12 sierpnia 2020

Udostępnij znajomym:

SARS-COV-2, wirus powodujący Covid-19 może znaleźć się pod kontrolą w momencie, kiedy dostępna będzie szczepionka. Ale to jeszcze nie oznacza powrotu do normalności.

"Myślę, że dopiero lato 2025 roku w Chicago będzie bardziej przypominało lato 2019 roku" - powiedziała specjalistka ds. chorób zakaźnych z University of Chicago, doktor Emily Landon. "Będąc całkowicie szczerą, uważam, że wtedy to wszystko powinno być już za nami".

Landon ma nadzieję, że w ciągu kolejnego roku lub dwóch ludzie będą mogli ponownie bezpiecznie gromadzić się w tłumach.

"Myślę, że będziemy mogli znowu organizować wesela i móc oddawać cześć Bogu w kościołach tak, jak tego pragniemy, a także będziemy mogli chodzić do kina i na koncerty na żywo".

Ale co z kolejną epidemią? Doktor Landon powiedziała, że głównym czynnikiem są zmiany środowiskowe.

Główna przyczyna pandemii tak naprawdę nie została jeszcze ustalona. Wirus prawdopodobnie został przeniesiony z nietoperzy, znanych nosiciela koronawirusa, na inne zwierzęta, zanim zaraził ludzi. Pierwsza epidemia SARS i MERS miały podobny przebieg.

"Nowe wirusy i nowe infekcje bakteryjne, odwołując się także do wcześniejszych infekcji, są z pewnością efektem bardziej zaludnionego świata, wkraczania na kolejne siedliska i większego kontaktu między ludźmi i zwierzętami - powiedziała. "To nie jest coś, czego możemy uniknąć mówiąc 'O mój boże, to jest takie obrzydliwe, że ludzie jedzą zupę z nietoperzy'. Nie sądzę, aby to był prawdziwy problem. To nie będzie ostatni z koronawirusów, które przeskakują ze zwierząt na ludzi".

Aby przygotować się na kolejne epidemie, doktor Landon zauważa, że musi wzrosnąć produkcja produktów ochrony osobistej (PPE).

"Wciąż nie mamy wystarczających zapasów, które pozwoliłyby nam przetrwać kolejny potężny wzrost zachorowań w większości miejsc. A na obszarach, gdzie liczba przypadków jest naprawdę wysoka, słyszy się doniesienia o konieczności ponownego używania jednorazowych maseczek i innych jednorazowych środków ochrony indywidualnej".

Innym krytycznym czynnikiem jest próba powstrzymania rozprzestrzeniania się choroby.

"Jeśli chodzi o coś, co może skrzywdzić inną osobę, nie możemy tych informacji zachować dla siebie" - powiedziała Landon. "W naszym publicznym systemie opieki zdrowotnej i systemie monitorowania kontaktów, nie chodzi o ustalenie, gdzie i w jaki sposób zaraziłeś się Covid. Chodzi o to, aby upewnić się, że nie zostanie narażonych więcej osób".

Wiele zmian, które już weszły w życie podczas pandemii, utrzyma się na dłużej, być może na stałe. Jedną z nich jest telemedycyna.

"Od lat próbujemy posunąć się naprzód, aby móc przeprowadzać tele-wizyty z pacjentami i istniało wiele technicznych przeszkód, a także przeszkód regulacyjnych. Teraz odkrywamy, iż w rzeczywistości wcale nie jest to takie skomplikowane. Ludziom się to podoba, zarówno pacjentom, jak i lekarzom".

Chociaż wydaje się, że robimy krok naprzód, doktor Landon nie kryje zaniepokojenia obecnymi liczbami. Powiedziała, iż obawia się, że wracamy do miejsca, w którym znajdowaliśmy się na wiosnę, a to opóźni nasz powrót do normalności.

JM

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor