkowych funkcjonariuszy do pilnowania tegorocznej uroczystości, z jednostkami K-9 oraz policjantami w cywilu. Nad maszerującymi latał helikopter.
Generalnym przesłaniem tegorocznej parady było hasło, że miłość zwycięża zło.
"Na świecie jest wciąż dużo nienawiści, ale tam, gdzie jest nienawiść, mamy zamiar odpowiedzieć miłością. A gdzie jest obawa - mamy zamiar pojawić się z nadzieją" - powiedział burmistrz Rahm Emanuel, który miał na sobie koszulkę z napisem "Rozbroić nienawiść".
Pogoda w niedzielę była upalna i wilgotna, osiągając temperatury blisko 90 stopni F. Namioty medyczne stały wzdłuż trasy przejścia, a niektóre osoby wymagały pomocy medycznej z powodu odwodnienia.
Na marszałka parady wybrano w tym roku Monicę Raymund, aktorkę znaną z serialu "Chicago Fire", która mieszka i pracuje w Chicago.
Organizatorzy poinformowali, że ilość uczestników wydawała się większa niż kiedykolwiek wcześniej. Masakra w Orlando mogła być powodem tego, że więcej ludzi przyszło, aby wyrazić swoje poparcie dla społeczności gejowskiej po tym wydarzeniu.
Monitor