14 lutego 2018

Udostępnij znajomym:

Kobieta z Kalifornii złożyła pozew przeciwko Ulta Beauty, z siedzibą główną w Bolingbrook na przedmieściach Chicago, w którym oskarża firmę o sprzedaż używanych kosmetyków.

Pozew złożony w ubiegłym miesiącu w sądzie federalnym w Chicago dąży do uzyskania statusu pozwu grupowego za to, co opisuje jako "powszechną i ukrytą praktykę" polegającą na przepakowywaniu zwróconych i użytych kosmetyków, umieszczanie ich z powrotem na sklepowych półkach i sprzedaż za pełną cenę, tak samo jak wszystkich nowych produktów.

"Każdy klient, który dokonał zakupów kosmetyków w sklepie Ulta od momentu rozpoczęcia tych praktyk, był narażony na ryzyko nieświadomego zakupu używanych, niehigienicznych kosmetyków" - można przeczytać w złożonym pozwie.

Pozew został wniesiony przez pochodzącą z Los Angeles Kimberley Smith-Brown, która kupiła dziesiątki produktów, w tym tusze do rzęs czy balsamy do ust w sklepach Ulta w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, zanim nie pojawiły się doniesienia o praktykach ponownej sprzedaży używanych produktów w zeszłym miesiącu w mediach społecznościowych.

Sprawa została nagłośniona 9 stycznia, kiedy jedna z byłych pracownic sklepu opublikowała serię tweetów, w których twierdzi, że jej menadżerowie poinstruowali ją, żeby wyczyściła używane produkty do makijażu, aby można je było przepakować i ponownie sprzedać.

Opisała sytuacje, w których pracownicy używają patyczków do uszu, aby wyczyścić używane podkłady, a menedżerka powiedziała, że wyczyści używaną szminkę alkoholem przed położeniem jej z powrotem na półkę.

Kobieta powiedziała, że dzieli się swoimi doświadczeniami, ponieważ uważa, iż inni miłośnicy makijażu powinni dowiedzieć się, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami sklepu.

Ale Ulta Beauty twierdzi, że jej polityka nie zgadza się z zarzutami, które pojawiły się w mediach społecznościowych. Firma poinformowała, że używane zwrócone produkty mają być wyrzucane, a nie ponownie sprzedawane.

"Nie zezwalamy na ponowną sprzedaż używanych lub uszkodzonych produktów" - powiedział rzecznik Ulta Beauty. "Nasi pracownicy w sklepach są przeszkoleni w zakresie katalogowania, a następnie właściwego usuwania wszelkich użytych lub uszkodzonych kosmetyków. Jeśli współpracownicy mają obawy, że ta lub inna zasada polityki Ulta Beauty nie jest przestrzegana, mogą to zgłosić anonimowo za pośrednictwem naszej gorącej linii prowadzonej przez niezależną firmę. Nasze szkolenia i procedury mają na celu zapewnienie, że tylko produkty najwyższej jakości są sprzedawane w naszym sklepach i przez internet. 

Poważnie podchodzimy do tego problemu i jeśli stwierdzimy, że istnieją jakiekolwiek odstępstwa od naszych zasad, podejmiemy odpowiednie działania, aby zapewnić, że dostarczamy produkty wysokiej jakości. Zdrowie i bezpieczeństwo klientów Ulta Beauty jest naszym priorytetem i staramy się zapewnić pozytywne wrażenia za każdym razem, gdy decydują się na zrobienie u nas zakupów".

Użytkowniczka Twittera, która pierwsza opublikowała zarzuty, nie odpowiedziała na prośbę o dalszy komentarz w tej sprawie. Ale wydaje się, że jej post rozpoczął lawinę w internecie, a wielu innych użytkowników mediów społecznościowych twierdzi, że są aktualnymi lub byłymi pracownikami sklepów i mają podobne doświadczenia, ostrzegając potencjalnych klientów.

"Przez trzy lata pracowałam w zarządzie sklepu Ulta i tak, takie rzeczy miały rutynowo miejsce w moim sklepie" - napisała jedna z kobiet.

Ale jest wiele innych osób, które także twierdzą, iż pracowały w sklepach tej siedzi i mają zupełnie inne doświadczenia. "Pracuję dla Ulty od lat i ani razu nie zrobiliśmy czegoś takiego w moim sklepie" - można przeczytać w kolejnym komentarzu.

Kimberley Smith-Brown i jej prawnicy starają się przygootować pozew zbiorowy, który obejmowałby wszystkie osoby, które kupowały kosmetyki w punktach detalicznych Ulta Beauty, ponieważ każda sprzedaż może wiązać się z ryzykiem, że klient kupuje zużyte, brudne produkty - widnieje w złożonym pozwie.

Zwrócono w nim uwagę na możliwe problemy zdrowotne związane z ponownym użyciem takich produktów. Pozew opiera się na kwestii "bezpodstawnego wzbogacenia się" poprzez ponowną sprzedaż używanych produktów jako nowych nieświadomym tej sytuacji klientom.

Powstała w 1990 roku firma Ulta z siedzibą w Bolingbrook uważa się za największego sprzedawcę kosmetyków. W sklepach i przez internet sprzedawane są kosmetyki, perfumy, produkty do pielęgnacji skóry i włosów. Sieć posiada 1058 sklepów detalicznych i stronę internetową. Według najnowszego raportu rocznego, firma osiągnęła dochód netto w wysokości około 410 milionów dolarów ze sprzedaży wartości prawie 4.9 miliarda dolarów w 2016 roku.

Tak czy inaczej, ta sytuacja stała się formą przypomnienia klientom, aby zachowali czujność przy zakupie produktów do makijażu w sklepach. Należy upewnić się, że kosmetyki wyglądają na czyste i nieużywane, a jeśli to możliwe, kupować produkty, które są oryginalnie zapakowane. Klienci powinni także zachować ostrożność przy testowaniu produktów w sklepach. W listopadzie ubiegłego roku kobieta wystąpiła przeciwko firmie Sephora, twierdząc, że próbka szminki, której użyła, spowodowała u niej opryszczkę. W badaniui Rossen Reports odkryto, że wiele próbek produktów do makijażu zawierało groźne bakterie.

Monitor

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor