Linie lotnicze United Airlines wprowadziły korekty w obecnej siatce połączeń. Samoloty UA przestaną latać m.in. z Chicago do 11 miast na terenie Stanów Zjednoczonych. Linie motywują to sytuacją pandemiczną i spadającym zainteresowaniem na tych konkretnych trasach.
„Loty do tych miejsc stały się nieopłacalne” – twierdzi szefostwo United Airlines.
Połączenia na czarnej liście
Z lotnisk w Chicago, Houston i Denver nie będą realizowane połączenia do Kalamazoo i Lansing w Michigan, Evansville w Indianie, Mosinee w Wisconsin, Columbii w Missouri, College Station i Killeen-Fort Hood w Teksasie, Monroe w Louisianie, Pierre i Watertown w Południowej Dakocie w Twin Falls w Idaho. Loty na tych trasach zostały wykreślone z rozkładów do odwołania. Alternatywą są loty przesiadkowe.
Koncentracja na turystach
Biuro prasowe United w rozmowie z Business Insiderem przyznało, że linie zamierzają się teraz skoncentrować na turystach – przede wszystkim tych z Europy, którzy latają do większych miast i metropolii. Od 8 listopada zostały otwarte granice na Europejczyków, dla których wjazd do Stanów Zjednoczonych był w większości przypadków niemożliwy przez 20 ostatnich miesięcy. Linie United podały, że w poniedziałek 8 grudnia zostało obsłużonych 50% więcej turystów międzynarodowych niż chociażby tydzień temu.
Z kolei linie lotnicze Delta poinformowały, że pod koniec września po opublikowaniu oficjalnych informacji o otwarciu granic, liczba rezerwowanych biletów przez zagranicznych klientów wzrosła o 450 proc.
fk