Miasto Chicago pozwało administrację Donalda Trumpa, reagując na zapowiedzi odebrania funduszy federalnych samorządom, które chronią imigrantów. Sprawa trafiła do sądu w Kalifornii i jest częścią szerszej inicjatywy prawnej, mającej na celu obronę niezależności władz lokalnych oraz bezpieczeństwa mieszkańców, niezależnie od ich statusu imigracyjnego.
Pozew kwestionuje konstytucyjność zarządzenia wykonawczego prezydenta, które ma pozbawić wsparcia finansowego te miasta, w których lokalna policja nie współpracuje z federalnymi służbami imigracyjnymi. Władze federalne argumentują, że tzw. miasta sanktuaria utrudniają egzekwowanie przepisów imigracyjnych, chroniąc osoby nieposiadające legalnego statusu w USA.
Chicago zdecydowało się stanąć po stronie innych miast w całym kraju, które sprzeciwiają się naciskom ze strony Białego Domu. Władze miasta podkreślają, że chodzi nie tylko o obronę konkretnych społeczności, ale również o zasadę autonomii samorządów wobec polityki federalnej.
„Fundusze federalne nigdy nie powinny być wykorzystywane jako narzędzie do zmuszania władz lokalnych do przestrzegania bezprawnych nakazów” – oświadczyła Mary B. Richardson-Lowry, pełniąca funkcją rady prawnego miasta. „Niniejszy pozew to wyraz determinacji w obronie rządów prawa i prawa lokalnych władz do tworzenia polityk odpowiadających potrzebom ich mieszkańców”.
W oświadczeniu chicagowskiego Departamentu Prawnego podkreślono, że tzw. Uchwała Miasta Gościnnego (Welcoming City Ordinance) jest wyrazem zobowiązania do zapewnienia wszystkim mieszkańcom dostępu do usług publicznych i współpracy z władzami lokalnymi – bez względu na ich status imigracyjny i bez obawy przed interwencją służb federalnych.
Zastępca radcy prawnego miasta, Stephen J. Kane, dodaje, że Konstytucja zabrania administracji Trumpa zmuszania miasta do wykorzystywania własnych zasobów w celu egzekwowania federalnych przepisów cywilnych dotyczących imigracji tylko po to, by otrzymać fundusze rządowe. „Nasz pozew to część szerszej strategii kwestionowania niekonstytucyjnych działań tej administracji na drodze sądowej”.
W zeszłym miesiącu gubernator Illinois, JB Pritzker, zeznawał przed republikańską komisją w Izbie Reprezentantów, broniąc przepisów stanowych dotyczących miast sanktuariów. Był jednym z trzech demokratycznych gubernatorów wezwanych na przesłuchanie. W marcu z podobnym przesłaniem wystąpił także burmistrz Chicago, Brandon Johnson.