24 marca 2022

Udostępnij znajomym:

Sąd Najwyższy stanu Illinois został po raz drugi poproszony o rozstrzygnięcie, czy prawo stanowe wymagające posiadania pozwolenia na broń jest zgodne z konstytucją. Za pierwszym razem sąd odmówił odpowiedzi.

Sprawa dotyczy mieszkanki powiatu White, Vivian Claudine Brown, która została oskarżona w marcu 2017 r. o posiadanie broni bez karty identyfikacyjnej posiadacza broni, czyli FOID. Sędzia okręgowy w tym powiecie odrzucił zarzuty twierdząc, że prawo stanu Illinois wymagające od posiadaczy broni wypełnienia odpowiedniego podania, przedstawienia dokumentu tożsamości ze zdjęciem, sprawdzenia przeszłości kryminalnej i uiszczenia opłaty w wysokości 10 dolarów w celu uzyskania karty FOID, było niezgodne z konstytucją, przynajmniej w przypadku wspomnianej Vivian Brown. Sędzia uzasadnił to mówiąc, że proces ten narusza przywileje Brown wynikające z Drugiej Poprawki i dające jej prawo do trzymania broni palnej we własnym domu do samoobrony.

Sąd stwierdził ponadto, mimo że adwokaci reprezentujący kobietę nigdy nie poruszyli tej kwestii, że niemożliwe jest przestrzeganie tego prawa we własnym domu. Dlatego, że każdy, kto miał wiedzę na temat broni palnej w domu i kontrolę nad miejscem, w którym byłaby przechowywana, mógłby zostać uznany za jej posiadacza i musiałby mieć przy sobie kartę FOID przez 24 godziny na dobę (współmałżonek, dzieci, inni lokatorzy posesji).

Illinois odwołało się od tej decyzji bezpośrednio do stanowego Sądu Najwyższego, ale w kwietniu 2020 r. odmówił on odpowiedzi na pytanie o konstytucyjność ustawy. Zamiast tego stwierdził, że sąd powiatu White zbyt pośpiesznie orzekł w sprawie konstytucyjności ustawy, kiedy mógł rozstrzygnąć ją na innym gruncie, choćby wskazując, iż Zgromadzenie Ogólne nigdy nie miało w planie, aby ustawa FOID Card Act miała zastosowanie w prywatnym domu. Sąd Najwyższy odesłał następnie sprawę z powrotem do White County z instrukcjami wprowadzenia zmodyfikowanego nakazu, który nie poruszał kwestii konstytucyjności.

Sąd niższej instancji zastosował się do wskazówek, ale ku jego zaskoczeniu adwokaci kobiety poprosili o ponowne rozpatrzenie sprawy argumentując, że zmodyfikowany nakaz zmusił ją do zajęcia niechcianego stanowiska, które ostatecznie zostanie obalone w postępowaniu odwoławczym.

Przywrócono więc pierwotne zarzuty i złożono nowy wniosek o odwołanie sprawy z powodów konstytucyjnych stwierdzając, że „wszelkie opłaty związane z wykonywaniem konstytucyjnego prawa do samoobrony w granicach własnego domu naruszają Drugą Poprawkę”.

Znów nastąpiło odwołanie, a sprawa może przeciągnąć się o kolejne miesiące lub lata. Sąd Najwyższy uwzględnił bowiem wniosek, ale nie wskazał, ile czasu może potrwać wydanie decyzji.

rj

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor