11 grudnia 2020

Udostępnij znajomym:

W tym roku dystrykt Forest Preserve w powiecie Cook odnotował rekordowe wykorzystanie swoich prawie 70,000 akrów powierzchni. Wraz z oczekiwanym wzrostem liczby osób udających się na łono natury, aby złapać chwilę wytchnienia i oddać rekreacji, niestety nastąpił także wzrost tych, którzy o przyrodę nie dbają i miejsca te traktują jako doraźne wysypiska śmieci.

Już wcześniej pozbywanie się odpadów na terenach rezerwatów leśnych było problemem, ale według urzędników sytuacja pogorszyła się w 2020 roku.

W 2017 roku dystrykt odnotował 596 przypadków nielegalnego pozbywania się odpadów na terenie powiatu. W 2019 liczba ta wzrosła do 793, a do października 2020 odnotowano już 742 przypadki i oczekuje się, iż zostanie pobity niechlubny rekord, ponieważ zwykle następuje wzrost pod koniec roku.

Co ludzie wyrzucają?

Łatwiej chyba wymienić, czego nie.

"Widzimy płyty gipsowe, cegły, odpady z podwórka, mnóstwo opon, zlewozmywaki, stare telewizory, monitory, puszki z farbą, urządzenia domowe" - powiedział Carl Vogel, rzecznik dystryktu. Podejrzewa, że właściciele domów i wykonawcy budowlani decydują się na wywóz śmieci, aby uniknąć kosztów wynajęcia kontenerów. "Co zrobić ze starą lodówką? Ludzie postrzegają rezerwaty leśne jako otwartą przestrzeń na odpady" - powiedział.

Najdziwniejsze są porzucane samochody. Vogel zastanawia się, jak w takim przypadku ludzie wracają do domu. "Czy idziesz pieszo? Dzwonisz po kumpla, żeby cię podwiózł? Nie wiem" - powiedział

Śmieci zwykle są wyrzucane pod osłoną nocy, na najbardziej odległych obszarach rezerwatów, gdzie zwykle można dostać się drogami, z których korzystają tylko pracownicy lub zjeżdżając ze szlaku i jadąc przez zarośla.

"Czasami zdarza się, że ludzie podjeżdżają w ciągu dnia i wyrzucają worki ze śmieciami do naszych pojemników" - dodał Vogel.

Leśne wysypiska śmieci to nie tylko kwestia estetyki, to przede wszystkim cena, jaką trzeba zapłacić - zarówno pod względem finansów, jak i środowiska.

Personel rezerwatów musi porzucać inne swoje obowiązki, aby zajmować się śmieciami, co jest słabym wykorzystaniem zasobów. Dystrykt (tzn. podatnicy) ponosi koszty wywozu odpadów na wysypiska śmieci lub do placówek recyklingu.

Przedmioty takie jak baterie, telewizory, opony, monitory - wszystko, co uważa się za odpady niebezpieczne, muszą być oddzielane i przechowywane w zakładzie w Maywood do czasu poddania ich utylizacji. Vogel twierdzi, że roczne koszty mogą wynieść od 60 do 70 tysięcy dolarów.

Jednak najbardziej niepokojącym aspektem nielegalnego wyrzucania śmieci są szkody, jakie wyrządza to środowisku.

"To jest sprzeczne z naszą misją" - powiedział.

Duże wysypiska duszą roślinność i tworzą martwe strefy - twierdzi Dan Spencer, ekolog zajmujący się zasobami leśnymi.

"Stwarza to natychmiastowy problem. Wszelka roślinność, która została w ten sposób pokryta, w zasadzie została zabita" - powiedział. "Mieliśmy przypadki składowania śmieci w pobliżu rzadkich populacji roślin. To nas bardzo martwi".

Co ciekawe, największe zagrożenie dla rezerwatów, stanowią odpady ogrodowe. Ludziom może się wydawać, że wycięte krzewy i odpady organiczne są nieszkodliwe, ponieważ ulegną rozkładowi, ale to właśnie czyni je tak niebezpiecznymi.

"To ciężko zrozumieć. Ale prawdopodobnie najbardziej rozpowszechnionym i znaczącym problemem jest wprowadzanie gatunków inwazyjnych" - powiedział. "Jest kilka, z którymi musimy teraz walczyć, a to z powodu wcześnej porzuconych odpadów".

W ogrodach łatwo jest zarządzać roślinami uważanymi za inwazyjne. Ale po wyrzuceniu ich nasiona mogą się rozprzestrzeniać w sposób niekontrolowany i ostatecznie mogą one konkurować z rodzimymi gatunkami.

Aby ograniczyć zjawisko nielegalnego wyrzucania śmieci, dystrykt szuka możliwych rozwiązań.

W przypadku, gdy ktoś zostanie złapany na gorącym uczynku, może otrzymać karę w wysokości do 500 dolarów i zostać uznany odpowiedzialnym za koszty naprawy. Dystrykt udostępnia również za pośrednictwem mediów społecznościowych informacje na temat właściwych sposobów i miejsc pozbywania się niechciany przedmiotów.

Przedstawiciele dystryktu liczą także, że odwiedzający będą zgłaszać wszelkie podejrzane zachowania za pośrednictwem numeru telefonu: 708-771-1000.

"Jeśli zobaczysz ciężarówkę wjeżdżającą do rezerwatu leśnego pełną gruzu budowlanego, zadzwoń do nas" - powiedział Vogel. "Nawet jeśli masz wątpliwości, zgłoś to mimo wszystko".

jm

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor