15 marca 2017

Udostępnij znajomym:

We wtorek rano podczas burzy śnieżnej mieszkanka Chicago urodziła córeczkę w samochodzie znajdującym się na ulicy Lake Shore Drive na południowej stronie Chicago, ponieważ rodzinie nie udało się dotrzeć na czas do szpitala. Padający śnieg spowodował poważne utrudnienia w ruchu drogowym w czasie godzin porannego szczytu.

Mąż kobiety poinformował, że zmierzali właśnie do szpitala Mount Sinai, kiedy jego żonie odeszły wody i rozpoczął się poród.

Para była zmuszona zatrzymać się przy East Hayes Drive, gdzie dotarło do nich dwóch sanitariuszy i przyjęło poród. Nowo narodzona dziewczynka ważyła 7 funtów.

"Kiedy dziecko się rodzi, nie da się go zatrzymać" - powiedział jeden z medyków, Anthony Prowell.

Wraz z drugą sanitariuszką Kimberly Bailey zakończyli właśnie swoją 24-godzinną zmianę, ale ponieważ ich zmiennicy utknęli w korku, zdecydowali się odpowiedzieć na jeszcze jedno zgłoszenie, którym okazało się to o rodzącej kobiecie.

Dziewczynka była drugim dzieckiem małżeństwa, więc sanitariusze wiedzieli, że nie ma możliwości, aby zdążyć do szpitala na czas. Zdecydowali się przyjąć poród w samochodzie. Dziewczynka przyszła na świat o godz. 7:45 rano. Kiedy na miejsce dotarła karetka pogotowia zabrała dziecko i matkę do szpitala Uniwersity of Chicago w centrum miasta. Obie czują się dobrze.

Monitor

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor