Takie zarzuty pojawiły się najpierw we Francji, następnie na kilku portalach informacyjnych. Oferty sprzedaży w Internecie na pewno istnieją, zostało to potwierdzone, ale do końca nie wiadomo, czy przypadkiem nie jest to działanie rosyjskiej propagandy.
Na kilku internetowych stronach pośredniczących w nielegalnym handlu bronią pojawiły się oferty sprzedaży zachodnich systemów, które w ostatnich miesiącach trafiły do Ukrainy. Podobno broń ta została w jakiś sposób pozyskana podczas rozładunku otrzymanej z krajów zachodnich pomocy militarnej i sprzedawana każdemu, kto ma odpowiednie zasoby finansowe i potrzeby, w tym organizacjom przestępczym, terrorystycznym, czy nawet samej Rosji.
Haubice Ceasar podobno kupili Rosjanie
Portal internetowy moderndiplomacy.eu nazwał sytuację skandalem i powołał się na pismo francuskiego prawnika, Régisa de Castelnau, który 20 czerwca napisał na swoim oficjalnym koncie na Twitterze: „Kolejny sukces Macrona: 2 francuskie samobieżne haubice Ceasar zostały przechwycone przez Rosjan w stanie nienaruszonym. Obecnie przebywają w fabryce Uralvagonzavod na Uralu w celu zbadania i poddania ewentualnej inżynierii odwrotnej. Dziękuję Macron”.
„Niezidentyfikowane” źródła francuskie twierdziły później, że systemy Ceasar zostały sprzedane przez Ukraińców Rosjanom przez pośrednika. Cena, o której się mówi, wynosiła 120,000 dolarów za sztukę, podczas gdy wartość jednej takiej haubicy to ponad 7 milionów dolarów.
Oferty
By zrozumieć, jak to działa potrzeba przyjrzeć się tzw. dark web i nielegalnym aukcjom internetowym, będącym częścią internetu, która nie jest dostępna z poziomu standardowych wyszukiwarek i przeglądarek, ale jest możliwa tylko i wyłącznie przy pomocy przeznaczonego do tego oprogramowania, takiego jak TOR (The Onion Router) lub I2P. Tam właśnie znaleźć można wykazy broni, które na sprzedaż rzekomo zamieszczali Ukraińcy.
Jednym z serwisów aukcyjnych jest „THIEF”, który ma łącznie 9 ofert związanych z Ukrainą. Pierwszy sprzedawca - „Broń Ukraina” – oferuje karabiny, granaty i kamizelki kuloodporne w przedziale cenowym od 1,100 do 3,600 dolarów, obiecując dostawę na terytorium Ukrainy.
Chociaż żaden użytkownik nie zostawił recenzji w tym konkretnym sklepie, 32 dokonało zakupu, zgodnie ze statystykami strony.
Innym sprzedawcą na platformie „Thief” jest „Big Discounts on Weapons”, który oferuje dostarczony przez USA system pocisków przeciwpancernych Javelin za 30,000 dolarów. Sprzedający ustalił swoją lokalizację jako Kijów, stolica Ukrainy.
W innych miejscach tego czarnego rynku znaleźć można pociski przeciwpancerne NLAW za 15,000 dolarów i amerykański dron Switchblade 600 Kamikaze za 7,000.
Prawdziwe czy fałszywe?
Chociaż aukcje wyglądają na autentyczne, a oferowana broń jest właściwie (odpowiednio nisko) wyceniona, to prawdopodobieństwo, iż zostały one stworzone przez prorosyjskich propagandystów jest bardzo wysokie.
Eksperci z KELA, izraelskiej organizacji zajmującej się cyberprzestępczością i monitorowaniem dark webu, potwierdzili, że wiele z tych wpisów jest publikowanych w prorosyjskich kanałach Telegram, a nawet w rosyjskich mediach wkrótce po publikacji na rynkach dark net.
W niektórych przypadkach na tych kanałach twierdzi się, że broń jest przemycana przez Mołdawię ciężarówkami przewożącymi „tajne” ładunki, co sugeruje, że państwo ukraińskie jest zaangażowane w ten proceder, a na pewno o nim wie.
Skoordynowana publikacja na wielu platformach zwiększa prawdopodobieństwo, że będzie to część kampanii dezinformacyjnej, której celem jest przedstawienie Ukraińców jako nieetycznych i niegodnych zaufania w oczach zachodnich sojuszników.
Wreszcie, zawsze istnieje możliwość, że te aukcje są organizowane przez oszustów, którzy chcą wykorzystać sytuację i zarobić naciągając potencjalnych kupców nie posiadając rzeczywistego towaru. Jeśli tak jest, prorosyjskie witryny mogą po prostu je wyłapywać i zakładając, że są prawdziwe, wykorzystywać do promowania swojej narracji.
Na tym etapie nie można zweryfikować autentyczności aukcji sprzedających zachodnią broń z Ukrainy w sieci dark web, ale sądząc z dostępnych informacji i towarzyszących im wskazówek, większość wydaje się być fałszywa.
rj