30 grudnia 2019

Udostępnij znajomym:

Przechodząc z pokoju jednego do drugiego pacjenta, lekarzom i pielęgniarkom zaskakująco często zdarza się zapomnieć o umyciu rąk, zwłaszcza w nagłych wypadkach.

Według Centers for Disease Control and Prevention, szpitale od lat pracują and kwestią poprawy higieny rąk, ale przedstawiciele służby zdrowia myją lub dezynfekują ręce o połowę rzadziej niż powinni.

Teraz niektóre szpitale w Chicago próbują nowego rozwiązania tej sytuacji – wprowadzając technologię śledzenia.

Centrum medyczne University of Chicago, Elmhurst Hospital, Edward Hospital w Naperville, Gottlieb Memorial Hospital w Melrose Park i MacNeal Hospital w Berwyn, inwestują w technologię, która może monitorować mycie i dezynfekcję rąk – czasem nawet w odniesieniu do poszczególnych pracowników – za pomocą czujników elektrycznych.

Nowe podejście do tematu higieny pojawia się w momencie, gdy pracodawcy w wielu innych branżach korzystają z technologii, aby kontrolować aktywność swoich pracowników.

Niektórzy zastanawiają się, czy pracownicy szpitali nie będą poirytowani takim stopniem ingerencji w ich codzienne nawyki. Pozostają również pytania, czy zmniejszy to ilość infekcji. Jednak zwolennicy pomysłu twierdzą, że technologia śledzenia higieny rąk jest skutecznym sposobem na pociągnięcie pracowników szpitali do odpowiedzialności w kwestii czystości i dbania o zdrowie pacjentów.

Każdego dnia u 1 na 31 pacjentów szpitalnych dochodzi od zakażenia nabytego podczas pobytu w szpitalu lub w wyniku operacji. W 2015 roku w całym kraju doszło do około 633,300 zakażeń związanych z opieką zdrowotną w szpitalach, a według najnowszych danych CDC, około 72,000 pacjentów z tymi zakażeniami zmarło.

Właściwa higiena rąk „naprawdę jest najlepszym sposobem zapobiegania rozprzestrzeniania się infekcji” – powiedziała Annemarie Schmocker, kierownik ds. zapobiegania infekcjom w szpitalu w Elmhurst. „Jeśli przestrzegasz zasad higieny rąk i robisz to dobrze, wiemy, że ogranicza to ryzyko rozprzestrzeniania chorób”.

Elmhurst Hospital oraz Edward Hospital w Naperville zainstalowały technologię opracowaną przez SwipeSense późną jesienią. Pracownicy, który mają kontakt z pacjentami, w tym pielęgniarki, lekarze, terapeuci, przewoźnicy i personel sprzątający, wkrótce będą nosić kwadratowe plakietki, aby sprawdzić, kiedy myli lub nie umyli rąk podczas wizyty u pacjentów.

Gdy pracownik myje ręce, czujnik pod dozownikiem mydła lub środka dezynfekujące rozpoznaje plakietkę i przejmuje te dane. Małe urządzenia podłączone do ścian sal pacjentów wykrywają również, kiedy dany pracownik wszedł do pomieszczenia i je opuścił. Informacje są kierowane do SwipeSense, a kierownicy szpitali mogą je śledzić w czasie rzeczywistym za pośrednictwem internetowego pulpitu nawigacyjnego. Firma regularnie udostępnia menadżerom raporty.

Według CDC pracownicy służby zdrowia mogą musieć myć ręce nawet 100 razy podczas 12-godzinnej zmiany, przed dotknięciem pacjenta, po dotknięciu pacjenta lub ich bezpośredniego otoczenia oraz po kontakcie z krwią, płynami ustrojowymi lub zanieczyszczonymi powierzchniami.

Pielęgniarka Vivian Giordano, nazwała nowe czujniki dobrym sposobem zapobiegania infekcjom, choć przyznała, że stosowanie tak dużej ilości środków dezynfekujących może wysuszać skórę.

„To sposób na przypomnienie personelowi, aby nie zapominał o myciu rąk” – powiedziała. „Biegając pomiędzy pokojami łatwo o tym zapomnieć”.

Do tej pory szpital, podobnie jak wiele innych, monitorował kwestie higieny rąk przy pomocy „tajnych klientów”, osób, które siedziały w pobliżu sal dla pacjentów, odnotowując, którzy pracownicy umyli ręce, a którzy nie. Ale ta metoda pozwalała śledzić jedynie niewielką część tego, co naprawdę się działo – powiedziała Pamela Dunley, dyrektor generalna szpitala Elmhurst.

„To jest o wiele bardziej precyzyjne” – dodała na temat nowej metody. 

MacNeal Hospital stosuje SwipeSense od 2016 roku. Kiedy po raz pierwszy placówka zaczęła go testować, pracownicy myli ręce mniej niż 30% tego, jak często powinni – powiedział doktor Chuck Bareis, dyrektor medyczny w MacNeal. Teraz szpital osiągnął wynik ponad 70%.

Gottlieb Memorial Hospital właśnie instaluje system firmy Ecolab z Minnesoty, który pozwoli śledzić higienę rąk pracowników, a centrum medyczne Uniwersytetu Loyola pilotażowo testuje ten sam system.

Centrum medyczne Uniwersity of Chicago korzysta z systemu firmy Gojo Industries, firmy stojącej za Purelll. Ten system nie śledzi poszczególnych pracowników, ale rejestruje liczbę przypadków, kiedy dozowane jest mydło lub środek dezynfekujący oraz liczbę przypadków, kiedy pracownicy wchodzą i wychodzą z sal pacjentów – poinformowała Emily Landon, dyrektor medyczny szpitala ds. kontroli zakażeń.

Kiedy szpital zaczął korzystać z tego systemu w 2014 roku, pracownicy myli ręce tylko ok. 20-30% tego, jak często powinni – powiedziała Landon. Teraz większość szpitala osiąga wynik od 50 do 60%, a niektóre oddziały 100 procent.

Zdarzały się sytuacje, gdy szpital pracowników na oszukiwaniu, na przykład przechodząc od dozownika do dozownika, aby zwiększyć swoje statystyki, twierdzi Landon. Powiedziała, że szpital nie wykorzystuje tych danych do dyscyplinowania poszczególnych pracowników, ale raczej śledzi kwestie zgodności i informuje ich, kiedy liczby spadają zbyt nisko.

„Ludzie nie podejmują świadomych decyzji o tym, aby nie umyć rąk, po prostu nie stanowi to ich nawyku” – powiedziała.

Nie oznacza to jednak, że takie technologie są niezawodne lub popierane przez wszystkich.

Firma z siedzibą w Atlancie planuje w przyszłym roku wprowadzić na rynek produkt, który będzie składał się z małego urządzenia do dezynfekcji rąk, które przyczepia się do ubrania pracownika i może przesyłać dane do chmury. Określi to pracownikom godzinowe cele odnośnie dezynfekcji rąk i sprawdzi ich wydajność. Nie będzie jednak dokładnie śledzić, gdzie każdy pracownik myje ręce – wyjaśniła Amna Handley, dyrektor ds. rozwoju klinicznego firmy.

„Klinicyści nie lubią, ani nie chcą być śledzeni podczas pobytu w szpitalu” – powiedziała. „To po prostu niezbyt pełne szacunku podejście”.

Urządzenia SwipeSense śledzą przede wszystkim mycie rąk w pokojach pacjentów, a nie w pomieszczeniach dla pracowników, taki jak łazienki czy pokoje do odpoczynku.

Szpital Elmhurst nie planuje dyscyplinowania pracowników na podstawie danych dotyczących higieny rąk, chociaż menadżerowie mogą rozmawiać z pracownikami, którzy wydają się mieć problemy w tej kwestii. Jak twierdzi Schmocker, Elmhurst prowadzi dochodzenie, kiedy u pacjentów dojdzie do infekcji czy zakażenia, a liderzy szpitali przeglądają dane SwipeSense w ramach tych działań.

Baereis powiedział, że szpital MacNeal nie wykorzystywał do tej pory tej technologii do dyscyplinowania pracowników, chociaż kierownictwo placówki bierze to pod uwagę.

Liderzy szpitali twierdzą, że czasem pojawiają się okoliczności łagodzące, wyjaśniające sytuacje, w których pracownicy mogli nie umyć rąk. Może lekarz wbiegł do pokoju pacjenta reagując na nagły wypadek. Pielęgniarka mogła mieć zajęte ręce podczas wchodzenia do pokoju. A może pracownik w krótkim czasie wielokrotnie wchodził i wychodził z pustego pokoju, sprzątając go i przygotowując na przyjęcie innego pacjenta.

Trudno również ocenić, czy takie systemy śledzenia rzeczywiście mogą przyczynić się do zmniejszenia liczby infekcji w szpitalach, ponieważ może do nich dochodzić z różnych przyczyn. Szpitale mają również wiele sposobów zapobiegania infekcjom, takie jak wykorzystanie maszyn czyszczących pokoje parą i procesy przygotowania pacjentów do operacji.

Generalnie zakażenia związane z opieką zdrowotną stały się mniej powszechne – według CDC pacjenci szpitali byli o 16% mniej podatni na takie zakażenia w 2015 roku niż 2011.

„To, czy nowe technologie poprawią wskaźniki dotyczące liczby infekcji, to ‘pytanie za milion dolarów’"– twierdzi Bareis. To również bardzo ważne pytanie, ponieważ wprowadzanie takich rozwiązań nie jest tanie.

SwipeSense odmówiło podania szacunkowych cen wprowadzenia systemu, twierdząc, że zależy to od liczby łóżek i aplikacji, na które decyduje się szpital. Gojo Industries również odmówiło podania konkretnych liczb. Ecolab twierdzi, że koszty mogą się różnić, ale system kosztuje generalnie około 800 dolarów rocznie za łóżko pacjenta.

Zakażenia często oznaczają dla pacjentów dłuższe i droższe pobytu w szpitalu. A szpitale z wyższym odsetkiem zakażeń związanych z opieką zdrowotną mogą spotkać się z konsekwencjami, od niższych ocen do kar finansowych nakładanych przez rząd federalny.

Ponad 25 szpitali w Illinois spotkało się z mniejszym finansowaniem ze strony rządu federalnego za uplasowanie się w dolnych 25% rankingu szpitali w całym kraju.

W ciągu ostatnich 10 lat prawie 2 procent roszczeń do Doctor’s Co., które zapewnia ubezpieczenie od błędów medycznych, dotyczyło infekcji związanych z opieką zdrowotną – poinformowała Jacqueline Ross, kierownik ds. analiz i kodowania w firmie.

SwipeSense twierdzi na podstawie własnych danych, że szpitale mogą ograniczyć infekcje związane z opieką zdrowotną nawet o 55% w pierwszym roku korzystania z tej technologii.

Kierownicy lokalnych szpitali mają nadzieję na pozytywne wyniki. W Elmhurst Hospital wielu pracowników twierdzi, że nie widzi, aby nowa technologia miała duży wpływ na ich zachowanie, ponieważ już wcześniej pilnowali mycia rak, ale doceniają opcję przypomnienia.

„Jeśli to śledzą, częściej o tym pomyślisz, niż gdyby to nie było robione” - powiedziała pielęgniarka Claire Nelson.

Monitor

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor