05 sierpnia 2016

Udostępnij znajomym:

Trzech na czterech właścicieli nieruchomości w Chicago odczuwa skutki ostatniej podwyżki podatków od nieruchomości. W niektórych dzielnicach przy centrum stawka jest niemal dwukrotnie wyższa w porównaniu do zeszłego roku. Nie wszyscy radni będą płacić więcej.

Osiemnastu z 50 chicagowskich radnych, w tym Patrick O'Connor, który był jednym z architektów podwyżki, nie odczuje jej skutków, mimo posiadania domów w dzielnicach, w których stawka tzw. property tax poszła ostro do góry. Radni zdążyli - jak doniósł dziennik "Chicago Sun-Times" obniżyć wartość swoich domów i mieszkań.

Radny Nicholas Sposato (38. dzielnica), który głosował za podwyżką podatku, jest wśród tych pięciu. Jego rachunek spadł, bo złożył odwołanie od naliczonej stawki podatkowej, a rozpatrujące wnioski biuro asesora, zdecydowało o zmniejszeniu wartości jego domu.

Bez tego odwołania podatki radnego Sposato wzrosłyby o $ 1,371 w tym roku. Zamiast tego zapłaci on o $377 mniej niż w zeszłym roku. Tymczasem podatek od nieruchomości ponad 70 procent właścicieli domów i mieszkań poszedł średnio do góry o $211.

"Nie głosowałem za podwyżką tylko dlatego, żeby moi wyborcy płacili więcej, ale mamy obowiązek zapłaty tych emerytur" - mówi Sposato, który jako strażak Chicago ma miejski fundusz emerytalny.

Dzięki rozłożonej na cztery lata podwyżce podatku od nieruchomości (tzw. property tax) burmistrz chce uzyskać $318 milionów na obsługę zadłużonego funduszu emerytalnego policjantów oraz $45 milionów na pomoc szkołom CPS, co będzie przeznaczone głównie na remonty chicagowskich szkół.

W zupełnie innej sytuacji znalazł się radny Proco Joe Moreno (1. dzielnica). Rachunek za podatek od jego dwupiętrowego domu w dzielnicy Wicker Park wzrósł o 117 procent do $19,833, po tym jak asesor powiatu Cook Joseph Berrios ocenił, że wartość budynku wynosi obecnie $1.1 mln. Trzy lata temu radny Berios podawał wartość swojej nieruchomości $518,980, od tego czasu dom został jednak podzielony na mieszkania.

Moreno nie odwoływał się od nowej wyceny, która podwyższyła jego podatki od nieruchomości o $10,680, czyli znacznie powyżej średniego wzrostu $1,233 w dzielnicy Wicker Park.

"Chociaż byłem przygotowany na  wzrost moich podatków od nieruchomości w tym roku, to nie spodziewałem się, że asesor powiatu Cook oszacuje wartość mojego domu na prawie dwukrotnie wyższą. Myślę, że być może nadszedł czas, aby sprawdzić rzetelności systemu oceny" - powiedział radny Moreno.

Pracownicy biura asesora powiatu Cook nie podając konkretów dotyczących sposobu oceny, stwierdzili, że szacowanie wartości nieruchomości jest oparte na sprzedaży, jak również warunkach rynkowych od 2012 roku.

Na podstawie tej oceny ustalane są stawki podatków nałożone przez samorządy. W Chicago. Urząd Miasta dostaje około 20 procent wszystkich podatków od nieruchomości, szkoły Chicago Public Schools około połowy, a reszta idzie na miejski dystrykt parków, powiat i inne organy rządowe.

Z prawie 5.3 mld, które zostaną zebrane w Chicago z podatków od nieruchomości, 32 procent pochodzić będzie z centralnej dzielnicy Loop oraz północy Chicago.

W tym roku w tych okolicach właściciele nieruchomości zapłacą o $372 mln więcej w porównaniu do roku ub. Skutki podwyżki podatków odczują najbardziej mieszkańcy najdroższych dzielnic: Loop, Lincoln Park, West Town, Lake View, a także Logan Square. 

Z tych dzielnic wpływa obecnie 54 procent wszystkich podatków od nieruchomości w Chicago, około 2 procent więcej niż w ostatnim roku.

Burmistrz Rahm Emanuel zapłaci za swój dom w dzielnicy Ravenswood na północy Chicago podatek wyższy o 20 procent - w sumie $20,513. Ma na to wpływ podwyżka podatku, a także wzrost wartości domu Emanuela do $1.1 mln z $946,680.

Burmistrz nie odwoływał się od decyzji biura asesora powiatu Cook. Emanuel wraz z rodziną mieszka na terenie 47. dzielnicy, gdzie podwyżka podatków od nieruchomości dotknęła prawie 79 procent właścicieli domów. Ich rachunki poszły do góry średnio o $1,104.

Asesor powiatu Cook, Joseph Berrios, który jest również przewodniczącym partii demokratycznej w Cook County, posiada dom w północno-zachodniej 31. dzielnicy, gdzie prawie 72 procent rachunków za podatek od nieruchomość wzrosło średnio o $346.

Podatki Berriosa poszły do góry o 11.6 procent, do $5,665 po tym, jak jego zespół ustalił, że budynek jest wart $335,200, czyli o $34,890 więcej od ostatniej oceny.

Wpływowy radny Edward M. Burke (14. dzielnica), także szef kancelarii prawniczej, która zdobyła miliony dolarów po załatwieniu cięć podatkowych bogatym klientom, w tym Donaldowi Trumpowi, również próbował obniżyć wartość swojego dwupiętrowego domu w dzielnicy West Elsdon na południowym-zachodzie Chicago.

Jednak biuro asesora oszacowało, że ogromny dom Burke'a jest wart $781,000 w porównaniu do $670,420 wcześniejszej wyceny. Tym samym podatki Burke'a wzrosły o 16 procent do $13,489. 

Osiemnastu innych radnych, w tym 11 głosujących przeciwko podwyżce, z powodzeniem odwołało się od wycenionej wartości ich domów lub innego mienia, dzięki czemu zapłacą niższe podatki.

Na przykład $448 zaoszczędzi radny Tom Tunney, który ma mieszkanie w dzielnicy Lake View, a radna Sophia King, właścicielka domu w Kenwood, zapłaci o $ 3,952 mniej. Tunney głosował za podwyżką podatku burmistrza, a King została powołana przez Rahma Emanuela celu zapełnienia wakatu w Radzie Miasta już po podwyżce.

Radny Jason Ervin (28. dzielnica) zapłaci za swój townhouse w dzielnicy East Garfield Park podatek niższy o 31 procent, bo asesor obniżył jego szacunkową wartość. Dwa lata temu dom wyceniono na $420, 000, ale w ub. roku było to $240,870. Trzy lata temu townhouse został zakupiony przez radnego i jego żonę Melissę Conyears, która startuje w wyborach do stanowej Izby Reprezentantów, za $185,000.

Radny Ervin po spadku wartości jego domu zaoszczędzi ok. $1,300 na podatkach. On sam nie głosował za wprowadzeniem podwyżki.

Zaoszczędzą także inni radni, których nieruchomości spadły na wartości:
• Roberto Maldonado (26.dzielnica) - $2,079
• Milly Santiago (31.dzielnica) - $864
• Scott Waguespack (32.dzielnica) - $835
• Deborah Mell (33.dzielnica) - $650
• Gilbert Villegas (36.dzielnica) - $851
• Anthony Napolitano (41. dzielnica) - $458
• Brendan Reilly (42.dzielnica) - $1,246
• Michele Smith (43.dzielnica) - $1,165
• John Arena (45.dzielnica) - $579
• James Cappleman (46.dzielnica) - $812
• Harry Osterman (48.dzielnica) - $1,152
• Deborah Silverstein (50.dzielnica) - $619.

Opracowano na podstawie materiału opublikowanego w dzienniku "Chicago Sun-Times". W wydaniu internetowym można znaleźć dokładne informacje dotyczące stawek podatkowych naliczanych od nieruchomości posiadanych przez wszystkich chicagowskich radnych. Artykuł znajduje się na stronie: http://chicago.suntimes.com/news/watchdogs-18-aldermen-avoid-hefty-property-tax-hikes-5-pay-less/

JT

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor