Według najnowszego raportu przygotowanego przez Illinois Economic Policy Institute oraz Project for Middle Class Renewal przy Uniwersytecie Illinois w Urbana-Champaign, stan Illinois zmaga się z niedoborem 142 tysięcy domów. Aby rozwiązać ten problem, trzeba wybudować 45 tysięcy nowych domów rocznie przez najbliższe pięć lat.
Więcej pracy, wyższe dochody – ale brakuje domów
Z analiz wynika, że wzrost zatrudnienia, rosnące dochody i większe zainteresowanie zakupem nieruchomości znacznie zwiększyły popyt na rynku mieszkaniowym. Zatrudnienie w Illinois wzrosło od 2010 roku o ponad 9%, a liczba gospodarstw domowych przekroczyła 5 milionów – to o 4% więcej niż pięć lat temu.
„Mamy więcej osób pracujących i więcej osób chcących kupić dom, ale zwyczajnie nie mamy wystarczającej liczby ofert” – powiedział Frank Manzo IV, współautor raportu i ekonomista z Illinois Economic Policy Institute. „Obecnie liczba aktywnych ofert sprzedaży domów jest aż o 64% niższa niż przed pandemią.”
Od 2020 roku w Illinois wydaje się średnio zaledwie 19 tysięcy pozwoleń rocznie na budowę nowych domów – to poziom niższy niż przed pandemią. Tymczasem średnia wartość domu w stanie wzrosła w ciągu ostatnich pięciu lat o 37%.
„Ceny rosną, bo brakuje nowych inwestycji. Aby poprawić dostępność mieszkań, trzeba znacząco zwiększyć podaż – zarówno liczby nowych budynków, jak i dostępnych ofert na rynku” – wyjaśnia Manzo.
Co można zrobić?
„Poprawa dostępności cenowej wymagałaby znacznego zwiększenia podaży mieszkań, aby zwiększyć zapasy, liczbę domów na sprzedaż i liczbę budowanych domów” — powiedział Manzo. „Illinois mogłoby podjąć szereg kroków, a mogłyby one dotyczyć całego stanu”.
Dodał również, że złagodzenie ograniczeń strefowych, przyspieszenie wydawania pozwoleń i zwiększenie podatków od krótkoterminowego wynajmu, takiego jak Airbnb i Vrbo, mogłoby wprowadzić na rynek więcej domów.
Chociaż raport pokazuje, że Illinois jest bardziej przystępne cenowo niż większość innych stanów, Manzo uważa, że istnieją pewne czynniki, których nie można kontrolować, takie jak stawki kredytów hipotecznych lub cła na materiały budowlane. Jednak podjęcie kroków w celu zwiększenia dostępności cenowej może przynieść korzyści zarówno obecnym, jak i przyszłym mieszkańcom.
„Można zmniejszyć bariery dla osób kupujących swoje pierwsze mieszkanie, najemców i deweloperów” – mówi ekonomista. – „Dane jednoznacznie wskazują, że potrzebujemy polityki zwiększającej liczbę dostępnych i przystępnych cenowo domów.”
