Z policyjnych danych wynika, że od początku długiego weekendu związanego z obchodami Memorial Day w Chicago postrzelone zostały co najmniej 54 osoby, z czego 9 ze skutkiem śmiertelnym.
W tym roku miasto było świadkiem większego poziomu przemocy z użyciem broni palnej niż w tym samym okresie 2021 roku, kiedy zginęły 3 osoby, a 37 zostało rannych. W 2020 roku w weekend świąteczny zginęło 10 osób. Rok wcześniej zginęło osiem osób, a ponad 50 zostało rannych.
W odpowiedzi na obawy związane ze wzrostem liczby strzelanin, CPD odwołało urlopy funkcjonariuszy i zapewniło więcej policjantów w Chicago w tym czasie. Jednak mieszkańcy uważają, że to za mało i potrzebne są dodatkowe działania.
„Musimy dotrzeć do źródła problemu” – powiedział Christian Fitzhugh. „Podstawowym problemem jest brak możliwości. Masz wielu młodych ludzi, którzy nie mają pomocy rodzicielskiej. Są zamykani lub zabijani albo znają kogoś, kto został zabity. Jest dużo do zrobienia”.
Informacje o zabójstwach są publikowane codziennie przez władze miasta. Ujawnianie nazwisk ofiar jest opóźnione o dwa tygodnie, aby zapewnić czas na powiadomienie bliskich ofiar przez funkcjonariuszy.
Dane dotyczące zabójstw nie obejmują tych, które miały miejsce w obronie własnej lub innych okolicznościach nieuwzględnionych w policyjnych statystykach. Nie obejmują także informacji pochodzących od policji stanowej, która patroluje drogi ekspresowe w rejonie miasta.
Do 28 maja 2022 roku w Chicago zginęło 228 osób. To o 27 osób mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.
jm