25 marca 2022

Udostępnij znajomym:

Biały Dom stworzył specjalną grupę, składającą się z urzędników ds. bezpieczeństwa narodowego. Ma ona nakreślić scenariusze, jak Stany Zjednoczone i ich sojusznicy powinni zareagować w przypadku, gdy sfrustrowany brakiem postępów Władimir Putin użyje broni chemicznej, biologicznej lub nuklearnej – pisze The New York Times.

„Tiger Team” to grupa powołana 28 lutego przez doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego Jake'a Sullivana. Jej główny zdaniem jest rozważenie ewentualnej reakcji na sytuacje, kiedy Rosja zaatakuje konwoje z bronią i pomocą dla Ukrainy na terytorium państwa należącego do NATO. Spotykając się trzy razy w tygodniu na tajnych posiedzeniach, zespół analizuje również plan działania na wypadek, gdyby Putin próbował rozszerzyć wojnę na sąsiednie kraje, w tym Mołdawię i Gruzję, oraz jak przygotować kraje europejskie na napływ uchodźców na skalę niespotykaną od dziesięcioleci.

Jeszcze miesiąc temu takie scenariusze wydawały się mało prawdopodobne, dziś niestety panuje przekonanie, Rosja może sięgnąć po najpotężniejszą broń w swoim arsenale, by ratować się z patowej sytuacji, w jakiej się znalazła.

W środę po raz pierwszy sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg, podkreślił wagę tych przygotowań, mówiąc dziennikarzom, że nawet, jeśli Rosjanie użyją broni masowego rażenia tylko na Ukrainie, może to mieć "tragiczne konsekwencje" dla mieszkańców innych krajów NATO. Jak zauważa NYT, najprawdopodobniej chodzi o chmury chemiczne lub radioaktywne, które mogą przedostać się przez granice. Jedną z analizowanych kwestii jest to, czy tego typu szkody zostaną uznane za "atak" na NATO i czy będą wymagać wspólnej odpowiedzi militarnej.

Putin, sfrustrowany powolnymi postępami na Ukrainie, coraz częściej sygnalizuje możliwość użycia broni chemicznej lub biologicznej w celu zniszczenia całych miast i zmuszenia kraju do poddania się.

Również prezydent USA ostrzegł na początku tygodnia, że Putin fałszywie oskarża USA i Ukrainę o użycie broni biologicznej lub chemicznej, aby ewentualnie usprawiedliwić taki atak Rosji na Ukrainę.

"Rosja ma długą historię oskarżania innych o to, co już robi lub ma zamiar zrobić, i właśnie taką projekcję widzieliśmy w ciągu ostatnich kilku tygodni. I to jest naprawdę przerażające" - powiedział we wtorkowym wywiadzie.

Atak coraz bardziej prawdopodobny?

Zarówno on, jak i Stoltenberg ostrzegali przed rosnącą liczbą dowodów na to, że Rosja rzeczywiście przygotowuje się do użycia broni chemicznej na Ukrainie.

Jest to niewątpliwie problem, z którym Europa nie mierzyła się od czasów zimnej wojny, kiedy NATO liczyło znacznie mniej członków, a Europa Zachodnia obawiała się sowieckiego ataku skierowanego na Niemcy.

Jeśli Putin użyje broni masowego rażenia - chemicznej, biologicznej lub nuklearnej - "będą konsekwencje", nawet, jeśli użycie tej broni ograniczy się do Ukrainy – twierdzi senator Jack Reed, demokrata z Rhode Island, który przewodniczy Komisji ds. Służb Zbrojnych. Promieniowanie z broni jądrowej może przedostać się do sąsiedniego kraju NATO i zostać uznane za atak na członka NATO.

"To będzie bardzo trudna decyzja, będzie ją musiał podjąć nie tylko prezydent, ale cała Rada NATO" –mówi Reed dziennikarzom.

Głównym zadaniem grupy „Tiger Team „jest właśnie ocena, w jakich przypadkach sojusz mógłby się skłonić do użycia sił na Ukrainie. Biden dał jasno do zrozumienia, że jest temu niechętny, obawiając się, że bezpośrednia konfrontacja z Rosją mogłaby doprowadzić do eskalacji konfliktu i w konsekwencji do III wojny światowej.

Największe obawy budzi to, co Putin może zrobić w następnej kolejności - kierowany chęcią ratowania upadającej armii i przywrócenia wiarygodności swojej siły. Urzędnicy uważają, że szanse na to, iż Putin ucieknie się do zdetonowania broni jądrowej, są niewielkie. Jednak ciągłe przypominanie przez Rosję, że ma ona swój arsenał w pogotowiu i może go użyć w odpowiedzi na wszystko, postawiło Waszyngton w stan podwyższonej gotowości.

Jak podaje New York Times, powołując się na swoje źródło, Biden nie ustępuje w kwestii utrzymania amerykańskich wojsk poza Ukrainą. Urzędnik zaznacza jednak, że administracja uważa, iż błędem byłoby niezbadanie sytuacji i nieprzygotowanie się na potencjalny atak bronią masowego rażenia.

Jak dotąd służby wywiadowcze USA i NATO nie zauważyły żadnych działań rosyjskich wojskowych, które sugerowałyby przygotowania do użycia broni jądrowej – mówi anonimowy urzędnik, dodając, że podczas wewnętrznych dyskusji urzędnicy administracyjni namawiają do ostrożności, ponieważ stawką jest coś więcej niż tylko Ukraina.

Gdyby Putin celowo uderzył w kraj NATO, nie tylko ściągnąłby na Rosję siły sojuszu wojskowego, ale także prawdopodobnie stanąłby twarzą w twarz z wojskami NATO na Ukrainie - powiedział dziennikarzom Artis Pabriks, minister obrony Łotwy.

al

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor