Amerykanie muszą się przygotować na opóźnienia w dostarczaniu poczty. Zmiany wchodzą w życie w piątek. To cześć 10-letniego planu Generalnego Dyrektora Poczty Louisa DeJoy'a dotyczącego restrukturyzacji urzędu w celu obniżenia kosztów.
Zgodnie z założeniami USPS wprowadzi nowe standardy dla przesyłek pierwszej klasy, co w rezultacie wydłuży czas ich dostawy o 30 procent. Oznacza to, że listy i paczki, zamiast dwóch lub trzech dni mogą podróżować nawet pięć. "Nowe standardy usług zwiększą niezawodność, spójność i wydajność dostaw do naszych klientów w całej sieci" – przekazała Kim Frum, rzeczniczka USPS, w pisemnym oświadczeniu dla NBC News. Frum dodała, że zmiany będą miały wpływ na jedną trzecią przesyłek pierwszej klasy i na około siedem procent czasopism.
Przesyłki lokalne First-Class Mail nadal będą docierały do odbiorców w dwa dni. USPS zwiększył czas dostaw dla tych podróżujących na większe odległości.
Zmiany w funkcjonowaniu poczty najbardziej dotkną społeczności wiejskie. "Już zaczynamy widzieć wpływ" - przekazała prezes Iowa Postal Workers Union, Kimberly Karo. "Mieliśmy klientów oczekujących na leki, rozczarowanych, ponieważ nie zostały one dostarczone na czas. Niektórzy z nich byli bardzo zdenerwowani".
Krytycy mówią, że restrukturyzacja uderza najbardziej w osoby mieszkające na obszarach wiejskich, starsze, chore i niepełnosprawne. "Wszystko staje się coraz szybsze, z wyjątkiem dostarczania poczty - która teraz będzie wolniejsza" – mówi ekspert w dziedzinie usług pocztowych Paul Steidler. Według Steidlera prawie 4 z 10 przesyłek pierwszej klasy będzie dostarczanych wolniej. "Oznacza to, że dostawa poczty będzie wolniejsza niż w latach 70-tych" - zauważa, nazywając plan DeJoy’a "katastrofalnym".
Zmiany te mogą nie tylko powodować opóźnienia w dostarczaniu rachunków, czy innych ważnych dokumentów, ale co gorsza podważyć i tak już nadszarpnięte zaufanie do instytucji.
Zmiany są konieczne
USPS twierdzi, że jego 10-letni plan jest niezbędny, aby zapobiec prognozowanym stratom w wysokości 160 miliardów dolarów. Działania te mają na celu zwiększenie przychodów. Na początku roku Postal Regulatory Commission (PRC), federalny organ, który nadzoruje USPS, zakwestionował nowy plan, poddając pod wątpliwość, czy będzie to korzystne. Istnieje obawa, że obniżenie jakości usług tylko zniechęci ludzi do korzystania z amerykańskiej poczty, co nie zapewni na pewno stabilności finansowej.