06 maja 2020

Udostępnij znajomym:

Laboratoria i zespoły badawcze nieustannie pracują nad nowymi metodami leczenia i monitorowania stanu zdrowia pacjentów zainfekowanych koronawirusem. Urządzenie, które może okazać się krokiem milowym w diagnostyce choroby opracowali naukowcy z Illinois.

„To jest jak bezprzewodowy stetoskop przyklejony do szyi” – mówi o swoim wynalazku profesor John A. Rogers z Northwestern University. To mały czujnik, który działa podobnie do często używanego przez lekarzy stetoskopu. Mówiąc najprościej – ma badać ludzkie płuca, ale nie tylko. Urządzenie umieszczone jest na środku szyi i monitoruje oddech, kaszel, temperaturę oraz tętno. W związku z tym, że jest elektroniczne i bezprzewodowe - dane są udostępniane lekarzom. Sama idea nie jest nowa, tego rodzaju stetoskop został opracowany już jakiś czas temu, ale pierwotnie miał służyć do zupełnie innych celów, medycy chcieli w ten sposób badać parametry pacjentów po udarach mózgu. Dopiero pandemia koronawirusa skłoniła lekarzy do znalezienia innego zastosowania tego wynalazku.

Zastosowanie to w tym przypadku słowo klucz. W pierwszej kolejności zaczął używać go personel medyczny, który ma kontakt z ludźmi zakażonymi. Po pewnym czasie okazało się, że stetoskop sprawdza się idealnie jako urządzenie monitorujące stan zdrowia chorych na COVID-19 - tych poddanych kwarantannie i leczonych na oddziałach szpitalnych.

„Dzięki szczegółowym informacjom możemy śledzić ich postępy leczenia na różnych etapach choroby, co także ułatwia proces kuracji” - mówi Rogers.

W związku z tym mogą używać go zarówno chorzy, jak i osoby z podejrzeniem infekcji COVID-19. Jest łatwy w użyciu i nie wymaga ingerencji w organizm człowieka. Wodoodporne urządzenie nosi się w 12 godzinnych odstępach czasowych. Następnie należy umieścić je w stacji ładowania, z której zebrane dane są automatycznie przesyłane do wirtualnej chmury. Ostatnim krokiem jest oczekiwanie… na diagnozę lekarzy.

„Wyniki pacjenta prezentowane są w formie wykresu z zaznaczoną częstotliwością kaszlu, wysokością temperatury ciała, czy akcji serca chorego” – dodał profesor.

Urządzenie to produkt amerykański, a jego przydatność jest potwierdzona. W tym momencie bezprzewodowego stetoskopu używa łącznie prawie 30 lekarzy i pacjentów z terenu metropolii chicagowskiej. Naukowcy mają nadzieję, że urządzenie stanie się teraz coraz bardziej popularne i powszechnie używane. Możliwości produkcyjne wynoszą około 100 urządzeń tygodniowo, ale jak zapewnia prof. Rogers – „Jeżeli będzie taka potrzeba, znajdę firmę, która wyprodukuje większą ilość”.

Bezprzewodowy stetoskop został opracowany przez Northwestern Univeristy we współpracy z Shirley Ryan Ability Lab.

FK

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor