05 lutego 2020

Udostępnij znajomym:

Rezygnacja z alkoholu po okresie świątecznym stała w ostatnich latach modnym trendem, funkcjonującym pod nazwą „dry January”, czyli styczeń bez alkoholu.

Teraz, gdy miesiąc już się skończył, niektóre osoby chwilowo rezygnujące z picia alkoholu, decydują się przedłużyć swój okres trzeźwości, stając się częścią ruchu „sober curious” („ciekawość trzeźwości”) i próbując życia towarzyskiego niezależnego od alkoholu.

W Chicago taka grupa liczy już ponad 400 członków online. Kilkanaście osób przyjeżdża na comiesięczne spotkania w sklepie Whole Foods w Lincoln Park.

Cori Clark twierdzi, że są to spotkania towarzyskie, które pozwalają na większość autentyczność, ponieważ „nie rozprasza cię to, co pijesz”. Clark, była alkoholiczka, mówi, że dla niej trzeźwość jest kwestią życia lub śmierci. Ale dla wielu kobiet w grupie unikanie alkoholu jest raczej wyborem zdrowego stylu życia.

„Jeśli ktoś rezygnuje z alkoholu walcząc z uzależnieniem lub w celu poprawy ogólnego stylu życia, przełamuje stereotypy ukształtowane przez przemysł wart miliardy dolarów. Przeciwstawiamy się rzeczy, która została stworzona, aby nas kontrolować” – powiedziała.

Jeszcze nie tak dawno grupa kobiet, które nie piją alkoholu przebywając w barze, wydawałaby się dziwna. Według National Institute on Alcohol Abuse and Alcoholism, 86% dorosłych twierdzi, iż piło alkohol w którymś momencie swojego życia, a 56% piło alkohol w ciągu ostatniego miesiąca. Mimo to powstrzymywanie się od picia alkoholu – w perspektywie krótkoterminowej lub długoterminowej – staje się coraz bardziej powszechne.

„Nie każdy chce się upić idąc do baru. Czasami bycie tam oznacza po prostu chęć przebywania w towarzystwie” – powiedziała Stephanie Forte, która jest członkiem klubu towarzyskiego osób wybierających życie w trzeźwości, które tak samo jak inni, chcą się dobrze bawić i poznawać nowych przyjaciół, ale bez udziału alkoholu.

Ruch „sober curious” zaczął się jako wyzwanie dla tych, którzy czuli, że trochę za mocno zabalowali w Nowy Rok. Najpierw powstał „dry January” („trzeźwy styczeń”), który szybko zdobył popularność w mediach społecznościowych. Teraz jest „dry July” czy nawet „sober September”, a ruch rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych i coraz więcej osób rzuca sobie nawzajem wyzwanie, chcąc przekonać się, jak wygląda życie bez alkoholu i dzieląc się tym doświadczeniem z innymi.

 

Nawet krótkie przerwy poprawiają zdrowie

Badanie przeprowadzone w 2016 roku w Wielkiej Brytanii przy udziale 850 mężczyzn i kobiet, którzy zgłosili się na ochotnika do rezygnacji z alkoholu podczas „trzeźwego stycznia”, wykazało, iż zgłosili oni szereg korzyści. Na przykład 82 procent twierdziło, że ma poczucie osiągnięcia czegoś i satysfakcji. Poprawę jakości snu zadeklarowało 62 procent badanych, a 49 procent stwierdziło, że schudło.

W innym badaniu, opublikowanym w 2018 roku przez naukowców z Wielkiej Brytanii porównano wyniki zdrowotne w grupie mężczyzn i kobiet, którzy zgodzili się przestać pić na jeden miesiąc, ze zdrowiem grupy, która nadal spożywała alkohol.

„Odkryli, że pod koniec tego miesiąca – już po jednym miesiącu – ludzie stracili nieco na wadze” – powiedział Aaron White, starszy doradca naukowy dyrektora National Institute on Alcohol Abuse and Alcoholism. „Mieli poprawę w kwestii wrażliwości na insulinę, poprawiły się wartości ciśnienia krwi, a ich wątroby wyglądały nieco zdrowiej. Poprawa była niewielka, ale zauważono szeroki zakres korzyści udokumentowanych przez naukowców” – powiedział.

Aby pomóc zrozumieć, w jaki sposób przerwa od alkoholu może wpłynąć na zdrowe funkcjonowanie wątroby, naukowcy z Holandii przeprowadzili osobne badanie, aby udokumentować skutki miesięcznej abstynencji alkoholowej.

Badanie było niewielkie i obejmowało zaledwie 16 osób, które miały zwyczaj pić średnio około dwóch drinków dziennie. Mimo to odkrycia były prowokujące – twierdzą naukowcy i zasługiwały na kontynuację.

Po miesięcznej przerwie naukowcy zmierzyli poziom enzymu wątrobowego zwanego GGT. „W wątrobie wytwarzany jest przeciwutleniacz o nazwie glutation. Można uzyskać pośredni pomiar stresu oksydacyjnego w wątrobie mierząc enzym GGT, który pomaga uzupełniać zapasy glutationu” – wyjaśnił White.

Po miesiącu naukowcy udokumentowali obniżenie GGT uczestników badania.

„Wyniki tych badań są w rzeczywistości bardzo zaskakujące” – powiedział White. Zagrożenia dla zdrowia związane z intensywnym, długotrwałym piciem są dobrze znane, ale to jeden z pierwszych dowodów, które pomagają naukowcom zrozumieć, jak organizm reaguje nawet na krótką przerwę od spożywania umiarkowanych ilości alkoholu.

Według globalnych badań, żadna ilość alkoholu nie jest korzystna dla zdrowia.

JM

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor