27 marca 2016

Udostępnij znajomym:

Widoczne są już efekty inwestowania w system oczyszczania rzeki Chicago. To dobra wiadomość dla amatorów kajaków i innego sprzętu wodnego, którzy będą mogli w tym sezonie letnim cieszyć się urokami Chicago River.

Nowa technologia zawitała do oczyszczalni ścieków O'Brien Water Reclamation Plant w Skokie na północnych przedmieściach Chicago. W zakładach zainstalowano palety z lampami ultrafioletowymi, skutecznie niszczące bakterie, które do rzeki przedostają się ze ściekami komunalnymi i przemysłowymi.

"Wiele osób nie sądziło, że będzie to możliwe" - powiedział David St. Pierre, który objął stanowisko dyrektora w tym dystrykcie w 2011 roku. "To jest sprawdzona technologia używana w całym kraju" - dodał.

Zakłady O'Brien oczyszczają ze ścieków wodę z kanału North Shore Channel i północnej nitki Chicago River. Oczyszczalnia usuwa ścieki, które trafiają od ponad 1.3 miliona ludzi, mieszkańców północno-wschodniej części powiatu Cook; w rejonie od Fullerton Avenue po Lake Cook Road.

Do niedawna zakłady były zwolnione z surowych federalnych regulacji dotyczących czystości wody zawartych w ustawie Clean Water Act z 1972 roku. To prawo federalne ma na celu poprawę czystości wód do tego stopnia, by "nadawały się do łowieni i pływania".

Konwencjonalne oczyszczalnie ścieków przeprowadzają najpierw czyszczenie mechaniczne, które ma na celu usunięcie z wody grubych zawiesin mineralnych i organicznych. Drugi etap tego procesu to czyszczenie biologiczne, w którym do procesu rozkładów zanieczyszczeń wykorzystuje się populacje mikroorganizmów. Zanim woda trafi do rzeki, dochodzi do dezynfekcji. Federalne i stanowe regulacje pozwalały przez dziesięciolecia na pominięcie tego ostatniego etapu.

Rutynowe badania uwidoczniły skutki decyzji podjętych dawno temu. W ściekach wypływających z zakładu O'Brien, poziom bakterii coli fekalnej, która może powodować biegunkę, nudności, infekcje oka i wysypki, był niezwykle wysoki i dochodził do 210.000 CFU.

Dzięki nowej technologii i panelom z lampami UV poziom szkodliwych bakterii w wodzie spadł do 200 CFU, do najwyższych federalnych standardów pozwalających "na połowy i pływanie".

I choć Chicago River nie jest wystarczająco czysta, by w niej pływać, to dzięki zakładom O'Brien jakość wody codziennie poprawia się na tyle, że kajakarze i amatorzy wiosłowania nie będą musieli obawiać się o swoje zdrowie, jeżeli na przykład woda z rzeki dostanie się do otwartej rany albo przez przypadek się jej napiją.

"To wspaniałe, że w końcu coś się dzieje" - powiedziała Ann Alexander, prawniczka Natural Resources Defense Council, grupy która od lat wzywała do gruntownego oczyszczania wód rzeki Chicago. "Jest jeszcze dużo do zrobienia, aby rzeka w przyszłości była bezpieczna i przyjemna" - dodała.

Ciągle nierozwiązany pozostaje problem ścieków, które trafiają do rzeki Chicago podczas ulew, kiedy system kanalizacyjny jest najbardziej przeciążony. W takich sytuacjach do rzeki, podobnie jak do jeziora Michigan, wpływa najwięcej zanieczyszczeń komunalnych, które podnoszą poziom niebezpiecznych dla zdrowia bakterii. 

JT

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor