15 stycznia 2020

Udostępnij znajomym:

Wraz z legalizacją przyszło wiele praw regulujących sposób sprzedaży, dostęp do producentów, czy ilość zamawianą przez sklepy na bieżące potrzeby handlu. Stan Illinois właśnie wydał ostrzeżenie, by punkty sprzedaży przestały gromadzić w nadmiarze towar pochodzący od jednego producenta, gdyż jest to nielegalne.

Jakże wszystko zmieniło się po 1 stycznia. Do niedawna kilka departamentów stanowych zajmowało się ściganiem osób posiadających trawkę, dziś inne komórki stanowe pilnują, by wszyscy mieli jej tyle samo i by pochodziła ona z różnych źródeł. Chodzi o sklepy upoważnione do jej sprzedaży, które w momencie zauważalnych braków na rynku zaczęły gromadzić towar, zwykle pochodzący od jednego producenta.

Władze informują, że badają wszystkie zgłoszone przypadki naruszenia zasad, czyli gromadzenia nadmiernej ilości marihuany od jednego producenta, a także przypominają, iż detaliści mają obowiązek utrzymywania wystarczającej ilości produktu dla pacjentów medycznych.

Niecały tydzień po rozpoczęciu sprzedaży pojawiły się już pierwsze informacje o naruszeniach. Sklepy niezgodnie z prawem pozyskują więcej produktu od jednego hodowcy, niż są do tego upoważnione. Prawo ogranicza tę ilość obawiając się zawierania umów pomiędzy sklepami i hodowcami, co może doprowadzić do monopolu. Poza tym chodzi również o oferowanie klientom różnorodnych produktów, czyli konopi pochodzących z różnych źródeł.

Ostrzeżenie pojawiło się w czasie, gdy niektóre punkty sprzedaży zaczęły wyrażać obawy, iż konkurenci posiadający zarówno sklepy jak i hodowle mogą próbować kontrolować rynek.

Główny sponsor nowego prawa w Illinois powiedział, że firmy zgłaszają te kwestie do biura stanowego prokuratora generalnego, które bada zgodność z zapisami prawa antymonopolowego.

„Musimy upewnić się, że wszyscy mają dostęp do produktu” - powiedziała senator stanowa Heather Steans, demokratka z Chicago.

Za rozesłanym do sklepów listem pójdą kary w wysokości 20,000 dolarów za pierwsze przewinienie, jeśli sytuacja się nie zmieni.

„Departament bada obecnie zakres potencjalnych naruszeń” - napisał Bret Bender, zastępca dyrektora w sekcji zajmującej się kontrolą sprzedaży konopi indyjskich - „Ponadto zgłoszono, że w wielu aptekach brakuje produktów dla pacjentów medycznych”.

Fakt, że zapasy medyczne zostały wyczerpane, jest szczególnie niepokojący dla stanowych regulatorów, ponieważ sklepy są zobowiązane prawem do posiadania produktu na potrzeby tej części społeczeństwa.

Toi Hutchinson, jeden z doradców gubernatora JB Pritzkera, odmówiła podania nazw ambulatoriów naruszających prawo. Powiedziała jedynie, że administracja będzie obserwować rozwijający się w stanie przemysł marihuany.

„Nie żartowaliśmy mówiąc, że wprowadziliśmy prawną ochronę pacjentów i użyjemy wszystkich narzędzi, aby dojść do sedna tego, co się dzieje” – powiedziała Hutchinson, była senator stanu, która była współsponsorem prawa.

RJ

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor