8 maja w szkole im. św. Brata Alberta Chmielowskiego przy parafii pw. św. Williama w Chicago odbyła się uroczystość wręczenia dyplomów absolwentom „zerówki”, klas ósmych i maturzystom. Uczniowie wzięli z tej okazji udział w dziękczynnym nabożeństwie odprawionym przez proboszcza ks. Ryszarda Gronia w asyście ks. Jarosława Maciejewskiego.
Składając gratulacje absolwentom ks. proboszcz Ryszard Groń podkreślił duże zaangażowanie uczniów i ich rodziców w pobieranie nauki, które ze względu na obostrzenia pandemiczne w tym roku nie należało do zadań łatwych. Szkoła musiała przygotować odpowiednie procedury związane z wchodzeniem i przebywaniem na terenie szkoły oraz przebywania w klasach i korzystania z przerw międzylekcyjnych. „Wszyscy włożyliśmy dużo pracy, żebyście byli o ten rok mądrzejsi. To nie był rok łatwy. Z początku uczyliśmy się tylko zdalnie, później już bezpośrednio. Pomimo tego, będziemy wspominać ten rok bardzo ciepło, bo kosztował nas dużo pracy. Mam nadzieję, że te wszystkie trudy, które zostały włożone, abyście dzisiaj mogli razem stanąć na zakończenie roku szkolnego, zostaną zapamiętane, a my będziemy mogli sobie powiedzieć, że zrobiliśmy wszystko, żeby nasze dzieci były mądrzejsze”.
Ósma klasę ukończyło 17 uczniów. Z lewej wychowawca Marta Pałczyńska i wicekonsul Piotr Semeniuk. Z prawej katechetka Barbara Waśniowski
O trudzie tegorocznej nauki mówiła również dyrektor szkoły Marzena Klimek, która powiedziała, że pomimo trudności wszystkie plany udało się zrealizować, a dodatkowym przedsięwzięciem, w którym maturzyści wzięli udział, był egzamin o „Pieczęć dwujęzyczności”. Został on z powodzeniem zdany przez wszystkich absolwentów liceum.
„Za nami 10 miesięcy wytężonej pracy, trudu, niepewności i wyzwań dotąd nikomu nieznanych. Dziękuję Bogu, że pomimo trudności daliśmy radę i wytrwaliśmy ucząc się języka polskiego, pozyskując nowe umiejętności i oczekując na świadectwa podsumowujące ten rok szkolny” – powiedziała dyrektor Marzena Klimek.
Gratulacje uczniom, rodzicom i nauczycielom złożyła dyr. Marzena Klimek
„Z wielką radością mam przyjemność uczestniczyć w tej wspanialej gali zakończenia roku szkolnego i słyszeć polski język. Znajdujemy się wiele tysięcy mil od Polski i ten polski język dalej tutaj trwa i się rozwija. To rzecz niebywała, bo wiemy o tym, że pierwsi Polacy do Ameryki przybyli już ponad 400 lat temu, a ten polski język i polska kultura się tutaj dalej rozwija. Wchodząc do świątyni zauważyłem, że uczniowie pięknie mówią po polsku, a jako że za chwilę otrzymają świadectwa, to jestem przekonany, że również pięknie piszą i czytają po polsku. Jak zauważyłem pięknie modlicie się w języku waszych ojców i dziadów oraz pięknie klaszczecie, a więc brawa dla was.
Wicekonsula Piotra Semeniuka powitano po staropolsku – bochnem chleba
Dla konsula polskiego jest to wielka radość, że ten język dalej tutaj trwa, bo to wielka wartość dla Polski, że tak daleko od rodzinnych stron ma wspaniałe córki i synów, którzy mówią po polsku i mają polskie serca. Jest to również wielki dar dla amerykańskiej Polonii, że może dalej rozwijać się na ziemi amerykańskiej. Jest to także wielka szansa dla was, że nauczyliście się języka polskiego. W Ameryce po angielsku każdy mówi, a po polsku mówią już tylko nieliczni, najlepsi. Dlatego serdecznie wam gratuluję, że mówicie, czytacie i piszecie po polsku. Dzięki temu Polska jest z was bardzo dumna, Polonia amerykańska jest dumna i dumni są wasi rodzice. Będziecie mogli pracować w Ameryce, w Polsce lub innym miejscu na świecie jak i również studiować nad Wisłą. Życzę wszystkim pięknych wakacji” – powiedział wicekonsul Piotr Semeniuk, który wraz z dyrektor Marzeną Klimek i wychowawczyniami: Marzeną Kozłowską, Martą Pełczyńską i Jolantą Latochą wręczył uczniom dyplomy ukończenia szkoły. Absolwenci „zerówki” dodatkowo zostali obdarowani przez wychowawczynię Marzenę Kozłowską prezentami.
Laureaci „Pieczęci dwujęzyczności”, absolwenci liceum
W szkolnym zawołaniu tej placówki są słowa patrona, św. Brata Alberta Chmielowskiego, że trzeba być dobrym jak chleb. Dlatego też młodzież podziękowała przedstawicielowi polskiej służby dyplomatycznej Piotrowi Semeniukowi dorodnym bochnem chleba. Wręczyły go Maya Gabryś i Aleksandra Morawiec. Wszyscy nauczyciele zostali obdarowani przez uczniów kwiatami. Uroczystość prowadziły Marzena Kozłowska i katechetka Barbara Waśniowski.
Najmłodsi absolwenci wystąpili w granatowych togach. Ich o osiem lat starsze koleżanki i koledzy dla odmiany byli ubrani w czerwone togi, a maturzyści w białe. Absolwenci liceum dodatkowo po złożeniu egzaminu ze znajomości języka polskiego przeprowadzonego przez amerykańską agencję językową „Avant” otrzymali dyplomy „Pieczęć dwujęzyczności”. Jest to egzamin, który pozwala uczniom uzyskać certyfikat potwierdzający, że są oni dwujęzyczni i potrafią biegle mówić w języku angielskim i polskim. Wszyscy uczniowie, którym uda się zdać taki egzamin, otrzymują na świadectwie z angielskiej szkoły średniej specjalną pieczęć, która potwierdza ich dwujęzyczność. W momencie podjęcia studiów zwolni ich to od konieczności studiowania drugiego języka. Dzięki tej pieczęci będą mieli zaliczony egzamin.
Ze swoją wychowawczynią Marzeną Kozłowską stoją najmłodsi absolwenci w szkole im. św. Brata Alberta Chmielowskiego
„Dzięki firmie „Avant” taki egzamin odbył się po raz pierwszy w naszej szkole. W mojej pracy zawodowej współpracuję z tą firmą i miałam wiedzę o tym, co zrobić, żeby taki egzamin u nas przeprowadzić. Firma „Avant” oferuje egzaminy z ponad trzydziestu języków, z których znajomości można uzyskać „Pieczęć dwujęzyczności”. Jest to prestiżowy egzamin i bardzo się cieszę, że jedenastu naszych uczniów mogło do niego przystąpić” – powiedziała koordynatorka programu Paulina Dzieża, wychowawczyni klasy szóstej, która na uniwersytecie Loyola z ramienia firmy „Avant” zajmuje się egzaminowaniem studentów.
Nabożeństwo dziękczynne odprawił ks. Ryszard Groń
Na zakończenie były wspólne zdjęcia, a w klasach dzieci odebrały świadectwa. Cenzurki z czerwonym paskiem otrzymali także rodzice. Grono pedagogiczne podsumowało rok szkolny na okolicznościowym spotkaniu przy kawie i ciastkach.
Tekst i zdjęcia: NEWSRP
