04 czerwca 2020

Udostępnij znajomym:

Krajowe protesty po śmierci Georga Floyda niosą za sobą zniszczenia i strach, ale mogą także stanowić dodatkowe zagrożenie, z którego ich uczestnicy nie zdają sobie sprawy.

Gdy protestujący maszerują obok siebie ryzykują rozprzestrzenianie i potencjalne zarażenie się wirusem, który może teraz uderzyć w tysiące gospodarstw domowych. Część miejsc, gdzie przeprowadzane są testy została w poniedziałek zamknięta z powodu zamieszek, co zmniejsza szanse na diagnozę tej potencjalnie śmiertelnej choroby.

Wielu uczestników protestów nie nosi masek, ludzie śpiewają i krzyczą podczas demonstracji.

"Kiedy ludzie krzyczą lub głośno mówią, wydalają więcej śliny, która potencjalnie może zawierać wirusa" - powiedziała doktor Allison Arwady z Departamentu Zdrowia Publicznego w Chicago.

Uczestniczenie w protestach uniemożliwia zachowanie zasad dystansu społecznego i bezpiecznej odległości od innych osób.

"Powodem, dla którego zawsze zalecamy zachowanie odległości sześciu stóp i zakrywanie twarzy, jest to, że są to dwa najlepsze sposoby zapobiegania transmisji" - dodała Arwady.

Teraz, zanim jeszcze dojdzie do masowych infekcji, eksperci ds. zdrowia i urzędnicy w miastach takich, jak Chicago, zachęcają każdego, kto uczestniczył w protestach, do izolacji.

Proszę, jeśli korzystając ze swojego prawa do pierwszej poprawki lub jakiegokolwiek innego powodu znajdowałeś się poza domem i naraziłeś na ryzyko, musisz poddać się izolacji" - powiedziała burmistrz Chicago, Lori Lightfoot.

Wszystkim biorącym udział w protestach zaleca się trzymanie z daleka od innych członków rodziny szczególnie narażonych na powikłania z powodu cukrzycy, chorób serca, astmy, wieku lub otyłości.

"Naprawdę chciałabym, aby ludzie zwracali na to uwagę przez kolejnych 14 dni. Nie chcę, abyście mieli bliski kontakt z osobami, które cierpią na te schorzenia lub osobami powyżej 60. roku życia, ponieważ w tej chwili stanowicie większe ryzyko zarażania innych i rozprzestrzeniania wirusa" - powiedziała Arwady. "Nic się nie zmieniło w kwestii COVID-19, a problem polega na tym, że wirus nie dba o to, co się dzieje. Wirus szuka tylko możliwości rozprzestrzeniania się".

W poniedziałek w Chicago nie wykonywano testów na koronawirusa - nawet w przypadku osób z objawami z powodu obaw o personel i potencjalne bezpieczeństwo pacjentów w czasie trwających zamieszek. Jednak teraz eksperci ds. zdrowia apelują: Jeśli masz objawy, poddaj się testom.

JM

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor