----- Reklama -----

LECH WALESA

23 października 2018

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download

Trener młodzieżowej drużyny footballowej, któremu przypisuje się ocalenie życia dziesiątek dzieci, aktualnie boryka się z trudną sytuacją finansową i nie jest w stanie zapłacić rachunków po tym, jak w zeszłym tygodniu stracił pracę w sklepie z narzędziami.

W dniu 18 września Karl „Kadillac” Lindsey trenował drużyny sportowe La Follette Park Junior Varsity i Varsity Wildcats, kiedy usłyszał strzały. Nieznajomy mężczyzna strzelał do innego człowieka w pobliżu boiska do footballu, gdzie ćwiczyły dzieci. 

W pewnym momencie człowiek będący celem ataku, wbiegł na boisko i przebiegł za Lindsey’em, którego trafiła kula. Trener został postrzelony w lewy nadgarstek, kiedy machał ręką, starając się ostrzec dzieci, a pocisk wyszedł niżej, łamiąc kości w ręce. Pomimo rany, Lindsey zachował przytomność umysłu i skupił się na swoich zawodnikach, każąc wszystkim rzucić się na ziemię i uciekać z boiska. Sam trzymał dwoje w swoich ramionach, pilnując, aby wszyscy uciekali z miejsca zdarzenia.

„Każde z tych dzieci mogło zostać postrzelone. Widziałem tego faceta” – powiedział, dodając, że uciekając słyszał jeszcze osiem strzałów.

„On naprawdę jest bohaterem, za to, że został tam i próbował ratować dzieci” – powiedział jeden z rodziców. Dzięki wysiłkom trenera, około 30 dzieciaków w wieku ośmiu do dwunastu lat, pozostało bezpiecznych.

„Trener Kadillac trzymał mojego chłopca, Caleba w swoich ramionach po tym, jak sam został ranny” – powiedział Jason Banks. „Jestem po prostu wdzięczny, że żaden pocisk nie trafił moich dzieci”.

Kilka tygodni później, z wciąż nie do końca sprawną ręką, Lindsey otrzymał wiadomość, że jego długoletni pracodawca, Mid-City Hardware & Paint, kończy prowadzenie działalności. Nie mając żadnych dodatkowych źródeł utrzymania, mężczyzna zdecydował się stworzyć stronę GoFundMe.

„Nie chciałem prosić ludzi o pieniądze. Nie chcę tego robić” – powiedział. Ale z powodu kontuzji ręki, spiętrzenia rachunków i koniecznych dalszych zabiegów medycznych, Lindsey powiedział, że nie pozostało mu zbyt wiele innych opcji.

Jego syn Kareem, który w momencie strzelaniny również znajdował się na boisku, kończy 9 lat w dniu 31 października. „Co roku kupuję mu tort, daję ubrania i buty” – powiedział Lindsey w rozmowie ze stacją CBS2, nie ukrywając łez i dodając, że w tym roku będzie inaczej z powodu braku funduszy.

Pomimo wszystkich wyzwań, mężczyzna pozostaje wdzięczny, że ochronił swoich młodych zawodników. „Pierwszą rzeczą są dzieci. Nie myślałem o sobie” – powiedział.

Kampanię GoFundMe dla trenera Lindsey’a można znaleźć na stronie: https://www.gofundme.com/6a1e994?member=952586&fbclid=IwAR3whiFB-2oS2N7aewe1d8kATqGpQoAt2m2XNhME3rGq-sneNd6TXh58974

Monitor

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor