Trzynastego lipca minęła 90. rocznica odsłonięcia przez chicagowską Polonię obelisku poświęconego bohaterowi dwóch narodów, generałowi Kazimierzowi Pułaskiemu, który złożył swoje młode życie na ołtarzu amerykańskiej wolności. Znajduje się on kompleksie parkowym Pulaski Woods, nieopodal klasztoru ojców cystersów w miejscowości Willow Springs.
Uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty przy pomniku i minutą ciszy uczcili pamięć śp. Andrzeja Gędłka, który przez ostatnich parę lat organizował rocznicowe spotkania. Do modlitwy w intencji zmarłego oraz upamiętnienia generała zaprosił przeor klasztoru ojców cystersów, o. Michał Blicharski. „Spotykamy się przy tym obelisku poświęconym generałowi Kazimierzowi Pułaskiemu, aby uczcić pamięć jego bohaterskiej walki o wolność, jedność i pokój na świecie. Chcemy tę pamięć zachować dla następnych pokoleń i dlatego tutaj dzisiaj jesteśmy, w dziewięćdziesiątą rocznicę postawienia tego obelisku. Dzisiaj bardzo nam potrzeba patriotycznych postaw, które wyrażają się szacunkiem do historii i dokonań naszych rodaków. Modlimy się także za spokój duszy śp. Andrzeja Gędłka, który był organizatorem tych rocznicowych spotkań”.
Witając zgromadzonych gospodarz spotkania, Bogdan Strumiński, przypomniał, że monument został ufundowany i ustawiony w tym miejscu przez chicagowską Polonię 90 lat temu. Podczas ubiegłorocznych uroczystości rocznicowych śp. Andrzej Gędłek przedstawił plan postawienia w tym miejscu drugiego monumentu upamiętniającego postać kolejnego wielkiego Polaka walczącego o wolność narodu amerykańskiego, gen. Tadeusza Kościuszki i nazwania tego miejsca Wzgórzem Generałów. Niestety, przedwczesna śmierć inicjatora i panująca pandemia opóźniły decyzję władz parkowego dystryktu. Bogdan Strumiński podziękował wszystkim za przybycie i uczestniczenie w rocznicowym wydarzeniu.
W uroczystościach rocznicowych zorganizowanych przez Bogdana Strumińskiego z Koła „Solidarność” wziął udział przeor klasztoru ojców cystersów, o. Michał Blicharski, uczniowie szkoły im. Mikołaja Reja, tancerze zespołu regionalnego „Wiyrchy”, członkowie Zrzeszenia Emerytów i Rencistów, przedstawiciele Koła „Czerwienne” oraz grupa mieszkańców z okolicznych miejscowości. Wartę honorową przy obelisku zaciągnął Jan Witkowski, członek Stowarzyszenia Przyjaciół Ułanów Polskich im. Tadeusza Kościuszki.
Zapomniany przez kilka lat obelisk został parę lat temu przywrócony pamięci współczesnej Polonii przez Kazimierza Fryzowicza, maratończyka, który wielokrotnie trenował biegi w tym rejonie. „W 2009 roku przygotowując się do jednego z maratonów biegałem po różnych parkach. Z Hickory Hills dotarłem do parku w Willow Springs. Zobaczyłem ten zaniedbany monument. Wraz z córką Iwoną Klimowską zrobiliśmy wokół trochę porządku, bo płyta była zarośnięta mchem, nie było żadnych kwiatów ani symboli. Postanowiliśmy się opiekować tym miejscem i wraz z członkami Stowarzyszenia Emerytów robimy to do tej pory”.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak