17 stycznia 2018

Udostępnij znajomym:

W Illinois nie było zaskoczenia, kiedy Toyota/Mazda w ubiegłym tygodniu ogłosiły swoją decyzję o wyborze Alabamy na lokalizację linii produkcyjnej wartości $1.6 miliarda. To dlatego, że nasz stan został wycofany z konkursu kilka miesięcy temu.

To porażka warta zastanowienia się i kolejny dowodów na to, że w globalnym wyścigu o miejsca pracy, wzrost gospodarczy i dobrobyt, stan Lincolna nie jest liderem. Warto przypomnieć, że w ubiegłym roku Foxconn zdecydował, że w Wisconsin wybuduje duże zakłady produkcji elektroniki.

W Alabamie dzięki zakładom produkcyjnym Toyoty i Mazdy zatrudnienie znajdzie do 4,000 osób. Była to atrakcyjna oferta dla Illinois, bo jesteśmy uważani za stan z wykwalifikowaną siłą roboczą, z idealną centralną lokalizacji na mapie kraju i dobrą siecią transportową.

Ford zaczął montować Model T na południu Chicago już w 1914 roku i nadal ma tam swoją linię produkcyjną. Fiat Chrysler ma zakłady Jeepa Cherokees w Belvidere.

Mieszkańcy Rochelle wybierali nawet 1,000 akrów ziemi pod budowę potencjalnych zakładów Toyoty/Mazdy z szerokim dostępem do linii kolejowej w pobliżu dwóch autostrad. Władze powiatu DeKalb deklarowały, że mają publicznych i prywatnych partnerów, którzy “są chętni do przyjmowania nowych firm z otwartymi ramionami”.

A jednak Huntsville w Alabamie okazało się bardziej atrakcyjne dla Toyoty. Pokonało także ofertę złożoną przez Karolinę Północną. Alabama zdobyła swoją pierwszą fabrykę samochodów w latach 90. ubiegłego wieku, kiedy na ten stan zdecydował się Mercedes-Benz. W Alabamie swoje linie montażowe ma teraz Honda i Hyundai, a także powstało tam kilka fabryk silników i dostawców tych producentów aut.

Jedną z kolejnych dużych decyzji inwestycyjnych Toyoty w USA będzie produkcja pojazdów elektrycznych. Mercedes zainwestował już $1 miliard w Tuscaloosa w Alabamie w produkcję pojazdów elektrycznych, w tym rozbudowę fabryki i produkcję akumulatorów. Dlatego ekonomiści przewidują, że Toyota wykona podobny ruch. Tak więc Alabama ma szansę stać się hubem produkcji samochodów z napędem elektrycznym na miarę w XXI wieku.

Południe USA jest domem dla wielu zagranicznych linii montażowych. Japońscy i europejscy producenci samochodów nie chcą uruchamiać zakładów w stanach, gdzie związki zawodowe United Auto Workers mają silne wpływy.

Republikański gubernator Bruce Rauner od objęcia stanowiska wskazuje, że obecne regulacje ograniczają prawa pracowników i zniechęcają biznes do inwestowania. Illinois należy teraz do tzw. “fare share” states, czyli stanów w których związki zawodowe reprezentują w negocjacjach wszystkich: zrzeszonych i niezrzeszonych. Także składki są pobierane od wszystkich, bo wszyscy czerpią korzyści z umów zbiorowych wynegocjowanych przez związki.

Rauner już w czasie kampanii wyborczej wszedł na wojenną ścieżkę ze związkami zawodowymi, które poparły - w tym finansowo - kampanię ubiegającego się o reelekcję Pata Quinna.

Gubernator podkreśla, że Illinois powinno zabiegać o inwestorów, którzy mogliby stworzyć nowe miejsca w Illinois. “Powinniśmy być gospodarczą potęgą, ale niestety lata niewłaściwego zarządzania, biurokracja i podatki dla biznesu zaszkodziły klimatowi koniunktury w stanie".

“Jeżeli gubernator chce 4,000 miejsc pracy w sektorze motoryzacyjnym, to musi zatwierdzić plan ulg podatkowych" - podkreślał dziennik "Chicago Tribune”. Chodzi o ulgi podatkowe w ramach EDGE - Economic Development for a Growing Economy - program rozwoju gospodarczego i pobudzania gospodarki do wzrostu, który upadł za administracji Raunera.

W latach 2010-2015 z ulg podatkowych z programu EDGE skorzystał Ford, który dostał co najmniej 25 mln., dzięki czemu powstało 2,600 miejsc pracy na dalekim południu Chicago.

W Indianie zlokalizowane są fabryki Toyoty i Subaru i Toyota/Mazda nawet nie brała pod uwagę tego stanu ze względu na wykorzystanie siły roboczej. W Illinois mamy odwrotny problem, bo wciąż wiele osób poszukuje zatrudnienia.

Z Wisconsin przegraliśmy walkę o Foxconna, tajwańskiego producenta elektroniki, zaangażowanego m.in. w powstawanie iPhone’ów firmy Apple. W zakładach Foxconnu w południowo-wschodnim Wisconsin, o powierzchni 20 milionów stóp kwadratowych, produkowane będą płaskie wyświetlacze do urządzeń elektronicznych.

Średnia płaca ma wynosić około $53,875. Prezes Foxconn, Terry Gou, powiedział dziennikarzowi Sentinel, że firma wybrała południowo-wschodnie Wisconsin ze względu na to, że Milwaukee jest położone w samym środku USA

Każdy pracodawca rozważający Illinois, w tym Amazon, poszukujący teraz miejsca na drugą siedzibę, bierze pod uwagę wysokie podatki i obciążenia regulacyjne w stanie oraz kryzys związany z zadłużeniem systemów emerytalnym pracowników stanowych.

Dlatego, by odzyskać konkurencyjność, stanowi ustawodawcy i lokalni urzędnicy muszą potwierdzić, że Illinois jest w stanie rozwiązać te problemy. Zmniejszyć wydatki rządowe. Zmniejszyć obciążenie regulacyjne. Toyota/Mazda miały powody, by ominąć Illinois. Podobnie jak Foxconn. Pytanie, kto będzie kolejny?

JT

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor