Zniknął patrole z psami w kolejkach i na stacjach CTA. Chicagowska agencja transportu publicznego rozwiązała umowę z firmą ochroniarską i nie będzie już wykorzystywać psów do utrzymania porządku.
Od maja za patrole z psami w pociągach i na peronach CTA odpowiedzialna była agencja bezpieczeństwa AGB Investigative Services z siedzibą w Chicago, która zastąpiła poprzednią firmę.
CTA zakończyło w poniedziałek umowę, która miała obowiązywać na okres dwóch lat - wynika z informacji, do których dotarło “Chicago Tribune. AGB będzie nadal zapewniać ochroniarzy do 16 września. Od dwóch tygodni AGB zapewnia dwuosobowe zespoły patrolowe bez psów.
We wrześniu CTA do patrolowania platform i pociągów zacznie korzystać z usług firmy Detby & Security Agency Digby, która już zapewnia ochronę garaży autobusowych i stacji kolejowych - poinformował rzecznik CTA Brian Steele.
Steele powiedział, że koszt nowego kontraktu wciąż jest ustalany, chociaż powinien być porównywalny z tym wynegocjowanym przez CTA z AGB. Umowa ta, obejmująca współpracę z podwykonawcą, który dostarczał psy, firmą International Scent Solutions, była wyceniana na około 7 milionów dolarów rocznie.
Do maja CTA zatrudniało Action K-9 Security, aby zapewnić patrole nieuzbrojonych strażników z psami. Przez lata oddziały składające się z psa i strażnika były rozmieszczane w celu powstrzymania przestępczości i utrzymania porządku.
Po utracie kontraktu Action K-9 pozwała CTA, kwestionując zdolność AGB do zatrudniania i szkolenia wystarczającej liczby ludzi i psów w celu zapewnienia bezpieczeństwa transportu.
Debata na temat skuteczności patroli odżyła w przestrzeni publicznej po czerwcowych wydarzeniach na peronie kolejki CTA przy stacji 69th Street, gdzie kobieta została uderzona i zabita przez pociąg czerwonej linii. Na platformie był wtedy obecny strażnik, który nie zareagował. CTA zwolnił później operatora pociągu za nieuwagę, ale zdaniem agencji ochroniarz postępował zgodnie z protokołem.
18 lipca CTA postanowiło wprowadzić patrole dwuosobowe z jednym psem, zamiast jednego strażnika i psa. Decyzję podjęto po tym, jak 17 lipca strażnik AGB został zaatakowany przez pasażera pociągu CTA podczas kłótni. Jak poinformowano strażnik musiał kontrolować psa i nie był w stanie się obronić i właściwie poradzić sobie z sytuacją.
Następnego dnia CTA dowiedziało się, że władze stanowe zakwestionowały sposób wymaganego dodatkowego szkolenia dla opiekunów psów. W konsekwencji CTA postanowiło zrezygnować z patroli z psami.
“CTA zakończyło umowę z AGB zarówno z powodu kwestii szkoleniowych, jak i nowego podejścia do bezpieczeństwa” - powiedział Steele.
„Prezes [Dorval] Carter i Kevin Ryan, nasz nowy wiceprezes ds. bezpieczeństwa, którzy podjęli tę decyzję, nie uważają, że kły są najbardziej skuteczną metodą odstraszającą” - dodał rzecznik chicagowskiej agencji transportu publicznego.
Steele zauważył, że psy w kagańcach nie były szkolone w zakresie ataku czy obrony, a pełniły głównie rolę odstraszającą. Psy nie były używane przy ekstremalnych warunkach pogodowych, takich jak fala upałów w ostatnim miesiącu.
„Uważamy, że wprowadzenie dwuosobowych nieuzbrojonych patroli jest bardziej widocznym i skutecznym środkiem odstraszającym przed przestępczością” - powiedział Steele.
David Reese, właściciel International Scent Solutions, odmówił komentarza, powołując się na toczące się postępowanie sądowe.
Matthew Bryant, adwokat reprezentujący Action K-9, powiedział dziennikarzowi “Chicago Tribune, że firma nie była zaskoczona działaniami CTA, ponieważ od miesięcy sama argumentowała, że ochroniarze AGB nie mieli kwalifikacji do patrolowania z psami.
Bryant dodał, że jego firma jest rozczarowana tym, że CTA całkowicie zrezygnowało z patroli z psami.
„Strażnicy z psami skutecznie zapewniali ochronę pasażerów CTA przez 30 lat” - stwierdził.
JT